Nie mówię że erekcji nie mam wcale, bo jest - tyle tylko że na pół gwizdka. Tak, jestem normalnie podniecony, tyle tylko że nie mogę osiągnąć takie erekcji jak kiedyś co jest lekko frustrujące. Wprawdzie mam wyrozumiałą kobietę, ale wiecie jak jest - nie muszę chyba mówić, że jest to ważne.
Okey do sedna - najwyższa pora zacząć coś z tym robić. Tylko co?
Okey do sedna - najwyższa pora zacząć coś z tym robić. Tylko co?