• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Wasz ostatni seks

Obserwuje

Cichy Podglądacz
Witam, mam nadzieję, że odpowiedni dział i niepowieliłem innego wątku.

Jak w temacie, zachęcam do dzielenia się opisami.

Mój ostatni, w weekend, po dużej ilości alkoholu trwał kilkanaście minut, przerobionych kilka pozycji i było bardzo głośno. Zastanawiam się tylko, co na to sąsiedzi :)

Pozdrawiam :)
 
Mężczyzna

tpo

Podrywacz
Moja żona ostatnio choruje, już ponad tydzień nic... Może dziś coś się uda.

Ale ostatni jaki pamiętam, to taki mocno zmęczony, oboje byliśmy zmęczeni, była już nic, przytuliłem się, mocno. Trochę piersi pomalowałem, biodra, trochę poudawałem frykcyjne, ona dalej nie miała sił, ale troche pomasowałem szparkę i jakoś się obudziła i jakiś krótki leżący numerek zrobiliśmy. Nawet ona doszła a ja nie, na pewno nie pomogło, że popołudniu i wieczorem sobie sam pomogłem 😜 ale i tak jest fajnie się poseksić nawet bez finału.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Najpierw mineta na kanapie aż doszła. Jej cipka była pyszna. Potem przenieśliśmy się na łóżko i robiła mi loda gdy ja leżałem na plecach. Zażyczyła sobie lizania jej tyłka więc się za to zabrałem, ale że mnie to mocno podnieca szybko zrobiłem sobie przerwę na ruchanie jej cipki. Dosyć długą przerwę. Doszedłem na jej język, potem od razu lodzik, potem znowu ruchanie na pieska, i silny orgazm w jej cipce. Padlem, ale miałem zbyt blisko do jej tyłka więc się dobrałem tam językiem i znowu musiałem poruchać i kolejny orgazm. Już totalnie padnięty dalej byłem podniecony i zażyczyłem sobie obciągnięcia mi, co robiła jak zwykle zajebiście a ja patrzyłem na jej cipeczkę w lustrze za nią co mi potęgowało podniecenie. Po moim orgazmie w jej ustach mi dobrze oblizała i leżeliśmy już pod kołdrą.
Było zajebiście.
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry