Jak w temacie... Czy są tu panowie lubiący więcej ciała u kobiet? Co Was kręci w puszystych? Moja żona ma troszeczkę ciała, uwielbiam to. Od zawsze podobały mi się kobiety, które mają wszystkiego troszkę więcej... duże pupy, duże ciężkie piersi, troszke fałdek, grubsze uda. Ktoś podziela mój gust?
Czy ktoś gustuje w BBW, puszystych, PAWG?
- Rozpoczęty przez libertyn76
- Rozpoczęty
Ja w 100% podzielam Twój gust. Uważam kobiece kształty za mega seksowne, podniecające - kwintesencja kobiecości.
Dla mnie grubaski z nadwaga a nie"puszyste", sa wrecz odrazajace.Juz samo uzywanie przez nie tej nazwy..."puszysta" jest samooszukiwaniem siebie samej.Zastanawialem sie na czym polega piekno.Doszedlem do wniosku,iz jest to smuklosc i proporcje.Dotyczy to nie tylko ludzi.Pomyslcie o rzezbach, obrazach, rzeczach pieknych, koniach itd.Wszystko co nazywamy pieknym wlasnie takie jest: smukle i proporcjonalne.
To akurat rzecz bardzo subiektywna. I zależna od czasów. Postrzeganie piękna bywa różne.
Lubię duże kobiety tak samo jak inne. Jest za co chwycić, o co się ocierać.
Nawet tego nie skomentuję. Domyślam się, że Ty jesteś tak wspaniały jak Brat Pit i Leonardo w swoim prime timie, albo Cristiano. Bardzo mocno jeszcze trzeba ludzkość edukować.Każda potwora znajdzie swego amatora, napalony facet zadowoli się nawet grubą kiedy ta zgrabna mu nie da. Mało tego, stwierdzi jeszcze że to był jego wybór, coś w stylu "jeżdżę fiatem bo gardzę ferrari, wcale nie dlatego że mnie nie stać"
Czyli trzeba być ideałem piękna żeby stwierdzić, że brzydka kobieta jest brzydka? A jak piekarz narobi do chleba, to też nie możesz stwierdzić, że ci nie smakuje póki nie będziesz najlepszym piekarzem świata? W tym chcesz edukować ludzkość?
Myślę, że chodziło o Twoje stwierdzenie z seksem z "wyboru" z większą kobietą. Tak, taka może się podobać, tak samo jak można gardzić ferrari i jeździć fiatem z przekonania. Ostatecznie w mieście i tak jest limit do 50
Po za tym pamiętaj, figura to nie jest rzecz dana raz na zawsze, tylko coś o co trzeba dbać. A który z nas chciałby być oceniany przez ilość zarostu czy rozmiar. Brzydka kobieta, tak samo jak mężczyzna nie musi być gruba.
Może nie to, że gustuję, jednak nie mam nic przeciwko kobietom z brzuszkiem. Uważam, że taka kobieta jak najbardziej potrafi być atrakcyjna. O ile nie jest otyła ani wyraźnie zaniedbana. Ogólnie, przy zachowaniu umiaru wszystko jest ok.
Dokładnie chodzi o to jak się zachowuje i czy jest zadbana. Nie mowie tu o kobietach 200kg+ ale o normalnych chubby,bbw. Każda jest inna i to mnie w nich podnieca a nie wszystkie wieszaki na jeden wzór blond z ustami jak srom samicy morsa
Też wiem jak poznałem moją żonę miała bardzo Rubensowskie kształty, musiała trochę schudnąć z powodów zdrowotnych. Kochałem tak wtedy jak teraz. Niestety ma kompleksy cały czas...Kobiety Rubensowskie są Cudne Tkliwe i Prześliczne - wiem co mówię
Żeby mieć chorobliwą otyłość, w przypadku większości kobiet wystarczy waga 95+, a u naprawdę wysokich waga 100+.
Mówiłem raczej o kobietach w przedziale 65-85 kg. Czyli takich z lekką i umiarkowaną nadwagą.
Im większa nadwaga, tym większe ryzyko zawału, wylewu, niewydolności i stłuszczenia wątroby i innych poważnych problemów zdrowotnych.
Podobne tematy
Podobne tematy
-
-
-
Czy ktoś z Was pod wpływem narkotyków próbował namówić na seks jakąś kobietę z najbliższej rodziny??- Started by BezwstydnyJa
- Odp: 3
-
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.