U mnie jest podobnie jak nie rozpoczne jakiegos tematu w strone fantazji w luzku to sie nic nie dzieje. Czasami mam dosc. I mysle ze to ja moze jestem chory albo cos.
czasem opory nie mijają, choćbyś nie wiem jak nad nimi pracował...sym, a jak rozpoczniesz temat fantazji, to jest ona urzeczywistniona? bo moje fantazje budzą zgorszenie, albo są zbywane śmiechem...
u mnie jest tak ze przez dzien staram sie jakos nakrecic swoja zone na wieczorna zabawe i niby jest wszystko ok , ale przychodzi wieczor i pomysl pada zanim sie zacznie gdyz ma pani wymysli tysiac powodow na to aby nie realizowac naszej zabawy. szkoda . Jeden raz na sto uda sie doprowadzic taka zabawe do konca . w wiekszosci konczy sie na niczym.
Do rozpoczęcia dyskusji na ten temat zainspirowała mnie przyjaciółka, która zwierzyła się że jej życie seksualne to masakra. Chciałam zasięgnąć opinii o Waszych doświadczeniach. U mnie jest wręcz odwrotnie. Z czasem jesteśmy bardziej otwarci, potrafimy bez skrępowania rozmawiać na temat seksu, bawić się tym.Kochamy się praktycznie codziennie, chyba że któreś jest chore, albo zmęczone.Wtedy nadrabiamy podwójnie w dniu następnym
Moim zdaniem trzeba być otwartym na fantazje drugiej połowy, bo inaczej poszuka spełnienia z kimś innym. Z resztą jak kogos kochasz to wszystkie "zabawy" są przyjemne i mega podniecające.
a ja Wam powiem dlaczego.Nudzi się bo pierwszy partner lub partnerka jest przez nas wyszukany dla dzieci i pod tym kątem szukamy a...potem po latach znajdujemy połowę,która nadaje na naszych falach i to jest ta mistyczna relacja i mentalna i seksualna.czyż nie??? dlaczego nas tu tyle hmmmm? ;*
ewelasto życzę Tobie z całego serca abyś kiedyś np.po 10 latach tak samo pisała ;*
Moim zdanie to nie chodzi o sam sex z latami przybywa obowiązków i stresów i to czasami odmienia nasze podejście do sexu. W takim wypadku już wszystko zależy od Pary jedni uciekają w bok a inni i tych popieram urozmaicają sobie sex różnymi zabawkami jest teraz tego tyle że . Mam taki swój ulubiony sklepik gdzie już się dorobiłam rabatu hee trochę tego kupiłam.
A jeśli zabawki nie działają? Ja mam wrażenie, że mój mąż zgadza się na zabawki, żebym przestała mu marudzić i wymyślać urozmaicenia...tak jakby używał ich na siłę, żebym ja była zadowolona....na zasadzie wibrator odwali za mnie większość roboty w zadowoleniu żony....
A jeśli zabawki nie działają? Ja mam wrażenie, że mój mąż zgadza się na zabawki, żebym przestała mu marudzić i wymyślać urozmaicenia...tak jakby używał ich na siłę, żebym ja była zadowolona....na zasadzie wibrator odwali za mnie większość roboty w zadowoleniu żony....
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.