• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Przygoda z kuratorką

Mężczyzna

małomówny

Cichy Podglądacz
Witam.
Opowiem wam historię która zdarzyła się naprawdę i nie jest to żadne opowiadanie ani fantazja.Nie musi mi nikt wierzyć ale to też pokazuje prawdę o kobietach i dużo wniosków z tego wyciągnęłem

Temat dość kontrowersyjny bo bohaterką jest moja była kuratorka sadowa która po latach stała się moją dobra znajoma i platoniczną relacja.
A miało to miejsce ponad 12 lat temu mając zaledwie 18 lat wyrokiem skazującym przez sąd na 3 lata zawiasów dostałem kuratora sądowego.Kuratorem była kobieta sporo starsza o jakieś 14 lat ode mnie,brunetka niebiesko oka około 170cm wzrostu o normalnej figurze klepsydry niczego jej nie brakowało.Przychodzila do mnie raz w miesiącu na parę minut i wychodziła,bardzo często z pierwszym dzieckiem z córką przychodziła na wizyty nie robiła na mnie wrażenia,ubierała się bez gustu, na te wizyty,zdarzało się też często że i wcale nie przychodziła tylko rozmawialiśmy przez telefon bo wiedziała że uczę się oraz pracuje dorywczo i nic nie rozrabiam,oraz nie mam czasu na takie glupoty.Ale przyszedł moment że zawitała do moich drzwi wymalowana,wystrojona na czarno,usta pomalowane na czerwono,włosy zrobione,mocno mnie tym zaskoczyła aż w przedpokoju gdy rozmawialiśmy czułem że coś mi twardnieje w spodniach i zaczyna penis drętwieć,ja się na nią patrzyłem mocno wpatrzony i słuchałem co ma do powiedzenia i się uśmiechałem a ona nic nie podejrzewając prowadziła monolog.Od tamtego czasu czesto zaczełem fantazjować o niej przed snem masturbując się,od tego momentu pewne aspekty się zmieniły gdy już miała zawitać do mojego domu już nie siedzieliśmy w salonie a w kuchni gdzie ona siedziała na taborecie przy stole a ja przed nią stałem oparty o blat stołu gdzie na wysokości jej czoła miałem swój rozporek w odległości około pół metra,nigdy nie zwróciła mi uwagi i nie reagowała dziwnie na to,nie robiłem tego celowo ale nieświadomie,automatycznie tak naturalnie,taka była postawa naszej rozmowy.
Przyszedł moment gdy już nie miałem kurator i jakieś pół roku po zakończeniu wizyt dostałem telefon z nieznanego numeru, odbierając telefon usłyszałem jej głos,zaskoczyło mnie to pytała się co u mnie słuchać i jak sobie radzę w życiu, w trakcie rozmowy wyszło na jaw że pije piwo na tarasie z mężem i jest już lekko wstawiona, rozmawialiśmy o życiu o wszystkim z dobre 2h od tego momentu mieśliśmy dość stały kontakt telefoniczny.Gdy rok później kupiłem pierwsze swoje auto postanowiłem odwiedzić panią kurator z którą byłem już na "Ty" a miała na imię Karolina umówiliśmy się że pomogę jej mężowi przy remoncie domu a oni mi za pomoc zapłacą.Dom był bardzo dużo, zaniedbany, dostała go w spadku,po babci,poznałem też jej dzieci córka była sporo już starsza z którą przychodziła do mnie oraz miała już drugie dziecko maksymalnie roczne czy dwu letniego synka.
