Cześć, jestem Michalina i mam 22 lata. Nigdy nie przypuszczałam że napiszę na takim forum, ale nie wiem co zrobić i mam nadzieję że mi pomożecie.
Trudno mi nawet o tym pisać bo cała się trzęsę ale wolę napisać prosto z mostu, a potem wyjaśnię co dokładnie się stało.
Uprawiałam seks ze swoim tatą...
Wszystko wydarzyło się w sobotę i w sumie nawet nie umiem powiedzieć dokładnie jak to się stało. Późnym wieczorem zadzwoniła do mnie moja mama że tato znów się upił i była awantura, powiedziała mi że jedzie do swojej przyjaciółki a ja jeśli bym mogła to mam przyjechać do domu rodzinnego i zaopiekować się ojcem. Do domu rodzinnego przyjechałam około godziny 23, tatę zastałam śpiącego nago na kanapie z penisem w ręku, a na telewizorze leciał film pornograficzny. Na początku nie wiedziałam co robić, chciałam przykryć go kocem i wyjść, albo obudzić go żeby się ubrał i wyjść ale coś mnie powstrzymywało i nie umiem określić czemu, siadłem na fotelu obok i przez kilka minut po prostu się na niego patrzyłam, a w środku walczyłam ze swoimi myślami i przegrałam... najgorsze jest to że ja sama tego podświadomie chciałam, zaczęłam mu trzepać, a po chwili robić loda gdy on jeszcze spał. Potem jak się obudził to już jakoś samo poszło, a ja nawet nie chciałam się kontrolować.
Po wszystkim się ubrałam i wyszłam z domu ale problem jest taki że jak wróciłam do domu to tata był normalny, zachowywał się jak zawsze i jakby w ogóle nie odnotował że w nocy uprawiał ze mną seks. Nie wiem czy mam przejść obok tego obojętnie czy mu o tym powiedzieć? Bo mamie nigdy tego nie powiem to jest logiczne. Najgorszą rzeczą jest to że miałam już kilku partnerów seksualnych ale żaden z nich nie był nawet w połowie tak dobry jak tata, a co gorsza jak idiotka mam ochotę na więcej i mam w głowie chore myśli że jak z nim pogadam to on też tego będzie chciał.
Dodam tylko że tata ma 46 lat i jest dość przystojnym facetem, choć czasami nadużywa alkoholu.
Zdaję sobie sprawę że ciężko może być wam w to uwierzyć ale liczę że znajdzie się tu ktoś kto powie mi co robić dalej.
Trudno mi nawet o tym pisać bo cała się trzęsę ale wolę napisać prosto z mostu, a potem wyjaśnię co dokładnie się stało.
Uprawiałam seks ze swoim tatą...
Wszystko wydarzyło się w sobotę i w sumie nawet nie umiem powiedzieć dokładnie jak to się stało. Późnym wieczorem zadzwoniła do mnie moja mama że tato znów się upił i była awantura, powiedziała mi że jedzie do swojej przyjaciółki a ja jeśli bym mogła to mam przyjechać do domu rodzinnego i zaopiekować się ojcem. Do domu rodzinnego przyjechałam około godziny 23, tatę zastałam śpiącego nago na kanapie z penisem w ręku, a na telewizorze leciał film pornograficzny. Na początku nie wiedziałam co robić, chciałam przykryć go kocem i wyjść, albo obudzić go żeby się ubrał i wyjść ale coś mnie powstrzymywało i nie umiem określić czemu, siadłem na fotelu obok i przez kilka minut po prostu się na niego patrzyłam, a w środku walczyłam ze swoimi myślami i przegrałam... najgorsze jest to że ja sama tego podświadomie chciałam, zaczęłam mu trzepać, a po chwili robić loda gdy on jeszcze spał. Potem jak się obudził to już jakoś samo poszło, a ja nawet nie chciałam się kontrolować.
Po wszystkim się ubrałam i wyszłam z domu ale problem jest taki że jak wróciłam do domu to tata był normalny, zachowywał się jak zawsze i jakby w ogóle nie odnotował że w nocy uprawiał ze mną seks. Nie wiem czy mam przejść obok tego obojętnie czy mu o tym powiedzieć? Bo mamie nigdy tego nie powiem to jest logiczne. Najgorszą rzeczą jest to że miałam już kilku partnerów seksualnych ale żaden z nich nie był nawet w połowie tak dobry jak tata, a co gorsza jak idiotka mam ochotę na więcej i mam w głowie chore myśli że jak z nim pogadam to on też tego będzie chciał.
Dodam tylko że tata ma 46 lat i jest dość przystojnym facetem, choć czasami nadużywa alkoholu.
Zdaję sobie sprawę że ciężko może być wam w to uwierzyć ale liczę że znajdzie się tu ktoś kto powie mi co robić dalej.