Mam olbrzymi temperament. Zostać w związku czy odejść?

[Piotruś Pan]

O ogromnym znaczeniu seksu dla rozwoju i funkcjonowania człowieka rozpisują się lekarze i psycholodzy od wieków. Każdy jednakże ma własne podejście. Dla jednych jest to "rozmnażanie" - niefortunne i smutne określenie, które jest aktem seksualnym, choć z seksem, w mojej opinii nie ma nic wspólnego! Dla innych jest czymś więcej, sposobem manifestacji uczucia i bliskości z drugą osobą tak intymną, że bardziej już się nie da.
Myślę, że tak jak w wyrażaniu siebie poprzez taniec, muzykę, pisanie, oratorstwo, sztukę czy inne, niektórzy mają dar wyrażanie siebie poprzez seks. Pytanie tylko czy są tego świadomi i czy chcą/maja odwagę podążać za tym i to rozwijać?
Odpowiadając na pytanie tematu, cóż tylko Ty jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż to Ty tworzysz tą relację i Ty ją znasz. W mojej opini jednak, jeśli na płaszczyźnie seksu nie pasujecie do siebie i przenosi się to negatywnie na inne aspekty życia, absolutnie jest to dobry powód aby się rozstać. I seks nie będzie tu powodem rozstania a indykatorem tego, że po prostu nie jesteście dla siebie, a skoro nie jesteście to po co marnować cenny czas i energię? Najlepszym ich wykorzystaniem będzie znalezienie partnera który będzie do Ciebie pasował, który będzie Cię rozumiał i zamiast blokować Cię pomoże Tobie się rozwijać.

 

[Oskar86]

I tak dziękuję za dyskusję. Chyba, że ktoś jeszcze ma coś do dodania ?

 

[Rivi1990gw]

Mam podobną sytuację. To ja inicjuje większość zbliżeń w naszym związku. Dziewczyna praktycznie wgl tak jak u Ciebie. Seks 2-3 razy w tygodniu. Mi to nie przeszkadza, jak chcę uprawiać seks ze swoją kobietą to od rana już zaczynam "podchody". A to dam klapsa, a co ugryzę w szyję, a to złapie za cycuszki. Jeżeli uprawiacie seks w miarę regularnie a przeszkadza Ci tylko to, że to Ty musisz zabierać się za partnerkę a nie ona za Ciebie, to nie warto rezygnować tak szybko jak w życiu jest wam razem dobrze

 

[Oskar86]

Jest trochę komplikacji, ale to na priv wolę...

 

[dessi1979]

Coś mi się w całym tym twoim temaciku nie widzi...

 

[Oskar86]

Coś mi się w całym tym twoim temaciku nie widzi...

Tzn ?

 

[dessi1979]

Tzn ?

Tak se popaczalam po twoich postach wcześniejszych... Masz kiedy i ile chcesz, kobieta ma fantazje, spełnia twoje oczekiwania w wyrze, ale tobie "mało"...

 

[Oskar86]

Tak se popaczalam po twoich postach wcześniejszych... Masz kiedy i ile chcesz, kobieta ma fantazje, spełnia twoje oczekiwania w wyrze, ale tobie "mało"...

Mam kiedy sam wezmę mi chodzi o inicjatywę czyż nie ?

 

[dessi1979]

Mam kiedy sam wezmę mi chodzi o inicjatywę czyż nie ?

Ona wyszła z inicjatywą, czyż nie?

 

[Oskar86]

Ona wyszła z inicjatywą, czyż nie?

Pytasz o trójkąt? Nie. Ja nakręciłem, nakręcamy się po czym mówi, że chciałaby spełnić taką fantazję.

 

[dessi1979]

Pytasz o trójkąt? Nie. Ja nakręciłem, nakręcamy się po czym mówi, że chciałaby spełnić taką fantazję.

Nie znam was, Fistaszki, to temat rzeka zapewne, więc nie SF, a terapeuta wam potrzebny, bo ewidentnie nie wiecie oboje jaką drogą podążać dalej.

