• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Szalone walentynki Daniela i Dominiki

Mężczyzna

Techniczny95

Podrywacz
Szalone walentynki
Dominika i Daniel prawowali w jednej z największych korporacji zajmującą się oprogramowaniem dla bankowości. Zbliżał się termin prezentacji a oboje byli team lidearami swoich zespołów. Niespodziewanie oboje zostali wysałani w delegację kilka dni wczesniej, żeby wyczuć nastroje, zbadać grut pod rozmowy.
Daniel od bardzo dawna czuł słabość do Dominiki, pracowali ze sobą od dawna, oboje byli doświadczeni w wieloletnich związkach, które niestety się zakończyły. Oboje nie chcieli angażować się emocjonalnie. Jednak czuł do niej miętę, lubił przebywać z Nią na spotkaniach. Owiewał ją wzrokiem, zawsze była ubrana elegancko, odpowiednio do sytuacji. Była piękną kobietą, wysoka, brunetka, włosy przeważnie nosiła rozpuszczone, lekko zakręcone, oszałamiała wszystkich wzrokiem, miała ciemnozielone oczy, którym nie sposób było się oprzeć... Zwykle nosiła szpilki, opiętą spódnicę, białą koszulę i zawsze czerwona szminka, która podkreślała jej ponętne usta.
Zbliżał się dzień wyjazdu, Daniel zapytał Dominikę czy nie chciałaby pojechać razem. Bił się z myślami, w końcu pod pretekstem, zapytał:
- Cześć, słuchaj mamy jutro lecieć w delegację, może pojechalibyśmy razem na lotnisko?
- Jasne, czemu nie. -odpowiedziała nieśmiało Dominika
- Świetnie, przyjadę po Ciebie o 15:30 i pojedziemy na lotnisko.
Nadszedł dzień wyjazdu, zupełnym przypadkiem termin wyjazdu wypadł na 13 lutego. Daniel wiedział, że nie mógł lepiej wybrać. Szykował się do wyjazdu, pakował tylko niezbędne rzeczy, dodatkową koszulę, garnitur, krawat, w końcu to służbowe spotkanie i bardzo ważna prezentacja. Z racji, że mieli spędzić kilka godzin w samolocie ubrał się luźno. Zabrał walizkę, zapakował wszystko i ruszył w drogę po Dominikę.
Droga mijała w ciszy, dobrze wiedział, że jutro jest dzień zakochanych, 14 lutego, że będzie sam na sam z Dominiką, czy będzie okazja, żeby się zbliżyć? Czy nie zostanie odrzucony? Czy będzie chciała z nim wyjść? Natłok myśli sprawił, że Daniel nie zauważył kiedy podjechał pod dom Dominiki.
- Cześć, jesteś gotowa? - zapytał
- Tak, jeszcze tylko parę rzeczy. . . -powiedziała, uśmiechając się w stronę Daniela
- Może pomóc Ci z walizkami? -zapytał
- Tak proszę, jak do dobrze mieć u boku mężczyznę rzuciła z lekkim przekąsem

