"I policzyć masz do trzech. Trzy jest liczbą do której liczyć masz i tą liczbą ma być trzy..." A tak serio to chyba rzeczywiście trzecie spotkanie jest optymalne, co nie znaczy, że nie lubię tego robić na pierwszym. Dużo zależy od kobiety, bo zasada (przynajmniej moja) jest taka, że to mężczyzna do tego dąży a kobieta mówi tak lub nie. Jeśli wysyła czytelny sygnał na pierwszym spotkaniu to super, jeśli nie to OK. Czasami zdarza mi się czekać dłużej, ale tylko w sytuacji, kiedy widzisz że ewidentnie jest zainteresowana, widzisz progres i czujesz pod skórą że będzie ogień. Trzy to optimum, pięć to maksimum.