Jestem matką, mam męża od dłuższego czasu mąż się nami nie interesuje, pracuje na tirach i jeździ po Europie. Ostatnio umówiłam się na spotkanie z facetem o którym dowiedział się mój adoptowany syn (biologiczny o niczym nie wie) i zaczął szantażować mnie że o wszystkim powie tacie. U nas w domu nigdy w toalecie nie zamykaliśmy drzwi jak w niej byliśmy i ostatnio mój syn do niej wszedł gdy brałam kąpiel, a on wszedł jak by do siebie i zaczął mnie dotykać, gdy go odepchnęłam to od razu wziął telefon i zaczął dzwonić do mojego męża by mu powiedziec o moim kochanku. Poprosiłam aby nie dzwonil a on do mnie że nie zadzwoni gdy dam mu się dotykać. Zgodziłam się..... obiecywał mnie gdy się myłam a potem usiadł na toalecie i zaczął się masturbować patrząc się na mnie. Dwa dni po tej sytuacji wracając z nim ze szkoły kazał mi się zatrzymać na drodze polnej i zmusił mnie bym się przed nim rozebrała. On sobie siedział w aucie i kazał mi zrobic loda a później się przed nim wypiąć. Gdy byłam wypięta a on mnie dotykał po cipce usłyszałam chrząknięcie z tyłu auta. Odwróciłam się a tam stał starszy mężczyzna i się na nas patrzał (starszy w sensie około 55lat, ja mam 38 a syn 18 w tym roku) szybko wsiadłam w auto i odjechałam. Narazie nic więcej się nie wydarzyło od ostatniej sytuacji minęły 3 dni