• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Odeszłam od męża...,kim się stałam?

Kobieta

Kasiakuba

Cichy Podglądacz
Odeszłam od męża, teraz wiem, że to był błąd, kochanek po prostu mnie zaczarował, mówił to, co chciałam słyszeć, robił dokładnie tak. Jak bym ja, tego chciała.
Teraz wiem, że to tylko po to, żeby mnie zdobyć, stałam się dosłownie jego niewolnicą, a o powrocie do męża, nie ma już mowy, nawet cała rodzina mnie znienawidziła.
Jestem bez wyjścia. Na początku był szarmancki, ładnie mówił, zawsze wysłuchał, seks też był super, jednak po pewnym czasie, stało się coś dziwnego, powoli stał się moim panem,
dosłownie, wszystko, co robię jest na jego polecenie, właściwie nie mam prywatności. Do codziennych obowiązków, sprzątania i gotowania doszedł jeszcze codzienny wieczorny seks,
bez względu na to, czy mam ochotę, czy nie, nawet nie ma odstępstwa od tego podczas okresu, stwierdził, że mam przecież usta i dupę, a gdybym nie wiedziała, jak to się robi,
mam obejrzeć sobie jakieś porno. Kiedyś był u niego kolega, siedzieli do późna, omawiali coś w związku z pracą, troszkę przysnęłam, było już po północy.
Mój pan, przyszedł do mnie i stwierdził, że dziś wystarczy jak mu zrobię loda, zaczęłam więc, rozpięłam mu rozporek, wyjęłam penisa i powoli ssałam,
on siedział na kanapie, ja klęczałam przed nim, tyłem do drzwi, trochę to trwało, może dwie trzy minuty, nagle odezwał się/ Marian siadaj/, byłam w szoku,
myślałam, że on już poszedł, do mnie powiedział, żebym nie przerywała, ja robiłam swoje, oni rozmawiali kolega patrzył na wszystko, w pewnym momencie, mój pan zaproponował koledze, że jeśli chce to,
Kasia /czyli ja/ też ci obciągnie, nie wiedziałam, co myśleć. Jednak znając mojego kochanka mówił całkiem serio, po chwili ciągnęłam na zmianę już dwa kutasy.
Finał wiadomo, w ustach, pierwszy skończył ten mój drugi jego kolega, na życzenie obu panów, wszystko grzecznie połknęłam. Po wszystkim, obaj podziękowali i padło zdanie, że jeśli chcę to mogę iść spać.
To był początek, później robiłam inne rzeczy na prośbę lub polecenie kochanka, w sumie nie wiem, ile razy i z iloma facetami.
Kilku było nawet fajnych, dwóch obsłużyłam z wielką niechęcią, byli grubi i brzydcy, mój towarzysz powiedział, że to dla dobra interesów. Fakt, że ma łeb do interesów i sporo kasy,
jeździmy wspólnie na wakacje, chodzimy do jego rodzinki, na imprezy, jak ktoś patrzy z boku, to widzi wzorową parę, no z małym wyjątkiem, że ja tu robię za…? W sumie nie wiem,
jak siebie nazwać? Co do seksu, to już chyba wszystko poznałam i spróbowałam, oral, anal, ruchanie w gardło, na dwa baty, a nawet trzy, lizanie odbytu…
Co dalej, nie wiem najgorsze jest to, że zaczyna mi się to wszystko podobać, wiadomo, jeśli partnerzy są spoko, a nie jakieś oblechy.

Kasia z Cieszyna.
 