Ruszyli w drogę na lotnisko, miał to być dość krótki, raptem 2 godziny, Wenecja nie była tak daleko od Warszawy. Dotarli na lotnisko, z racji rangi spotkania oboje mieli miejsca w pierwszej klasie. Nie wiedzieli, że będą mieli miejsca obok siebie. Dominika tego dnia miała bardzo dobry humor, zapytała nieśmiało:
- Może napijemy się lampki wina, wzniesiemy toast za przyszłe wyzwania? - Zapytała nieśmiało
- Z największą przyjemnością odpowiedział, po czym zamówił dwie lampki czerwonego wina..
Lot minął bardzo szybko, przy rozmowie i winie. Prosto z lotniska udali się do hotelu, który mieli wcześniej zarezerwowany, płynęli wodną taksówką, podziwiając malowniczą Wenecję, po krótkiej chwili dotarli na miejsce. Chcieli się zameldować i odświeżyć. Tu zaczęły się problemy...Okazało się, że przez nieuwagę zarezerwowany został jeden pokój, nie dwa jak myśleli. Próbowali to okręcić, zmienić. Przez pomyłkę zmieniono rezerwację, personel w ramach przeprosin zaproponowali jeden z apartamentów małżeńskich. Daniel przykazał wieści:
- Dominika słuchaj jest problem z rezerwacją, coś pomylili i mamy tylko jeden mały pokój, ale w ramach przeprosin zaproponowali apartament małżeński.
- Dominika z lekkim zaskoczeniem, powiedziała: - Apartament? Czemu nie! Uśmiechając się przy tym.
Daniel nie sądził, że dostanie taką szansę od losu, że będzie miał okazję, spędzić wyjątkowy dzień, z kobietą, do której miał taką słabość. W dodatku będą mieszkali kilka dni razem.
Weszli do apartamentu, Daniel jako dżentelmen otworzył drzwi Dominice, ponownie się uśmiechnęła i weszła pierwsza. Jej oczom ukazał się ogromny bukiet czerwonych róż, wraz z butelką czerwonego wina. Dominika od razu chwyciła bukiet i powąchała uśmiechając się jeszcze bardziej. Daniel! Krzyknęła. - Czy to Twoja sprawka?
- Nie to nie ja....nieśmiało powiedział, zaczerwieniając się...

Okazało się, że apartament wyjęło pewne małżeństwo właśnie na walentynki, bukiet róż i wino nie było tam przypadkowo. Daniel nie mógł lepiej trafić, nie mógł uwierzyć w swoje szczęście, może to przypadek, a może nie!? Daniel! Usłyszał wołanie Dominiki. Chodź! Na stole był wielki talerz z przstawkami, podaj kieliszki napijemy się za te szczęście! Wieczór mijał pod tytułem śmiechów, wina, rozmów. Tematy zeszły się na miłosne po kilku lampkach wina, Dominika w lekkim rauszu wyznała: Daniel świetny z Ciebie facet, przystojny, inteligentny. Daniel nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. Mam ochotę na kąpiel, rzuciła w eter...Może byś mi pomógł? Jak to? Przytuliła go i szepnęła do ucha:
-Widziałam jak na mnie patrzysz, jak mierzysz mnie wzrokiem. Nie mów, że tak nie jest...chodź ze mną! - powiedziała zagryzając lekko wargę
- Daniel nie wiele myśląc ruszył za Dominiką...

Łazienka była nietypowa, duża przestronna, na środku znajdował się prysznic, duży prysznic, z deszczownicą, kamień, złoto. Dominika odkręciła wodę i zaczęła zrzucać ciuszki, patrząc na Daniela...no dalej! Na co czekasz? Rozbieraj się! Na samą myśl Daniel dostał ogromnej erekcji, zrzucił ciuchy, mierzył wzrokiem Dominikę, ta odwróciła się i spojrzała na niego.
-Daniel! Ale masz wielkiego penisa! Nie sądziłam, że jesteś tak obdarzony! - powiedziała
-Daniel stał lekko zawstydzony...
-Coś na to poradzimy...stanowczo łapiąc za penisa.

