Hej.
Jestem w 4 letnim związku. Można powiedzieć, że relacja wyjątkowa. Trafiła mi się kreatywna partnerka. Sporo inicjuje, wyjazdów, dba o mnie. Wspólne wieczorki, tańce do nocy. Mam ugotowane, uprane jak to mówią.
Tylko teraz ale. W łóżku potrafi być ostra, fantazjujemy, ale W łóżku w sumie jak ja nie zainicjuję, to nie mam bzykania ... Lub ona poświęca dużo energii na organizację i kreatywność wszystkiego, że seks zostaje na wieczór, szybki numerek i na razie. Myślę, że brakuje mi spontaniczności w seksie. Jak już chcę podejść w ciągu dnia, gdy prasuje czy jest w kuchni, to nie teraz, ipt its, bo zawsze wszystko jest ważniejsze...
Codzienna rutyna. Ona skupia się na sprawach ważnych dla niej głównie.
Jest dużo szerszy temat, ale tu po krótce. Seks moim zdaniem jest bardzo ważny w związku.
Jak też pragnę czuć się pożądany nie tylko pożądać i brać jakbym był gwałcicielem.
Imponują mi kobiety, tu nawet na forum, które inicjują zbliżenia lub mają Ochotę i ją spełniają.
Moja mi tylko mówi o ochocie, że ma zawsze, ale jak przychodzi co do czego, to w łóżku zasypia z telefonem i telefonem się budzi.
Gdy ja się czepiam, mówi, że seksu nie ma przez moje czepianie się, więc koło się zamyka..
Myślę poważnie o rozstaniu, bo jak wspomniałem jest jeszcze.sporo innych kontrowersji...
Jestem w 4 letnim związku. Można powiedzieć, że relacja wyjątkowa. Trafiła mi się kreatywna partnerka. Sporo inicjuje, wyjazdów, dba o mnie. Wspólne wieczorki, tańce do nocy. Mam ugotowane, uprane jak to mówią.
Tylko teraz ale. W łóżku potrafi być ostra, fantazjujemy, ale W łóżku w sumie jak ja nie zainicjuję, to nie mam bzykania ... Lub ona poświęca dużo energii na organizację i kreatywność wszystkiego, że seks zostaje na wieczór, szybki numerek i na razie. Myślę, że brakuje mi spontaniczności w seksie. Jak już chcę podejść w ciągu dnia, gdy prasuje czy jest w kuchni, to nie teraz, ipt its, bo zawsze wszystko jest ważniejsze...
Codzienna rutyna. Ona skupia się na sprawach ważnych dla niej głównie.
Jest dużo szerszy temat, ale tu po krótce. Seks moim zdaniem jest bardzo ważny w związku.
Jak też pragnę czuć się pożądany nie tylko pożądać i brać jakbym był gwałcicielem.
Imponują mi kobiety, tu nawet na forum, które inicjują zbliżenia lub mają Ochotę i ją spełniają.
Moja mi tylko mówi o ochocie, że ma zawsze, ale jak przychodzi co do czego, to w łóżku zasypia z telefonem i telefonem się budzi.
Gdy ja się czepiam, mówi, że seksu nie ma przez moje czepianie się, więc koło się zamyka..
Myślę poważnie o rozstaniu, bo jak wspomniałem jest jeszcze.sporo innych kontrowersji...