a co mam innego robić pod camgirl
Po pierwsze, zdaje się, że jesteś gejem, który przynajmniej jak dotąd zaprzeczał własnej orientacji. A już na pewno masz silne homoseksualne skłonności (marzysz o zrobieniu loda kolesiowi, jak napisałeś w innym temacie). Jak nie masz wytrysku pod kobietę, a marzysz o czynnościach seksualnych z mężczyzną i do tego jesteś mizoginem, to wniosek nasuwa się oczywisty.
Po drugie, obracasz się w toksycznym środowisku i sam też jesteś toksyczny, i mocno nakręcasz w sobie efekt potwierdzenia. Sprawdź sobie, co to takiego, jeśli nie wiesz.
Po trzecie, zachowujesz się jak prostytutka narzekająca na męską rozwiązłość i męskie skłonności do zdrad. Tylko w drugą stronę.
Po czwarte, nie szanujesz ani siebie, ani kobiet.
Szanowanie kobiet oznacza szanowanie ich potrzeb, uczuć, emocji i aspiracji.
Gejów-mizoginów niestety nie brakuje - tyle że chyba najwięcej jest ich wśród księży. A także wśród radykalnych prawicowców, nieraz religijnych. Frederic Martel dość obszernie opisał to w "Sodomie".
Ot, hipokryzja.
Czy potrafisz być uczciwy i szczery? Przynajmniej wobec samego siebie?
Najgorsze skąd wniosek, że kobiety traktuję jako obiekt do zaspakajania potrzeb seksualnych.
Kobiety mają swoje potrzeby, swoje uczucia, emocje i aspiracje - a nie chcesz ich wziąć pod uwagę.
To, że bardzo wcześnie wszedłeś w środowisko eskortek, camgirls i onlyfansiar, wpisuje się w to ignorowanie przez squareksa 88888 tego, co jest ważne dla kobiet jako ludzi.
A nie powiesz mi chyba, że spośród dawnych koleżanek z klasy oraz żeńskiej części rodziny (matka, babcia, ciocia, siostra - jeśli ją masz) wszystkie zostały prostytutkami, camgirls czy onlyfansiarami. Bo jeśli tak - to oznacza, że wywodzisz się z naprawdę patologicznego środowiska i masz mega mocno skrzywione spojrzenie.
Może ja też bym chciał poznać taką dziewczynę i nie wiem podzielić się z nią tym jak lubię anime albo gierki komputerowe albo jaką książkę ostatnio przeczytałem?
Potwierdzasz to, co napisałem: jak zwykle chcesz o sobie. Typowy samolub i egocentryk. Nie chcesz się dowiedzieć bezpośrednio od żywej i czującej kobiety, czego ta kobieta pragnie i oczekuje, co lubi, czego szuka u mężczyzny.
Wielu chłopców popełnia szkolny błąd podczas pierwszej randki - zbyt wiele mówi o sobie, a za mało o dziewczynie, z którą się spotkał.
Jak jesteś niedojrzałym samolubnym chłopcem, to nie należy się temu dziwić - jeśli jednak chcesz uchodzić za mężczyznę, to... no właśnie.
owszem biologia mnie pcha do seksu, ale czy to źle?
Złe jest tylko to, że nie szanujesz kobiet ani siebie. Twoje podejście do relacji. A nie skłonności do seksu.
myślę że jeden i drugi dziadek świętej pamięci by mi powiedzieli, żem zdrowy jak patrzę na kobiecą dupę i pod to strzelam a nie siurka jakiegoś gościa.
A co do ma do rzeczy, skoro masz homoseksualne fantazje i marzenia? Poza tym, bez sensu jest ta próba odwoływania się do jakichś domniemanych autorytetów nieżyjących ludzi.