Karolina mieszkała co się okazało z naszych wcześniejszych rozmów 50km ode mnie i co najśmieszniejsze w tym samym powiecie gdzie mam najbliższą rodzinę do której jeżdżę odwiedzać ją.Do Karoliny zaczełem coraz częściej po tamtej wizycie zaglądać w wakacje pomagając przy remoncie domu bądź przyjeżdżając w zwykle odwiedziny i rozmawiając o życiu oraz zalac się z niepowodzeń miłosnych itp
Karolina fizycznie zmieniłam się wówczas miała ciut krótsze włosy do karku zaczęła nosić okulary miała więcej ciałka po ciąży a jej piersi były ogromne wręcz przez karmienie wcześniej drugiego dziecka aż wzroku nie mogłem oderwać od niej i widok mam do dziś przed oczami jej pięknych cycuszkow i dużego dekoltu w bluzce,normalnie melony.Te odwiedziny które też sama proponowała oraz częste rozmowy nasze przez telefon gdy nie było jej męża w domu a był w pracy zaczęły nas zblizac do siebie,potrafiła powiedzieć mężowi że bierze młodsze dziecko i jedzie ze mną się przejechać gdzieś pogadać i tak było,brała piwo, fotelik dla dziecka i ruszaliśmy gdzieś do lasu a jej mąż nic nie miał przeciwko, zaczęła też się sama dużo otwierać i żalić na męża na sytuację finansową na to że mąż jest niezaradny życiowo,że brakuje im pieniędzy na wykończenie domu były momenty że płakała przy mnie.Trwalo to wszystko rok czasu potem kontakt nam się urwał na ponad 2 lata gdyż znalazłem sobie partnerkę z którą byłem ponad 2,5 roku w małżeństwie a moja żona byla zazdrosna o Karolinę która poznała moja uwczesna żonę i obydwie nie przypadły sobie do gustu ( przypadek) ??
Gdy zaczęło mi się nie układać z moją żoną postanowiłem się nagle odezwać do Karoliny gdyż brakowało mi rozmów z nią takich szczerych od serca była dla mnie niczym starsza siostra,nawet sama mówiła że uważa mnie za młodszego brata.Karolina była zaskoczona moim telefonem jadąc z rodziną na wakacje samochodem,nasz kontrakt i relacje się ociepliły i utrzymywaliśmy kontakt tylko telefoniczny bez SMS że sobą w tajemnicy przed moją żoną.Gdy przyszedł moment rozstania z żoną po dwóch latach nie miałem za bardzo gdzie zamieszkać więc chwilowo zamieszkałem w domu u Karoliny,mąż nie miał nic przeciwko, spałem przez ponad tydzień w pokoju ich syna na materacu dojeżdżając do pracy codzienne autem 30 km od ich miejsca zamieszkania,przez kilka dni potrafiłem się nie widzieć z jej Pawła aż tu nagle musiałem jechać po niego gdyż się upił z kolegami i nie było komu go odebrać więc pojechałem wróciłem z pijanym mężem Karoliny a on krzyknął "Kochanie kochanek wrocii" był lekko zazdrosny o mnie ale nie dawał po sobie tego poznać, najwidoczniej tłumaczył to sobie tym że młody chłopak nie ma w nikim oparcia w zyci tylko w jego żonie w byłej kuratorce.
Na tyle ufał jej Paweł że chodząc na nocne zmiany zostawiał nas samych w domu na noc gdzie do niczego nie doszło ani do wzajemnego podglądania się.Lecz gdy wróciłem po tygodniowym pobycie u Karoliny do swojego domu rodzinnego coś się zmieniło zaczęliśmy odważniej rozmawiać przez tel nawet potrafiłem ja zapytać wprost czy podobam się jej, odpowiadała wymigająco .Jej relacje z mężem nie szły ku lepszemu, narzekała kłócili się,on często też pił w domu i po za nim,w pewnym momencie zaproponowałem jej że mogę przyjechać do niej wieczorem gdy Paweł będzie na nocnej zmianie, wróci rano i posiedzimy,wypijemy piwo oraz pogadamy, była pod wrażeniem zgodziła się, więc umówiliśmy się że przyjadę i tak zrobiłem.Po drodze kupiłem alko o które mnie