Witam po dosyc dlugiej przerwie !
dopisuje sie do tego watku gdyz nie ma sesu zakladac kilka takich samych.
Jak juz pisalem rozstalem sie ze swoja dziewczyna z ktora bylem 3 lata. Od rozstania minelo 9 miesiecy a ja wciaz nie moge zwalczyc mojej milosci do niej.
W ciagu tych 9 miesiecy nie mielismy ze soba zadnego kontaktu az tydzien temu nie moglem wytrzymac i wyslalem jej smsa czy moglibysmy sie spotkac. Zgodzila sie. Gdy ja zobaczylem znow poczolem sie tak jak kiedys gdy z nia bylem. Przeszlismy sie po parku, fajnie sie nam rozmawialo. Nie zauwazylem po niej zeby byla jakas smutna czy tez tesknila za mna. Nic jej nie mowilem ze ja nadal kocham i starsznie tesknie staralem sie nie okazywac tego gdyz nie chcialem jej wystraszyc. Rozmawialismy glownie o tym co robilismy przez ten czas co sie zdazylo itp. Nie wchodzilismy na tematy prywatne typu "czy poznales kogos?" itp. Po tym spotkanie sie swietnie czolem a z drugiej strony bylo mi smutno bo wiedzialem ze nie jestem z nia mimo tego ze sie przez chwilke tak poczolem.
Minal tydzien od sportkania. Zadzwonila do mnie. Bylem strasznie zaskoczony gdyz zadzwonila w tym samym momecie kiedy o niej myslalem intensywnie. Moze nie ma z tym zadnego zwiazku ale bylem zdziwiony
. Poporsila mnie zebym wpadl bo popsul sie jej komputer. Wiec tak zrobilem.
Gdy naprawialem ten komputer w mieszkaniu byla ona i jej siostra. Byla mila choc nie dawala zadnych znakow ze mnie jej brakuje. Wzialem komputer do siebie bo bytlo cos powaznego i powiedzialem ze przyniose na drugi dzien.
Drugiego dnia odnioslem komputer, byla sama. Strasznie mi dziekowala ze sie tak nameczylem i wogole i byla taka mila. Zapytala czy chce wejsc ale niestety nie moglem i poszedlem
.
Od tamtej pory minelo 5 dni. Nie moge przestac o niej myslec. Ciagle jezdze rowerem bo to pomaga mi troche sie oderwac. Wszystkie miejsca kojaza mi sie znia. Nasze miejsca w lesie, na plazy, takie tylko nasze gdzie razem chodzilismy i nikt wiecej. Nawet jak jezdze motorem to przypomina sie jak razem rok temu jechalismy nad morze czolem te wilgotne powietrze od strony moza ten morski wiatr i zapach. Nie moge juz wytrzymac.
Chcialbym sie jeszcze raz z nia spotakc i powiedziec jej to wszystko. Czy to jest dopomyslow dobry pomysl ? Naprawde nie mam juz pomyslow. Jakbym sie z nia spotkal gdzies w tym naszym miejscu i pogadal ? Zastanawiam sie czy to jest dobry pomysl czy jje nie odstrasze itp.
Doradzcie mi czyto dobry pomysl lub co ewqentualnie mozna by bylo zrobic. Ona ma dobre nastawienie do mnie i wiem ze by napewno sie sportkala ale wlsanie nei wiem jeszcze czy ona mnie kocha jeszcze.