Zaczęli się namiętnie całować, przytulać, Dominika masowała penisa, w górę i w dół, mocno i stanowczo. Po chwili klęknęła przed nim i zaczęła lizać, muskać językiem wzdłóż...by po chwili zatopić go w swoim gardle. Lubiła robić to na ostro, dawno nie czuła takich emocji, uczuć. Daniel złapał ją za głową i zaczął posuwać, wkładał głęboko, całego penisa w gardło, jęczała przy tym i lekko krztusiła. Woda lała się na ich rozpalone ciała, zaczęli się całować, szepnęła na ucho cichym głosikiem...Dani...weź mnie, weź mnie tu i teraz mocno! Odwrócił ją, oparł o szybę i zaczął posuwać trzymając za cycki, i szepnąć do uszka...nawet nie wiesz ile razy fantazjowałem jakbym Cię brał! Teraz masz okazję! Posuwał ją ile sił, brał ją mocno, przerywał kapsami, ręką masował jej cipkę jednocześnie posuwając ją w dupę. Dominika zaczęła drżeć, zsunęła się lekko i w tym momencie Daniel poczuł, że zaraz dojdzie, złapał za głowę i wsunął w gardło. Spuścił się, potok spermy lał się w jej gardło, jęczała z rozkoszy i spijała każdą kroplę, łyk za łykiem.... osunęli się we dwoje...leżąc chwilę lekko dysząc... było już po północy...po północy 14 lutego...
Daniel zaniósł Dominikę do łóżka, przytulił się i razem zasnęli tuląc się na łyżeczkę. Nazajutrz powitał ją śniadaniem do łóżka, kawą i pocałunkiem. Nie zdawała sobie sprawy, że dziś są walentynki. Przy porannej toalecie zaszedł ją od tyłu i zasłonił oczy opaską. Co Ty robisz?! Niespodzianka, zabrał ją do łóżka, położył...wziął prześcieradło przywiązał ręce i nogi to metalowej ramy łóżka, była podekscytowana. Wziął piórko z wazonu i zaczął łaskotać. lekko muskać jej ciało. Od stópek, poprzez cipkę aż po jej sterczące sutki. Była w pozycji na wznak, zaczął całować ją po szyi, stopniowo schodząc coraz niżej, chwilę zatrzymał się na cyckach, miała bardzo duże cycki, twarde sutki. Zaczął ssać, ssać jak szalony, podgryzał, ściskał, chciał wyssać wszystko co w nich było! Jęknęła głośno mmmmm nie tak mocno. Chwilę później zszedł niżej, całując po brzuchu, aż zaczął całować po cipce, nie mógł się oprzeć i złapał stanowczo za uda, i przyssał się mocno. Lizał, ssał, język wirował jak płomienie ognia. Dominika wiła się z rozkoszy, wiła i krzyczała. Nie mogła nic zrobić, tylko poddać się rozkoszy. Zaczęła szczytować, wić się, krzyczeć drżeć, jej cipka była jak potok, lało się...słodkie soki, Daniel wszystko dokładnie spijał. Rozwiązał ręce i nogi, dosiadł jej cycki, wsunął penisa i zaczął posuwać w cycki, ściskała je rękoma i patrzyła głęboko w oczy...tego spojrzenia Daniel nigdy nie zapomni...po chwili wsunął penisa w usta. Początkowo powoli, później zaczął posuwać, krztusiła się lekko i łapała go za tyłek dociskając. Po chwili wyjął go, zszedł i pocałował...szepnął teraz czas na Twój tyłeczek. Odwrócił ją i złapał za biodra, przyssał się i zaczął lizać jej tyłek, po chwili wypięła się jeszcze bardziej i czekała aż ją weźmie. Wsunął penisa, posuwał ostro, mocno, klepał po tyłku, złapał za biodra i zaczął rżnąć. Klaski, uderzenia bioder o jej tyłek były tak głośne, jękom nie było końca, krzyczała, stękała, tak tak tak! Po chwili drżąc wyjął go i położył się a ona zaczęła go ujeżdżać. Usiadła na nim, zaczęła ruszać biodrami...wsuwając i wysuwając czuć jak wypełnia jej cipkę, jak czuje jak płonie, jak się leje. Daniel masował jej piersi, miętosił, szczypał, obracał. Patrzyli sobie głęboko w oczy, przyspieszali ruchy, robili to coraz mocnej...,mocniej zaczęła podskakiwać, ogradzać czuła, że zaraz dojdzie, że zaleje jej cipkę gorącą spermą...! Zaczął jęczeć, oboje jęczeli doszli w tym samym momencie.....czuła jak wypełnia ją sperma...zeszła i usiadła mu na twarz, sperma lała się strugami...Daniel lizał jej ospermioną cipkę, złapał za tyłek i jeszcze ostatkami sił wylizał. Dominika pocałowała go namiętnie...spojrzała w oczy...i powiedziała...
-Daniel to są najbardziej szalone walentynki jakie w życiu miałam....dziękuję...z uśmiechem padła i dyszała jeszcze przez chwilę.....

Tych walentynek Daniel nie zapomni do końca życia. . . szalone walentynki...


