Zuzunka napisał:
Ale dlaczego? Ty patrzysz przez pryzmat emocji, doznan jakie tworzysza podczas seksu.
Bo to jest najlepsze, najzdrowsze podejście.
To ja się pytam, dlaczego ty NIE patrzysz przez pryzmat emocji i doznań, jakie towarzyszą podczas seksu. Przecież te emocje i doznania są właśnie najważniejsze.
Zuzunka napisał:
Teraz spojrz na to ze strony czysto fizycznej przyjemnosci. Jako czysty mechanizm.
Po co? To bez sensu? Seks jest nierozerwalnie związany z emocjami, które mu towarzyszą. I próby oddzielenia go od nich są absurdalne.
Zuzunka napisał:
czyli wedlug duzej czesci meskiej masturbacja, reka pod wzgledem technicznym jest przyjemniejsza. Czemu w ogole nie patrzysz na temat pod tym wzgledem?
A czemu ty w ogóle patrzysz na temat pod tym względem, skoro to nie ma sensu?
Dotyk kobiecej skóry jest dla faceta (hetero) przyjemniejszy niż dotyk własnej ręki.
I samemu ze sobą nie ma się poczucia bliskości, które ma się podczas seksu z ukochaną osobą. Nie ma tej namiętności. Nie ma atmosfery. Nie ma tej intymności. Nie ma poczucia, że dwoje ludzi szaleje za sobą i daje się ponieść uniesieniom.
I samemu nie można się pocałować. Nie można wyczarować kobiecych pośladków, uda ani brzuszka, żeby je pocałować. Samemu nie można zrobić sobie masażu erotycznego, samemu nie można pachnieć jak soczki z ci*ki, samemu nie można do siebie powiedzieć kobiecym głosem "Pieprz mnie! Och, tak! Mocniej! Och, uwielbiam to! Spuść się na mnie! Tryśnij na mnie swoją śmietanką!" itd. Ani robić mnóstwa innych rzeczy.
Zuzunka napisał:
Spora czesc mezczyzn uwaza ze masturbacja daje silniejszy orgazm, mocniejszy uscisk go zapewnia, mozliwosc "wyciskania" - doslownie nasienia. Pochwa nie zapewni takich rzeczy.
A po co przejmujesz się opiniami jakichś cymbałów, którzy są niedojrzali emocjonalnie i którzy są marginesem? Porozmawiaj z żywymi ludźmi, których znasz, zamiast opierać się na internetowych i niereprezentatywnych opiniach gruszących się wałkoni, którzy udają, że jest im fajnie i że masturbacja im wystarcza, choć tak naprawdę oszukują samych siebie.
Słyszałaś o czymś takim, jak kwaśne winogrona i słodkie cytryny?
Ci, którzy nie mogą mieć partnerek, czasem wmawiają sobie, że masturbacja im wystarczy, a nawet, że jest lepsza.
Poza tym: patrz wyżej.
Zuzunka napisał:
Czy pomyslalam ze to ja mam problem? Owszem, wiem ze mam, jest mi przykro ze tak jest i boli mnie to.
To idź do psychologa, terapeuty, i szczerze porozmawiaj, wyjaśnij swój problem. Zamiast wylewać żale na forum dyskusyjnym.
Zuzunka napisał:
To jest moj problem, nie umiem zwyczajnie tego olac tylko ciagle sie tym przejmuje.
Jeśli ktoś twierdzi, że masturbacja jest lepsza od seksu, to zasługuje tylko na olanie. Na pewno nie zasługuje na to, żeby się nim przejmować ani poważnie traktować.
Ewidentnie dałaś się wpędzić w kompleksy. Tylko nie wiem, z jakiej przyczyny. Czy poza przeczytaniem kilku durnych wypowiedzi w internecie nie masz jakichś głębszych, poważniejszych problemów, np. nieprzerobionych traumatycznych przeżyć np. z dzieciństwa, które mogły spowodować takie skutki. Czy w dzieciństwie byłaś kochana i dobrze traktowana. Bo często jest tak, że dzieci niekochane i źle traktowane wpadają w kompleksy i dostają zaburzeń psychicznych.
