Hej.
Od zawsze mnie zastanawiało czemu kobiety są na początku inne od mężczyzn.
Dokładniej chodzi mi o to, czemu np. na 50 chętnych samców znajdziemy może jedną chętną.
Nie mówię, że to źle, nie oceniam lecz mnie to ciekawi.
Sami mamy tutaj przykład tego zjawiska na forum. Miliony snapow od chętnych mężczyzn ale znaleźć ją to już problem
Wiem, że kobieta powinna się szanować, lecz takie działania to brak poszanowania? Wiec mężczyzni się nie szanują?
Wydaje mi się, że chodzi tu o problem odwiecznej walki płci, równouprawnienia i "jesli on zaliczy laske to jest ekstra ale jesli ona komuś się odda to szmata"
Tak jak mówiłem, nie oceniam. Jestem ciekaw.
Co o tym sądzicie?
Od zawsze mnie zastanawiało czemu kobiety są na początku inne od mężczyzn.
Dokładniej chodzi mi o to, czemu np. na 50 chętnych samców znajdziemy może jedną chętną.
Nie mówię, że to źle, nie oceniam lecz mnie to ciekawi.
Sami mamy tutaj przykład tego zjawiska na forum. Miliony snapow od chętnych mężczyzn ale znaleźć ją to już problem
Wiem, że kobieta powinna się szanować, lecz takie działania to brak poszanowania? Wiec mężczyzni się nie szanują?
Wydaje mi się, że chodzi tu o problem odwiecznej walki płci, równouprawnienia i "jesli on zaliczy laske to jest ekstra ale jesli ona komuś się odda to szmata"
Tak jak mówiłem, nie oceniam. Jestem ciekaw.
Co o tym sądzicie?