S

sheepdog

Guest
Odeszłam od męża, teraz wiem, że to był błąd, kochanek po prostu mnie zaczarował, mówił to, co chciałam słyszeć, robił dokładnie tak. Jak bym ja, tego chciała.
Teraz wiem, że to tylko po to, żeby mnie zdobyć, stałam się dosłownie jego niewolnicą, a o powrocie do męża, nie ma już mowy, nawet cała rodzina mnie znienawidziła.
Jestem bez wyjścia. Na początku był szarmancki, ładnie mówił, zawsze wysłuchał, seks też był super, jednak po pewnym czasie, stało się coś dziwnego, powoli stał się moim panem,
dosłownie, wszystko, co robię jest na jego polecenie, właściwie nie mam prywatności. Do codziennych obowiązków, sprzątania i gotowania doszedł jeszcze codzienny wieczorny seks,
bez względu na to, czy mam ochotę, czy nie, nawet nie ma odstępstwa od tego podczas okresu, stwierdził, że mam przecież usta i dupę, a gdybym nie wiedziała, jak to się robi,
mam obejrzeć sobie jakieś porno. Kiedyś był u niego kolega, siedzieli do późna, omawiali coś w związku z pracą, troszkę przysnęłam, było już po północy.
Mój pan, przyszedł do mnie i stwierdził, że dziś wystarczy jak mu zrobię loda, zaczęłam więc, rozpięłam mu rozporek, wyjęłam penisa i powoli ssałam,
on siedział na kanapie, ja klęczałam przed nim, tyłem do drzwi, trochę to trwało, może dwie trzy minuty, nagle odezwał się/ Marian siadaj/, byłam w szoku,
myślałam, że on już poszedł, do mnie powiedział, żebym nie przerywała, ja robiłam swoje, oni rozmawiali kolega patrzył na wszystko, w pewnym momencie, mój pan zaproponował koledze, że jeśli chce to,
Kasia /czyli ja/ też ci obciągnie, nie wiedziałam, co myśleć. Jednak znając mojego kochanka mówił całkiem serio, po chwili ciągnęłam na zmianę już dwa kutasy.
Finał wiadomo, w ustach, pierwszy skończył ten mój drugi jego kolega, na życzenie obu panów, wszystko grzecznie połknęłam. Po wszystkim, obaj podziękowali i padło zdanie, że jeśli chcę to mogę iść spać.
To był początek, później robiłam inne rzeczy na prośbę lub polecenie kochanka, w sumie nie wiem, ile razy i z iloma facetami.
Kilku było nawet fajnych, dwóch obsłużyłam z wielką niechęcią, byli grubi i brzydcy, mój towarzysz powiedział, że to dla dobra interesów. Fakt, że ma łeb do interesów i sporo kasy,
jeździmy wspólnie na wakacje, chodzimy do jego rodzinki, na imprezy, jak ktoś patrzy z boku, to widzi wzorową parę, no z małym wyjątkiem, że ja tu robię za…? W sumie nie wiem,
jak siebie nazwać? Co do seksu, to już chyba wszystko poznałam i spróbowałam, oral, anal, ruchanie w gardło, na dwa baty, a nawet trzy, lizanie odbytu…
Co dalej, nie wiem najgorsze jest to, że zaczyna mi się to wszystko podobać, wiadomo, jeśli partnerzy są spoko, a nie jakieś oblechy.

Kasia z Cieszyna.
To znaczy...ten błąd sięTobie podoba, jak zrozumiałem?
 
Kobieta

Kasiczek

Nowicjusz
Odeszłam od męża, teraz wiem, że to był błąd, kochanek po prostu mnie zaczarował, mówił to, co chciałam słyszeć, robił dokładnie tak. Jak bym ja, tego chciała.
Teraz wiem, że to tylko po to, żeby mnie zdobyć, stałam się dosłownie jego niewolnicą, a o powrocie do męża, nie ma już mowy, nawet cała rodzina mnie znienawidziła.
Jestem bez wyjścia. Na początku był szarmancki, ładnie mówił, zawsze wysłuchał, seks też był super, jednak po pewnym czasie, stało się coś dziwnego, powoli stał się moim panem,
dosłownie, wszystko, co robię jest na jego polecenie, właściwie nie mam prywatności. Do codziennych obowiązków, sprzątania i gotowania doszedł jeszcze codzienny wieczorny seks,
bez względu na to, czy mam ochotę, czy nie, nawet nie ma odstępstwa od tego podczas okresu, stwierdził, że mam przecież usta i dupę, a gdybym nie wiedziała, jak to się robi,
mam obejrzeć sobie jakieś porno. Kiedyś był u niego kolega, siedzieli do późna, omawiali coś w związku z pracą, troszkę przysnęłam, było już po północy.
Mój pan, przyszedł do mnie i stwierdził, że dziś wystarczy jak mu zrobię loda, zaczęłam więc, rozpięłam mu rozporek, wyjęłam penisa i powoli ssałam,
on siedział na kanapie, ja klęczałam przed nim, tyłem do drzwi, trochę to trwało, może dwie trzy minuty, nagle odezwał się/ Marian siadaj/, byłam w szoku,
myślałam, że on już poszedł, do mnie powiedział, żebym nie przerywała, ja robiłam swoje, oni rozmawiali kolega patrzył na wszystko, w pewnym momencie, mój pan zaproponował koledze, że jeśli chce to,
Kasia /czyli ja/ też ci obciągnie, nie wiedziałam, co myśleć. Jednak znając mojego kochanka mówił całkiem serio, po chwili ciągnęłam na zmianę już dwa kutasy.
Finał wiadomo, w ustach, pierwszy skończył ten mój drugi jego kolega, na życzenie obu panów, wszystko grzecznie połknęłam. Po wszystkim, obaj podziękowali i padło zdanie, że jeśli chcę to mogę iść spać.
To był początek, później robiłam inne rzeczy na prośbę lub polecenie kochanka, w sumie nie wiem, ile razy i z iloma facetami.
Kilku było nawet fajnych, dwóch obsłużyłam z wielką niechęcią, byli grubi i brzydcy, mój towarzysz powiedział, że to dla dobra interesów. Fakt, że ma łeb do interesów i sporo kasy,
jeździmy wspólnie na wakacje, chodzimy do jego rodzinki, na imprezy, jak ktoś patrzy z boku, to widzi wzorową parę, no z małym wyjątkiem, że ja tu robię za…? W sumie nie wiem,
jak siebie nazwać? Co do seksu, to już chyba wszystko poznałam i spróbowałam, oral, anal, ruchanie w gardło, na dwa baty, a nawet trzy, lizanie odbytu…
Co dalej, nie wiem najgorsze jest to, że zaczyna mi się to wszystko podobać, wiadomo, jeśli partnerzy są spoko, a nie jakieś oblechy.