Zuzunka napisał:
czesto faceci uwazaja masturbacje za atrakcyjniejsza , czesto jednak seks i tak stawiaja wyzej ze wzgledu na inne bodzce ktorych dostarcza, czy juz widzisz te roznice?
Ale po co ty to tak rozdrabniasz? Po co mnożysz byty ponad potrzebę? Liczy się seks jako całość, a nie poszczególne jego aspekty. Spójrz na całościowy obraz, zamiast rozdrabniać i rozkładać na czynniki pierwsze. Po co redukujesz seks do samej penetracji, a kobietę redukujesz do samej pochwy? To absurd i całkiem niepotrzebna rzecz. Na kobietę patrzy się jak na całościową osobę, nie rozdrabnia się jej na poszczególne części ciała, bo to nie miałoby sensu i byłoby chore. Więc po co to rozdrabniasz i rozkładasz? Po co szukasz dziury w całym?
Zresztą, cokolwiek by nie powiedzieć: dla faceta hetero nic nie zastąpi kobiety (i jej pochwy), a dotyk dłoni kobiety zawsze jest dla niego przyjemniejszy niż dotyk własnej dłoni.
Zuzunka napisał:
Co ma do tego poczucie mojej kobiecosci?
Bardzo dużo. Bo gdybyś była szczęśliwa, wesoła i pewna własnej kobiecości, to byś olała te opinie i nie przejmowała się nimi.
W psychice człowieka wszystko jest ze sobą powiązane i ma na siebie wpływ. Podobnie z ciałem. Gdy oparzysz się w dłoń, to cierpisz cała, nawet jeśli nic więcej sobie nie oparzyłaś. Gdy stłuczesz sobie kolano, twoja sprawność ruchowa jest potem obniżona. Itd. I z drugiej strony, gdy jesz czekoladę czy nugat, to tobie całej jest przyjemnie, choć masz czekoladę/nugat tylko w ustach. Wszystko w organizmie, tak jak w psychice, jest ze sobą połączone. Nie można wyodrębniać poszczególnych elementów i zapominać przy tym o całościowym obrazie.
Zuzunka napisał:
ostatnio ktos napisal ze zycie seksualnie nie istnieje bez "walenia gruchy"
I jesteś pewna, że on to napisał całkiem serio, tak? Że nikt nigdy nie żartuje?
Zuzunka napisał:
Nie rozumiesz, ja pytajac grupy ok 20.mezczyzn dostalam jedna odpowiedz ktora mowila ze w pochwie jest po prostu przyjemniej.
Trafiłaś na bandę niedojrzałych cymbałów, i tyle. Albo na grupę ludzi, którzy robili sobie z ciebie jaja. Albo na grupę ludzi, którzy nie oddali całościowego obrazu.
Zuzunka napisał:
zaznaczyl dokladnie dlaczego pochwa jest gorsza a reka jest po prostu przyjemniej.
To olej tego durnia. I przestań redukować kobiety do pochew, bo to jest obraźliwe dla kobiet. Siebie samą też przy okazji obrażasz.
Tak samo jak dla mężczyzny obraźliwe byłoby redukowanie go do penisa.
Gdyby 20 kobiet powiedziało/napisało mi, że wibrator jest lepszy od penisa, to bym się nie przejął, bo wiem, że facet to nie tylko penis. Że z wibratorem się nie pogada, że wibrator nie przytuli, że z wibratorem się nie pożartuje, że wibrator nie powie komplementów itd.
Zuzunka napisał:
Czuje sie gorsza , po przeczytaniu tego wszystkiego? Nie da sie inaczej.
Da się inaczej. Możesz ich olać i zmienić sposób myślenia i swoje podejście. Podejście do życia, siebie samej, ludzi, świata.
Tak przy okazji: ile masz lat? I czy kiedykolwiek miałaś partnera seksualnego?