prosiła, przyjechałem do niej otworzyła mi bramę od podwórka wjechałem po cichu i wszedłem na górę z nią po cichu bo dzieciaki spały i nie chciała by się obudziły i mnie widziały o tak późnej porze,bo by potem pochwaliły sie ojcu a była to godzina jakoś 21 późna jesien.Poszlismy do salonu na kanape oglądam MTV i muzykę która leciała na niej,Karolina była ubrana w niebieską koszulkę polo oraz czarne spodnie rurki, była szczupła wręcz troskę przy chuda, mało jadła,nie przelewało im się jadła nie wiele,sama już od wielu lat wówczas nie pracowała już jako kurator że względu na zdrowie a miała wówczas tylko 40/42 lat a ja 26/27 lecz gdy siedzieliśmy na kanapie chciałem ją przytulić co ona na to "co czekałeś na to?" Ja odpowiadając że tak,ona "wy mężczyźni...chodź przytul mnie" objąłem ja i zaczełem przytulać a potem starałem się wsadzając rękę pod bluzke dostać się do piersi,zrobiłem to bez problemowo chciałem iść krok dalej wsadzić pod czarny stanik dłoń by pomasowac sutki lecz zaprotestowała.Zostało mi tylko masować i macać piersi przez stanik,potem wypijając pierwsze piwo zaczęła całować mnie po szyi,muskać płatki uszu ja będąc trzeźwym odwzajemniałem to samo, próbując dostać się do jej ust lecz odpychała mnie lekko na ten krok nie pozwala mi się posunąć,w między czasie wypiła drugie piwo i była już tak porobiona po drugim Heineken że usadowiłem ją na swoje kolana,gdzie siedziała na mnie przodem do mnie i zaczęła mnie intensywnej całować w szyję,masować mnie po głowie,szeptać do ucha a ja ruchami kopulujacymi,zaczełem poruszać jej pośladkami gdy siedziała centralnie na mnie i czuła przez spodenki mój sprzęt,lecz byliśmy w ubraniach, robiłem to co raz szybciej a ona prosiła mnie bym przestał.Wzrok jej odlatywał samym pocieraniem się o mnie zaczęła być w raju i było jej bardzo dobrze,poruszała się z gracją,ujezdzala mnie jak rasowa prostytutka,widać że jest niezła w te klocki, zeszła ze mnie i powiedziała z uśmiechem podpita że już dość tego dobrego,ja jej powiedziałem że w takim razie wyjmę penisa ze spodni i bede się masturbował przy tobie ona zauważyła że wyciągam go że spodni i zakryła oczy a ja się bawiłem,kazała mi przestać, śmiejąc się, powiedziałem że już przestałem że schowałem penisa ona otworzyła oczy i zauważyła centralnie jak stoi mi fiut którego trzymam w dłoni, zatkało ją,zawstydziła się i powiedziała ze idzie do łazienki się załatwić.Schowalem penisa,gdy wróciła po minucie położyła mi się na kolanach a ja masowałem jej brzuszek i bawiłem się guzikiem od spodni, prosiłem ja by zdjeła je,oraz pokazała mi swoją bieliznę ale nie chciała tego zrobić.Gdy niespodziewanie odpiałem guzik od spodni i u Karoliny zauważyłem czarne koronkowe majtki,prosiła mnie żebym nic więcej nie robił ale zrobiłem coś impulsywnie,nie zastanawiając się wcale szybkim ruchem wsunęłem dłoń pod majtki, poczułem Karoliny pochwę, poczułem malutkie kujące włoski które wskazywały że depilowala się parę dni temu, poczułem jej wargi sromowe, ściśnięte gdyż nogi były złączone i nie mogłem nawet paluszka wsunąć głębiej,była wilgotna,lecz majtki nie były wilgotne,gdy moją rękę Karolina poczuła tam na dole aż odskoczyła zaskoczona i nie dowierzając że to zrobiłem,że ja jako dawny jej podopieczny,młodszy o blisko 14/15 lat dotarłem po tylu latach ręką do jej mety i miejsca rozkoszy które było dotychczas tylko dla męża zarezerwowane po sakramentalnym "tak" to było od wieku lat moje po części spełnione marzenie