temat rzeka, fantazje po tym nie mają końca. Są maksymalnie zboczone w moim przypadku. Normalnie nigdy nie pomyślałbym o tych rzeczach o których myślę po zażyciu. Już samo trzepanie to maraton. Nie będę ukrywał że lubię ten stan raz na jakiś czas, mimo tego że miewam później wyrzuty sumienia.