Wzwód u urologa również miałem i wydaje mi się, że to jest standardowa reakcja związana z nerwami. Najbardziej krępujące uczucie miałem podczas odpowiedzi ustnej w czasach gimnazjalnych. Co prawda nie był to mocny, twardy wzwód, raczej z 50%. Każdy przy odpowiedzi musiał stanąć przy tablicy, żeby mieć możliwość rozwiązania zadania. Pamiętam, że miałem zwykłe slipki, bardzo luźnie (rozciągnięte po prostu) przez co członek mi trochę z nich "wypadł" w którymś momencie i był dosyć mocno widoczny, także cała klasa miała okazję zobaczyć wybrzuszenie w moim kroku. Każdy, kto założy dresy bez bielizny zrozumie o co chodzi. Na szczęście nauczycielka ogarnęła moje zakłopotanie i poprosiła żebym wrócił do ławki tłumacząc, że mamy dziś sporo materiału i dziś wyjątkowo odpuści odpytkę.