Co kiedy masz marzenia erotyczne a partner tego nie akceptuje?
Mało tego. Dochodzi obawa przed odrzuceniem w przypadku ujawnienia partnerce swoich fantazji, bo i tak bywa. A fantazje nie są nawet "zboczone" w powszechnej świadomości tzw. opini publicznejA co jeśli moja partnerka nie wie o moich fantazjach a moja koleżanka wie i mogę z nią realizować wszystko? Partnerce wstydzę się powiedzieć, a koleżance nie. To jest dopiero problem...
Dlaczego marzenia partnera są nieakceptowalne?A co jeśli lubisz np. flaczki a partnera rzuca na sam widok? Jesz poza domem
Oczywiście żart (hmmm...), gosiak91 ma rację - rozmowa, delikatna próba, nic na siłę.
No i powstaje pytanie co to za marzenia, bo niektóre mogą być w ogóle nieakceptowalne...
To chyba świadczy o niedojrzałośći partnerkiMało tego. Dochodzi obawa przed odrzuceniem w przypadku ujawnienia partnerce swoich fantazji, bo i tak bywa. A fantazje nie są nawet "zboczone" w powszechnej świadomości tzw. opini publicznej
A zaakceptowałabyś marzenia partnera, jeśli marzyłby np. o stosunku że zwłokami, psem, o zbiorowym brutalnym gwałcie lub czymś podobnym? A przecież są ludzie, którzy takie marzenia mają...Dlaczego marzenia partnera są nieakceptowalne?
Jakie marzenia?Co kiedy masz marzenia erotyczne a partner tego nie akceptuje?
Zwłoki musiałyby być jeszcze ciepłe, chyba że otwory rozgrzać lokówką,z psem nie wiem ale z fajną suczką czemu nieA zaakceptowałabyś marzenia partnera, jeśli marzyłby np. o stosunku że zwłokami, psem, o zbiorowym brutalnym gwałcie lub czymś podobnym? A przecież są ludzie, którzy takie marzenia mają...
np.wypiąć tyłek do bzykania jakiemuś facetowi, oczywiście na jej oczachJakie marzenia?
Też mam takie marzenia... Np. że ja się wypinam, koleś mnie bzyka a moja partnerka na to patrzy albo jej liże cipkę, albo ona liże tyłek temu kolesiowi...np.wypiąć tyłek do bzykania jakiemuś facetowi, oczywiście na jej oczach
Od kąd skończyłem 40l mam wiele fantazji I marzeń erotycznych. Opowiedziałem o kilku z nich mojej żonie i częściowo się zgodziła, potem wycofała. Na te na które się zgodziła już niektóre spełnione. Na inne mówi, że nie ma mowy. Próbowałem prośbą, groźbą, szantażem. Porady w stylu porozmawiaj albo daj jej czas nie działają. Obawiam się, że sam będę dalej spełniał swoje fantazje, bo żyje się raz. Usłyszałem od żony.. znajdź sobie inną nimfomankę albo idź na dziwki. Cały sęk w tym, że te fantazje dotyczyły nas obojga. Jak znam siebie to raczej dopnę swego, częściowo z nią, częściowo z kimś innym. To smutne, ale zaczynam się z tym powoli godzić.Co kiedy masz marzenia erotyczne a partner tego nie akceptuje?
To prawda co piszesz, miałam podobnie z byłym chłopakiem,był mega zbokiem i otworzył mi oczy na wiele rzeczy.Może nie miałem jakichś ekstremalnych i wyjebanych w kosmos fantazji ale ze wszystkimi pomysłami starałem się podchodzic metodycznie i tak powoli, krok po kroku aż w końcu następowało pęknięcie i zgoda na każde z wymyślonych przeze mnie udziwnień. Kropla drąży skałę, jestem do bólu konsekwentny ale brutalna prawda jest też taka że dużo zależy od tego z jakim partnerem ma się do czynienia
O to, to.Może nie miałem jakichś ekstremalnych i wyjebanych w kosmos fantazji ale ze wszystkimi pomysłami starałem się podchodzic metodycznie i tak powoli, krok po kroku aż w końcu następowało pęknięcie i zgoda na każde z wymyślonych przeze mnie udziwnień. Kropla drąży skałę, jestem do bólu konsekwentny ale brutalna prawda jest też taka że dużo zależy od tego z jakim partnerem ma się do czynienia
Nic z tego nie wymaga zmiany czegokolwiek. Sam używałem strapona wobec siebie, tzn moja go używała i jest to mega doznanie. Zabawek też swojej kupiłem, ale "to nie dla niej, woli prawdziwego" No z jednej strony fajnie..Moja żona nie do końca rozumie moje fantazje. Nie jest fanką penetracji waginalnej zabawkami, więc wibrator tylko na łechtaczkę.
Nie ma nowy o wyruchaniu jej straponem, gdy jestem zamknięty w pasie cnoty. Nie zgadza się też na pegging. Po prostu.
Z pasem cnoty też zajęło chwilkę, zanim zaczęła wyjawiać chęć zamykania mnie (Aktualnie jestem zamknięty), ale to nie wymaga zmiany jej życia za bardzo, więc może to to.
No i elegancko. O ile wszystko w granicach dla obu stron, to trzeba spełniać fantazje, próbować nowych rzeczy. Lata lecą, I nie ma co odkładać takich spraw na "jutro".To prawda co piszesz, miałam podobnie z byłym chłopakiem,był mega zbokiem i otworzył mi oczy na wiele rzeczy.
A jak ją zadowalasz, gdy jesteś zamknięty?Moja żona nie do końca rozumie moje fantazje. Nie jest fanką penetracji waginalnej zabawkami, więc wibrator tylko na łechtaczkę.
Nie ma nowy o wyruchaniu jej straponem, gdy jestem zamknięty w pasie cnoty. Nie zgadza się też na pegging. Po prostu.
Z pasem cnoty też zajęło chwilkę, zanim zaczęła wyjawiać chęć zamykania mnie (Aktualnie jestem zamknięty), ale to nie wymaga zmiany jej życia za bardzo, więc może to to.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
F | Poznam koneserkę klimatów cuckold femdom - st. związek | Ogłoszenia | 0 | |
Chętny na związek cuckold | Ogłoszenia | 18 | ||
M | Jak zakończyć długi związek? | Związki | 9 | |
Związek Femdom | Związki | 0 | ||
S | Odwrócony związek | Fantazje erotyczne | 6 |