PS. Jest to moje pierwsze opowiadanie, inspirowane gorącymi rozmowami z pewną użytkowniczką forum :devilish: Może pierwsze, nie ostatnie? Jeśli trafiły się literówki to przepraszam, emocje wzięły górę! :D
 
Kobieta

Fragolina di Bosco

Podrywacz
Jeśli trafiły się literówki to przepraszam, emocje wzięły górę! :D
No trafiły się i to sporo. I nie tylko literówki. Emocje nie są usprawiedliwieniem. Gdybyś tak pisał ważny egzamin to też usprawiedliwiałbyś się emocjami? No nie.
@Techniczny95 , jesteś techniczny i to widać 😉. Momentami miałam wrażenie, że opowiadanie napisało 10-letnie dziecko.
Nie znam Cię, ale Twoje wypowiedzi na forum czy na czacie wskazują, że jesteś bardzo pogodnym i pozytywnie nastawionym do życia i do kobiet facetem i to w opowiadaniu jest wręcz namacalne 😀. I za to wielki plus.
Byłam pewna, że pójdziesz w banał i samolot poleci do walentynkowo oklepanego Paryża.
Zdradzisz gdzie trzeba pracować, żeby wysyłali w delegację do Wenecji?🤔
 
C

col.Greg

Guest
@Techniczny95 Dla mnie Twoje dziełko to po prostu obrazek radosnego, młodzieńczego kochania się. Zdarzało się...:p Natomiast opis kwintesencji spotkania obojga był tak szybki, że Daniel juz skończył, a ja byłem w połowie🤭;)Ale fajnie było. Gratuluje debiutanckiej odwagi.
 
Mężczyzna

Techniczny95

Podrywacz
@Techniczny95 Dla mnie Twoje dziełko to po prostu obrazek radosnego, młodzieńczego kochania się. Zdarzało się...:p Natomiast opis kwintesencji spotkania obojga był tak szybki, że Daniel juz skończył, a ja byłem w połowie🤭;)Ale fajnie było. Gratuluje debiutanckiej odwagi.
To jest jeden z rozdziałów i takie przedbiegi bo dawno nie pisałem 🥵🥵😈😈 ale następne będą myślę bardziej rozwinięte 👀
 
C

col.Greg

Guest
To jest jeden z rozdziałów i takie przedbiegi bo dawno nie pisałem 🥵🥵😈😈 ale następne będą myślę bardziej rozwinięte 👀
OK, daj troche wiecej czasu, aby móc sie wtopić w nastrój chwil spędzonych z ukochaną. Niech gwiazdy i planety zamienia sią na ten czas w ślimaki i powoli wirują na nieboskłonie sufitu sypialni:devilish: A potem możesz dac ten Twój ulubiony wybuch super nowej:LOL:;)
 
Mężczyzna

Indragor

Biegły Uwodziciel
Od strony językowej… pojawiają się pypcie i to w sporych ilościach. Gramatyka też szwankuje.

Co się stało z kropkami na końcu zdań? Spadły w przepaść?
„Bił się z myślami, w końcu pod pretekstem, zapytał”. – No ale pod jakim pretekstem?
„jednocześnie posuwając ją w dupę. Dominika zaczęła drżeć, zsunęła się lekko i w tym momencie Daniel poczuł, że zaraz dojdzie, złapał za głowę i wsunął w gardło”. – Fuj! Z dupy do buzi??? A gdzie BHP???
„sperma lała się strugami”. – No nie, ludzie, facet był kosmitą???
„Owiewał ją wzrokiem” – to akurat mi się podoba!

Im bliżej końca, tym więcej błędów. Jeśli mogę radzić – seks należy uprawiać pod wpływem emocji, ale pisać o nim należy z chłodną głową. Odwrotnie w obu przypadkach grozi katastrofa.

Powiedzmy sobie szczerze, fabuła niezbyt wiarygodna, ale za chęć napisania okolicznościowego opowiadania należą się Ci brawa, autorze :)

Jeśli zamierzasz jeszcze coś napisać, zapoznaj się z poradnikami pisania opowiadań, których nie brakuje w sieci. Bez pracy nie ma kołaczy, tak już jest :) Nie śpiesz się publikacją. Jak napiszesz, odłóż na kilka dni, niech dojrzeje ;) . Jak nabierzesz dystansu, sam zauważysz wiele z popełnionych błędów.

