Witam jestem nowy na forum i postanowiłem podzielić się swoim problemem.
Otóż ostatnio bardzo szybko dochodzę nie wiem czym to jest spowodowane czy zmęczeniem czy jakiś inny aspekt ma na to wpływ. Oczywiście po szybkim dojściu czuje zażenowanie wstyd i automatycznie przepraszam partnerkę bo wiem że też jest rozczarowana. Ale jest tolerancyjna i wyrozumiała. Wcześniej czasami zdarzało mi się dojść szybko ale przy grze wstępnej dłuzej mogłem wytrzymać a teraz to nawet przy pieszczotach dochodzi do orgazmu. Szukam ciągle przyczyn oczywiście moja głowa już rodzi wiele myśli typu że jestem słaby że z inni byli lepsi w te sprawy. Na początku relacji naprawdę było inaczej. Często uprawiamy seks i jest mi z nią dobrze ale źle mi z tym że szybko " wymiekam" partnerka mówi że trzeba czasu tylko boję się że z czasem w końcu jej cierpliwość się skończy. Uprawiamy seks głównie w nocy. Bo dzieci śpią i nie wiem czy to ma wpływ bo wtedy jest cisza i ja zamiast myśleć penisem to ciągle moja głową produkuje myśli co za tym idzie kończy się szybkim orgazmem. Np z rana inaczej mi się uprawa seks i mam wrażenie że dłużej bym mógł. Nie chcę dostać jakiejś blokady że będę się bał uprawiać seks bo ostatnio przed każdym zbliżeniem się stresuje mniej niż za pierwszym razem jak doszło do zbliżenia. Długo nie uprawiałem seksu zanim poznałem partnerkę. Jakieś ćwiczenia mięśni Kegla i częsta masturbacja nie pomagają bo przy masturbacji naprawdę mogę kontrolować wytrysk a przy stosunku nie bardzo. Oczywiście te orgazmy nie są dla mnie satysfakcjonujące. Macie jakieś rady jak u was to było i jak mieliście podobnie to jak sobie z tym poradziliście ? Jakieś rady żeby wyłączyć głowę bo wiem że ona też ma duży wpływ na to co się ze mną dzieje. Proszę o normalnie odpowiedzi i z góry dziękuję pozdrawiam
Otóż ostatnio bardzo szybko dochodzę nie wiem czym to jest spowodowane czy zmęczeniem czy jakiś inny aspekt ma na to wpływ. Oczywiście po szybkim dojściu czuje zażenowanie wstyd i automatycznie przepraszam partnerkę bo wiem że też jest rozczarowana. Ale jest tolerancyjna i wyrozumiała. Wcześniej czasami zdarzało mi się dojść szybko ale przy grze wstępnej dłuzej mogłem wytrzymać a teraz to nawet przy pieszczotach dochodzi do orgazmu. Szukam ciągle przyczyn oczywiście moja głowa już rodzi wiele myśli typu że jestem słaby że z inni byli lepsi w te sprawy. Na początku relacji naprawdę było inaczej. Często uprawiamy seks i jest mi z nią dobrze ale źle mi z tym że szybko " wymiekam" partnerka mówi że trzeba czasu tylko boję się że z czasem w końcu jej cierpliwość się skończy. Uprawiamy seks głównie w nocy. Bo dzieci śpią i nie wiem czy to ma wpływ bo wtedy jest cisza i ja zamiast myśleć penisem to ciągle moja głową produkuje myśli co za tym idzie kończy się szybkim orgazmem. Np z rana inaczej mi się uprawa seks i mam wrażenie że dłużej bym mógł. Nie chcę dostać jakiejś blokady że będę się bał uprawiać seks bo ostatnio przed każdym zbliżeniem się stresuje mniej niż za pierwszym razem jak doszło do zbliżenia. Długo nie uprawiałem seksu zanim poznałem partnerkę. Jakieś ćwiczenia mięśni Kegla i częsta masturbacja nie pomagają bo przy masturbacji naprawdę mogę kontrolować wytrysk a przy stosunku nie bardzo. Oczywiście te orgazmy nie są dla mnie satysfakcjonujące. Macie jakieś rady jak u was to było i jak mieliście podobnie to jak sobie z tym poradziliście ? Jakieś rady żeby wyłączyć głowę bo wiem że ona też ma duży wpływ na to co się ze mną dzieje. Proszę o normalnie odpowiedzi i z góry dziękuję pozdrawiam