zawstydziła się i aż nie dowierzała,wstała i usiadła o bok zapieła spodnie i do końca już siedzieliśmy oglądając tv,gdzie Karolina trzymała moją głowę na moim ramieniu.Gdy dojeżdżałem od niej wyszliśmy bardzo cicho z domu pożegnała mnie pocałunkiem w policzek odjechałem powoli by sąsiedzi nie zauważyli mieszkający za płotem, żałowałem i żałuję czasem jak pomyślę o tym że nie kupiłem wówczas gumek,gdy na miejscu proponowałem jej seks czy chce to zrobić ze mną zapytała czy mam gumki,ja natomiast że nie ale można bez odpowiedziałem,a Karolina "a co wówczas jak wpadnę? Mąż mnie zabije,nie robiliśmy tego dawno z Pawłem"
Przed naszym spotkaniem zapytała też mnie wprost czy oby przypadkiem nie chce jej bzyknac,ja nie zastanawiając się odpowiedziałem że po niekad jest to moje marzenie gdyż od momentu gdy przyszła do mnie do domu wystrojona za czasów kuratorskich,fantazjuje o niej,wspominałem też o wysiadywaniu w kuchni gdy siedziała na krześle na wysokości mojego członka.Po naszym spotkaniu zaczęła rano pisać zawsze do mnie kotku, skarbie itp jak by diabeł ją opętał sama się tak określała rano jak by nie panowała nad tym,to co czasem wypisywała jak bym zbałamucił ją, pisząc z nią SMS człowiek miał wrażenie jak by kipiała chcicą,wspominała jedynie że pod prysznicem masturbuje się.Lecz pewnego razu po porannym wzwodzie moim wysłałem jej zdjęcie penisa, była oburzona bo bała się by mąż nie zauważył tego lecz nie obraziła się.Od tego spotkania nie widzieliśmy się potem przez ponad 2 lata,owszem kontakt regularny był przez telefon,ja w między czasie miałem inne partnerki ale utrzymywaliśmy kontakt regularnie dość.Probowałem nakłonić ja na seks,ale ucinała temat,nie chciała też za bardzo się spotykać ani pisać o seksie. Owszem uszanowałem to,nie poruszaliśmy tematu tego co działo się w jej domu,bądź zdjęcia wysłanego przeze mnie,lecz Karolina okazała się mało rozsądną i przy jakiejś kłótni z Pawłem powiedziała mężowi że wysłałem jej o to takie zdjęcie,podobno nie odpowiedział nic Paweł,byłem w szoku lekkim i zdziwiony gdy o tym mi powiedziała,ale chyba musiała sobie ego podwyższyć że jest jeszcze atrakcyjna dla innych mężczyzn i to tak młodych stosunkowo.Po dłuższym nie spotykaniu się, postanowiliśmy się spotkać,przyjechała Karolina do mojego miasta w którym mieszkam,akurat miała sprawy w pobliżu mnie do załatwienia i spotkaliśmy się w galerii, zobaczyłem ją po ponad dwóch latach,za wiele sie zmieniła okulary,włosy do ramion tym razem i standardowo kruczoczarne,normalny ubior,bez makijażu,szczupła z lekka niedowagą stamtąd odebrałem ją i poszliśmy pospacerować do parku, trzymaliśmy się za ręce,sama tak chciała,widać że tęskniła,było zimno i miała pełny pęcherz,niestety nie było gdzie się załatwić a że byla to jesień i pełno wokół drzesz krzaków i zarośli poszedłem z nią pod krzak,ona oddaliła się ode mnie kilka metrów mnie poprosiła bym się odwrócił i nie patrzył uczyniłem to lecz nagle odwróciłem się gdy była w trakcie zdejmowania majtek i kucania,zobaczyłem jej blade chude nogi i uda,ale niestety nie to magiczne miejsce,o którym tak marzyłem,próbowała zrobić to co zamierzała lecz bezskutecznie,ludzi w oddali gdzieś chodzili,ona się stesowała i nie doszło do skutku,wstała podciągając majtki i spodnie i przyszła do mnie ja byłem po części odwrócony lecz miałem na nią oko, pospacerowalismy jeszcze trochę i wsiedliśmy do mojego auta,chwilę porozmawialiśmy i złapałem ją za dłoń,spojrzała