Niech gwiazdy i planety zamienia sią na ten czas w ślimaki i powoli wirują na nieboskłonie sufitu sypialni
O to, to!
 
Mężczyzna

Techniczny95

Podrywacz
Wiem, że nie jest idealnie i to była przygrywka bo bardzo dawno nie pisałem. Przyswoję rady przy kolejnym. Każda jest mile widziana bo samemu się nie widzi jak się czyta w świeże oko wyłapie masło maślane itd. 🤔
 
Kobieta

PaniTrycholog

Seks Praktykant
Jak dla mnie to:
+ plus za debiut i odwagę
- minus za skróty myślowe, gramatycznie trochę nie pyka ale jak na pierwszy raz może być... żeby nie zniechęcać autora. Za dużo powtórzeń i niektóre dialogi są infantylne

Daniel! Ale masz wielkiego penisa! Nie sądziłam, że jesteś tak obdarzony!
Moim zdaniem kobieta prędzej wyrazi swoje pozytywne zaskoczenie w inny sposób niż powie coś takiego... uniesie brwi, zawiesi na nim wzrok dłuższy czas, cmoknie ze ździwienia.... "no, no... kto by przypuszczał" ewentualnie zasygnalizuje podziw dla okazałej męskości skwapliwie się nią zajmując. Może powie "wyglądasz imponująco". Jednak powie to w odniesieniu do osoby jako takiej, a nie wychwalając tylko część ciała no chyba, że to młoda dzierlatka co pierwszy raz ptaszka widzi.
 
Mężczyzna

Techniczny95

Podrywacz
Jak dla mnie to:
+ plus za debiut i odwagę
- minus za skróty myślowe, gramatycznie trochę nie pyka ale jak na pierwszy raz może być... żeby nie zniechęcać autora. Za dużo powtórzeń i niektóre dialogi są infantylne


Moim zdaniem kobieta prędzej wyrazi swoje pozytywne zaskoczenie w inny sposób niż powie coś takiego... uniesie brwi, zawiesi na nim wzrok dłuższy czas, cmoknie ze ździwienia.... "no, no... kto by przypuszczał" ewentualnie zasygnalizuje podziw dla okazałej męskości skwapliwie się nią zajmując. Może powie "wyglądasz imponująco". Jednak powie to w odniesieniu do osoby jako takiej, a nie wychwalając tylko część ciała no chyba, że to młoda dzierlatka co pierwszy raz ptaszka widzi.
Dzięki bardzo za opinię i wskazówki, są bardzo miłe widziane i chociaż wiadomo nad czym pracować 🤔😗
 
Kobieta

PaniTrycholog

Seks Praktykant
@Techniczny95 Chyba wolałam Twoje analogie do kosmosu 😉 czasem lepiej czegoś niedopowiedzieć trzymając czytelnika w napięciu niż wywalić kawę na ławę w bylejakim, wyszczerbionym kubku, byle była.
Ja tam wolę poczekać na dobrą kawę w klimatycznej kawiarni przy skoliku. Zaczekać aż kelner przyniesie niespiesznie moje zamówienie. Zwinnym ruchem złapie za spodeczek filiżanki i zgrabnie zaserwuje aromatyczny napój zdejmując go z tacy tak by drażnił nie tylko nozdrza swym esencjonalnym zapachem ale cieszył oko finezyjnym łabądkiem misternie wykonanym przez baristę. Wtedy mam szansę, łapiąc za uszko filiżanki unieść ją do ust i biorąc delikatny łyczek rozkoszować się smakiem, dekadenckiej arabiki. Zamknąć oczy i każdym kubkiem smakowym zatracać się w eksplozji doznań, by po chwili je otworzyć i z satysfakcją stwierdzić " Tak....właśnie takiej kawy mi było trzeba"....
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
A Szalone Milfy Ogłoszenia 49
2 Walentynki Seks 3
Indragor Muzyczne walentynki 2024 Poza tematem 0
C Walentynki Seks 3
Fireman Walentynki - jak świętujecie Poza tematem 2

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry