Wypytywanie/Rozmowa z partnerem o życiu erotycznym

[dagsa55]

Jak to u was wygląda? Mój były wiele razy wypytywał o moje erotyczne doświadczenia z przeszłości, których było sporo. W żadnym wypadku nie chodziło o ocenianie mnie, ganienie, tylko czasem ciekawość, a czasem cholernie go to nakręcało. Ja nie miałam najmniejszych oporów żeby odpowiadać na jego pytania, zwłaszcza że mieliśmy bardzo dobrą relację. Zdarzało się nawet wiele razy, że masturbował się wypytując o detale moich zbliżeń z przeszłości. Najbardziej o kręciło wypytywanie o jednorazowe przygody, a historię jak pieprzyłam się z bardzo dobrym kolegą to znał już chyba na pamięć.

Pytanie do was, zwłaszcza do kobiet czy miewałyście podobne relację z partnerami?

 

[Slavo]

Nie mamy tych problemów z żoną, poznaliśmy się w wieku nastu lat i jesteśmy swoimi jedynymi partnerami. Jedynie jeśli chodzi o jakieś fantazje to żonka nie chce nic mówić, nie wiem czy nie ma czy po prostu się wstydzi.

 

[Mariano-1985]

My z żoną uwielbiamy rozmawiać na takie tematy. Przegadaliśmy godziny i tym i nie ukrywamy nic z przeszłości. Przecież to nic złego co, kto robił. Bądźmy dorośli. Rozmawialiśmy i często rozmawiamy o tych sytuacjach, nawet że szczegółami.
Ponadto muszę przyznać, że mam tak samo jak chłopak, o którym piszesz jeżeli chodzi o podniecenie rozmową na taki temat

 

[prymek]

My też nie mamy problemów by o tym rozmawiać. Dla obojga z nas jest to podniecające i potrafimy się wzajemnie nakręcić rozmowa. Myślę, że świadczy to też o dopasowaniu i mówieniu o własnych potrzebach

 

[dagsa55]

My z żoną uwielbiamy rozmawiać na takie tematy. Przegadaliśmy godziny i tym i nie ukrywamy nic z przeszłości. Przecież to nic złego co, kto robił. Bądźmy dorośli. Rozmawialiśmy i często rozmawiamy o tych sytuacjach, nawet że szczegółami.
Ponadto muszę przyznać, że mam tak samo jak chłopak, o którym piszesz jeżeli chodzi o podniecenie rozmową na taki temat

O proszę, dobrze wiedzieć i jakoś raźniej, jak inni też tak mają A powiedz co dokładnie najbardziej kręciło cię w wypytywaniu żony? Mój były uwielbiał pytać o detale jak miałam relację z dobrym kumplem, uwielbiał słuchać jak połykałam temu koledze spermę, zawsze wypytywał ile jej było czy dużo itd.

 

[Mariano-1985]

Rzadko spotyka się kobiety, które otwarcie bez skrępowania rozmawiają na takie tematy. Miło mi poznać jedną z niewielu Wiesz co, my obydwoje wypytywaliśmy o szczegóły, detale. Ja uwielbiałem słuchać jak mówiła, czy było jej dobrze, jak mówiła, że próbowali czegoś nowego. Najbardziej kręciły mnie wszystkie nazwijmy to "niegrzeczne wybryki"
Ale przyznaję, że sama wizja i wyobrażenie orgazmu partnera jest bardzo podniecsjace.

 

[Obserwuje]

Moja partnerka nie miała problemów, żeby opowiedzieć mi pewne swoje jednorazowe przygody. Nie było ich może jakoś sporo, ale lubiłem o tym słuchać i fantazjować. Nie chodzi w ogóle o to z kim to robiła, a o wyobrażenie jej w konkretnej łóżkowej (albo i nie) scenerii

 

[Szar]

Trochę rozmawialiśmy o byłych partnerach kochanki, ani mnie to kręciło, ani mroziło.
Głównie to byłem zaskoczony na jakie miernoty trafiała. Jedyny facet jaki wcześniej potrafił doprowadzić ją do orgazmu, potrzebował ponad roku prowadzenia za rączkę No, ale pani jest wymagająca, może dlatego