Kasia z Cieszyna.
A mnie się wydaje że lepiej mieć wpływ na wybór partnerów. Średnio bym się czuła gdybym musiała to robić z kim popadnie. Dlatego nie wyobrażam sobie mieć tzw pana. Wolę być panią swoich wyborów.
 
S

sheepdog

Guest
A mnie się wydaje że lepiej mieć wpływ na wybór partnerów. Średnio bym się czuła gdybym musiała to robić z kim popadnie. Dlatego nie wyobrażam sobie mieć tzw pana. Wolę być panią swoich wyborów.
Ale to był w sumie jej wybór.........:)
 
Mężczyzna

Lukasz_88

Seks Praktykant
Jak dla mnie stałaś się kimś, kto jednak utracił szacunek do siebie i całkowicie się podporządkowałaś temu komuś i jego zachciankom. Zamieniłaś męża i rodzinę na kogoś, dla kogo jutro, czy pojutrze już nic będziesz znaczyć. Ale skoro się to Tobie podoba, to żyj dalej. Bo co mamy Tobie doradzić? Widać życie u boku męża było dla Ciebie niezbyt interesujące.
 
Mężczyzna

WscieklyRuchacz

Seks Praktykant
opisalas sytuacje obecna a zeby uzyskac odpowiedz na postawione przez ciebie pytanie powinnas przedstawic co sklonilo cie do zostawienia meza. zaniedbywal cie? psulo sie miedzy wami od dluzszego powodu? dlugo byliscie razem? jakies niebieskie karty? czy raczej - pojawil sie nowy typ z chajsem - jeb motylki w pipce i nara wam wszystkim. Tyle dobrze ze nie byl z bangladeszu
 
Kobieta

Laura98

Cichy Podglądacz
Niby nie jest to normalna sytuacja dla kogoś kto tego nie chce. Ty jednak piszesz, że są momenty w których ci się to nawet podoba. Moim zdaniem nie ma co trwać w takiej sytuacji, skoro miewasz momenty "niesmaczne". Sądzę, że albo należy przerwać ten związek, albo ustalić zasady które tobie będą odpowiadały. Np. wiek mężczyzn który ci odpowiada, na co ewentualnie będziesz się godzić i temu podobne szczegóły.

Ja wiem, że jestem dziwna. Ale ja zazdroszę ci trochę takiego układu "Pan/suczka". Ja mam bardzo duże potrzeby i często fantazjuję o innych mężczyznach, zdradach i o ostrzejszym traktowaniu - delikatnie mówiąc. Mój chłopak jednak jest romantykiem, chce traktować mnie jak księżniczkę, a na dodatek zazdrosny. A ja potrzebuję czasem męskiej twardej ręki i nie tylko. Nie zrozum mnie źle - jako partner jest cudowny, ale... Spróbowaliśmy kiedyś z kimś obcym zdrady za zgodą partnera. Mi się bardzo podobało to, ale jemu niekoniecznie. Bardzo bym chciała, aby mój był bardziej stanowczy względem mnie i pozwalał się puścić czasem z kimś lub kilkoma. On mógłby to samo. Raczej jednak pozostanie to nadal w moich marzeniach. Więc trochę ci zazdroszczę, a zarazem współczuję sytuacji.
 
Mężczyzna

lobuzik

Cichy Podglądacz
I to jest właśnie u wielu kobiet. Mieć porządnego partnera a potem odchodzą do takich jak powyżej. Albo normalnych facetów spychają do friend zone
 
Kobieta

Kasiakuba

Cichy Podglądacz
opisalas sytuacje obecna a zeby uzyskac odpowiedz na postawione przez ciebie pytanie powinnas przedstawic co sklonilo cie do zostawienia meza. zaniedbywal cie? psulo sie miedzy wami od dluzszego powodu? dlugo byliscie razem? jakies niebieskie karty? czy raczej - pojawil sie nowy typ z chajsem - jeb motylki w pipce i nara wam wszystkim. Tyle dobrze ze nie byl z bangladeszu
Odeszłam od niego bo po pierwsze nie miał pracy,tylko jakieś dorywcze zajęcia,właściwie to ciągle były kłótnie o pieniądze,których po prostu brakowało,ja pracowałam w urzędzie miasta,ale była redukcja etatów,i trafiło właśnie na mnie.W tym czasie poznałam obecnego partnera ,miły,,zadbany,ładny samochód,dom,i dalej szybko poszło,zamieszkałam u niego.Pierwsze wspólne zagraniczne wakacje,których wcześniej nie miałam,no i wspólna kasa,tak ,mogę kupować co chcę,chodzić do salonu piękności .
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry