Teraz pewnie podpadnę wielu osobom z tego wątku, bo z tego co widzę, to przeważają raczej osoby zachwycające się takim "zjawiskiem", ale dla mnie jest to skrajnie obleśne i odpychające. I nawet nie ma to związku z tym, że sam jestem hetero, bo np. gejowski seks nie wzbudza we mnie takiej reakcji. Znaczy - dwóch facetów mnie nie podnieca, po prostu - przełączę dalej. Dwie dziewczyny - raczej też nie jest to coś, co mnie jakoś wybitnie kręci (ale na pewno jest to przyjemniejszy widok, niż dwóch kolesi). Ale baba z siurakiem (albo facet z piersiami) jest takim totalnym WTF. Nie wiadomo co to za hutant/hybryda, wzbudza raczej niepokój i odrazę, a nie podniecenie. Patrząc na zdjęcie/film z takim szimejlem czuję podobny niepokój, jakbym był sam wieczorem w lesie i coś dziwnie szeleściło w krzakach. Nie widzę konkretnego zagrożenia, ale czuje, że coś jest tutaj złego i niepokojącego, czuję dyskomfort i mam potrzebę szybko uciec.