Hej, mam przykro sytaycje, otóż zerwalismy z moją partnerka, z którą byłem prawie 2 lata.
Powodem zerwania było dowiedzenie się, że 2 razy pisałem z pewną koleżanka na tematy seksowe, kiedyś z tą znajoma sekstingowalismy, jak poznaliśmy się przez Tindera i na tym się skończyło, bo nigdy się nie spotkaliśmy. No więc rozmowa wyglądala mniej więcej tak, że wspominaliśmy te czasy, dodając obrzydliwe teksty, niestety typu "mogłem Cię wtedy wyruchac" itd. Wiem, że to jest mega źle obrzydliwe i słabe, ale nie brałem, ani nawet ona tego na poważnie. Nie mniej jednak wydała mnie, był gnoj i sprawdzanie gdzie się da. Wyszło, że do 2 jeszcze innych pisałem, ale już krótko i delikatnie, poniekąd sugerując można by powiedzieć, że też coś w takim kontekście, ale z wielkim dystansem. No moja aktualnie ex, się mega wkur.. Cierpi, bo zdradziłem ja emocjolanie. Tylko prawda jest taka, że mimo iż napisalem te obrzydliwe zbędne rzeczy, było to tylko krótkim podbudowaniem swojego ego i zrobienie jej na złość (po prostu przegialem), ponieważ poczułem się zraniony i zdradzony jak przylapalem ja na rozmowie ze swoim byłym wrogiem numer 1.
No więc, nie jesteśmy razem. Oboje bardzo cierpimy, ex nie widzi i nie rozumie narazie, że problem leży po dwóch stronach, ale absolutnie nie tłumacze tym samym swojego debilnego zachowania.
Powiedzcie proszę co myślicie, jak to wygląda, czytałem trochę o tej zdradzie emocjonalnej i dobra można to podpiąć, ale absolutnie nie wkladalem w to żadnych emocji i nie brałem na poważnie, a jednak zdrada emocjonalna to chęć nawiązania więźni emocjonalnej. Czy da się to naprawić? Co muszę zrobić?
Help
.
Powodem zerwania było dowiedzenie się, że 2 razy pisałem z pewną koleżanka na tematy seksowe, kiedyś z tą znajoma sekstingowalismy, jak poznaliśmy się przez Tindera i na tym się skończyło, bo nigdy się nie spotkaliśmy. No więc rozmowa wyglądala mniej więcej tak, że wspominaliśmy te czasy, dodając obrzydliwe teksty, niestety typu "mogłem Cię wtedy wyruchac" itd. Wiem, że to jest mega źle obrzydliwe i słabe, ale nie brałem, ani nawet ona tego na poważnie. Nie mniej jednak wydała mnie, był gnoj i sprawdzanie gdzie się da. Wyszło, że do 2 jeszcze innych pisałem, ale już krótko i delikatnie, poniekąd sugerując można by powiedzieć, że też coś w takim kontekście, ale z wielkim dystansem. No moja aktualnie ex, się mega wkur.. Cierpi, bo zdradziłem ja emocjolanie. Tylko prawda jest taka, że mimo iż napisalem te obrzydliwe zbędne rzeczy, było to tylko krótkim podbudowaniem swojego ego i zrobienie jej na złość (po prostu przegialem), ponieważ poczułem się zraniony i zdradzony jak przylapalem ja na rozmowie ze swoim byłym wrogiem numer 1.
No więc, nie jesteśmy razem. Oboje bardzo cierpimy, ex nie widzi i nie rozumie narazie, że problem leży po dwóch stronach, ale absolutnie nie tłumacze tym samym swojego debilnego zachowania.
Powiedzcie proszę co myślicie, jak to wygląda, czytałem trochę o tej zdradzie emocjonalnej i dobra można to podpiąć, ale absolutnie nie wkladalem w to żadnych emocji i nie brałem na poważnie, a jednak zdrada emocjonalna to chęć nawiązania więźni emocjonalnej. Czy da się to naprawić? Co muszę zrobić?
Help
.