Zdarza mi się oglądać ,ale nie jest to coś,co jakoś szczególnie na mnie działa.Tam wszystko jest dosłowne,podane na tacy,odarte z tajemnicy . Jeśli już coś odpalam to filmy amatorskie.W tych profesjonalnych denerwuje mnie właściwie wszystko:czysty mechanizm,wyrachowanie,nienaturalna gra aktorska,sztuczne teatralne gesty,miny i dźwięki, głównie aktoreczek, które jęczą jak opętane i jest to wybitnie irytujące. Często wtedy zamykam takiej pani gębę pilotem.
Ja rozumiem, że westchnienia i jęki rozkoszy są wskazane i bardzo podniecające,ale niektóre aktorki chyba myślą, że 4 oktawy w łóżku też się sprawdzają.No nie.
Mam bardzo plastyczną wyobraźnię i ogromną fantazję, więc zdecydowanie wolę zdjęcia i opowiadania erotyczne.
Projekcja w głowie takiego pornosa, którego sama jestem reżyserką i aktorką to coś co mi najbardziej odpowiada.
I mam ten komfort, że w tym moim kinie żaden debil nie będzie żarł pop cornu i siorbał coli przez słomkę.
. Co idę je zamknąć, to przybywa nowych