 

[Oskar86]

Nie znam was, Fistaszki, to temat rzeka zapewne, więc nie SF, a terapeuta wam potrzebny, bo ewidentnie nie wiecie oboje jaką drogą podążać dalej.

Zdecydowanie masz rację.

 

[WhitePinkRed]

Znalezienie kobiety, która jest perfekcyjna w łóżku pod każdym względem, inicjująca stosunek i perfekcyjna w domu, w pracy, z dziećmi, to takie same szanse jak znalezienie yeti.
Coś czuje, że tam coś innego musi Ci przeszkadzać, albo muszą być jakieś inne problemy, dlatego ja jestem za terapią. Z resztą i tak nie będziemy mieć całego obrazu sytuacji, więc co tu radzić. Nawet terapeuta potrzebuje kilku sesji

 

[WhySoSerious?]

Znalezienie kobiety, która jest perfekcyjna w łóżku pod każdym względem, inicjująca stosunek i perfekcyjna w domu, w pracy, z dziećmi, to takie same szanse jak znalezienie yeti.
Coś czuje, że tam coś innego musi Ci przeszkadzać, albo muszą być jakieś inne problemy, dlatego ja jestem za terapią. Z resztą i tak nie będziemy mieć całego obrazu sytuacji, więc co tu radzić. Nawet terapeuta potrzebuje kilku sesji

Z terapeutom good point. Co do Yeti po nich nawet były "jakieś ślady". To tak jak wypisać to czego oczekuje kobieta od mężczyzny i też to są nie realne rzeczy. Jesteśmy tylko ludźmi.

 

[Oskar86]

Znalezienie kobiety, która jest perfekcyjna w łóżku pod każdym względem, inicjująca stosunek i perfekcyjna w domu, w pracy, z dziećmi, to takie same szanse jak znalezienie yeti.
Coś czuje, że tam coś innego musi Ci przeszkadzać, albo muszą być jakieś inne problemy, dlatego ja jestem za terapią. Z resztą i tak nie będziemy mieć całego obrazu sytuacji, więc co tu radzić. Nawet terapeuta potrzebuje kilku sesji

Terapia już jest, ale nie dla par.

 

[Image]

Terapia już jest, ale nie dla par.

Ale nie chodzi Ci o autoterapię?

 

[dessi1979]

Z terapeutom good point. Co do Yeti po nich nawet były "jakieś ślady". To tak jak wypisać to czego oczekuje kobieta od mężczyzny i też to są nie realne rzeczy. Jesteśmy tylko ludźmi.

Na odwyrtkę jest identyko... Nałożnica, żona i matka w jednym i załączać tryby zgodnie z nutką samopoczucia onego. W przypadku i tej pary, prawdopodobnie w tym tkwi problem.
Co do rozbieżności w temperamentach, to nie wydaje mi się, co wnioskuję z postów przeróżnych @Oskar86 ... Brak przekazu i odbioru prawidłowego u nich zawodzi... właśnie dlatego, że są tylko ludźmi.

 

[dessi1979]

Ale nie chodzi Ci o autoterapię?

A dlaczego nie? Praca nad samym sobą jest podstawą i chwała komuś, kto tej ciężkiej pracy się podejmuje... Naturalnie, wskazana jest pomoc "z zewnątrz", ale nikt nie zna nas tak, jak my siebie sami.

 

[Oskar86]

Mam możliwość wyjścia z relacji lub pozostania, wyjście równa się mojemu egoizmowi, rezygnacji z oddania partnerki, która jest wierna, dobra, grzeczna na codzień, tradycjonalistka, bardzo kreatywna na codzień, matka polka, z podejściem trochę staroświeckim, gdzie mężczyzna jest na 1 Miejscu .

Są oczywiście wady, jak zaborczość czy zazdrość i może coś więcej o czym nie chcę tutaj pisać, może na priv.

Jednak czy tylko dlatego, że mam ogromne potrzeby rezygnować ze stabilności?

Hmm

 

[jamesoon]

Dessi ma rację, jesteś kolejnym bajkopisarzem. W jednym temacie piszesz jedno a w drugim zaprzeczasz. Zbyt długo tu siedzimy i masę tego się naczytaliśmy.