na mnie niewinnym wzrokiem,nie wiedziała co ma zrobić i lekko ją objęła lecz szybko puściła,to ja znów powtórzyłem to samo, zapytała czemu to robię a ja na to że tak po prostu, poprosiła mnie bysmy już pojechali, odwiozłem ja w kierunku jej domu pod centrum ogrodnicze na którym umówiła się z Pawłem że on ją odbierze, oczywiście oszukała go, powiedziała że widziała się z koleżanką i że wraca autobusem i że niebawem będzie.Gdy podjechaliśmy na miejsce dałem jej telefon o który obiecałem jej podarować gdyż stary jej się popsuł i był problem z rozmawianiem,a nie miała pieniędzy na kupno nowego,powiedziała żartem czy pokasowalem zdjęcia gołych kobiet a ja na to że tak,lecz zostawiłem dla niej gołych mężczyzn, zaśmiała się, pożegnaliśmy się,dala mi całusa w policzek i odjechalem.Kontakt był non stop lecz po kryjomu przed mężem.Przyszedl moment po roku gdzie znów się spotkaliśmy, rozstałem się z dziewczyna i mocno mnie to bolało,jej mąż jako złota rączka zgodził się na wymianę filtrów i olei w moim aucie oraz sprawdzenie chłodnicy,a że mają dom i kanał w garażu miał ku temu świetne warunki,gdy wjechałem na posesję przywitała mnie Karolina bez czułości gdyż mąż i dzieci są,gdy poszliśmy do garażu Karolina zawołała męża,Paweł wszedł do garażu i spojrzał na mnie surowym wzrokiem,czułem jego wzrok na sobie,jak by o wszystkim wiedział,śledził nas oraz podsłuchiwał,jak by przed chwilą usłyszał to że wysłałem zdjęcie penisa swojego jego żonie.Lecz przywitał się normalnie jak by nigdy nic.Karolina zostawiła nas samych,sama poszła na górę zająć się obowiązkami w domu,a my naprawialiśmy auto,zajęło nam to dwie godziny,żaden temat nie był poruszany tylko kwestie auta,zapłaciłem mu dobrze, pieniądze oddał Karolinie, i tak zapłaciłem mniej jak bym zostawił u mechanika kasę.Z Karoliną kontaktu nadal utrzymywaliśmy wspominałem jej o przyglądaniu się mi przez Pawła że pewnie przez tamte sytuację a Karolina na to że on i tak tego już nie pamięta,lecz ja sądzę do dziś inaczej.Karolina twierdzi że jak by się dowiedział o tym wszystkim to by nas pozabijał,zapewne tak,co by nie patrzeć żona niezłe ziółko,sami przyznacie.Po paru miesiącach znów się spotkaliśmy latem też w celu naprawy auta lecz tym razem czas głównie spędziłem z Pawłem a po naprawie pojechaliśmy na stacje kupić piwa bo chciał się napić, był już wcześniej podchmielony i gdy wlał w siebie kolejne kilka puszek był już pijany gdy przed wyjazdem zamieniłem kilka słów z Pauliną na temat auta czy wszystko Paweł zrobił oraz na temat mojej ex dziewczyny,Paulina była lekko pochylona w kierunku szyby gdzie siedziałem za kierownicą,nagle wyszedł Paweł z za winkla i zapytał co robimy,Karolina się śmiała potem przez telefon że zazdrosny był Paweł pewnie i już sobie wyobrażał co by sami tam robimy.To do dnia dzisiejszego było nasze ostatnie spotkanie a miało ono miejsce prawie rok temu.Do dnia dzisiejszego nie mamy kontaktu,lekko pokłóciliśmy się o głupotę,czasami myślę żeby napisać do niej,chodź wiem że nie pobzykam sobie już, raczej chodź kto wie,że zdrowiem u niej też jej z roku na rok słabiej.Gdy jakieś parę miesięcy temu pisałem do niej odpisała mi że jeżeli pisze w sprawie auta to żebym umawiał się i dzwonił do Pawła, zbyła mnie próbowałem ją przekonać że brakuje mi jej trochę i że z czystej sympatii pisze co słychać u niej.Ale pociesza mnie to że moja historia to jest trochę biały kruk ;))
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry