Temat ciekawy, bo nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jak już kilka osób wspomniało, sport nie dla każdego
. My osobiście nie próbowaliśmy - ale trochę dyskutowaliśmy na ten temat i takie przemyślenie się wyklarowały:
- Co ciekawe moja Ż nie zapiera się, że absolutnie taka zabawa nie wchodzi w grę. Wiadomo, ja jako facet chciałbym w naturalny tego spróbować dużo bardziej niż ona. Aczkolwiek stanęło na tym, że bardziej chcielibyśmy być podglądani w trakcie zabaw bez udziału osób trzecich. Przynajmnij na początek
.
- Kolejna sprawa - bezpieczeństwo. Jak mówimy o umawaianiu się z parami lub na konfigurację 2m+k nigdy nie wiemy na kogo trafimy. Może się zdarzyć, że ktoś nie zrozumie słowa "nie" i pójdzie za daleko pomimo wyraźnego sprzeciwu. Co raczej wzbudzi traumę na przyszłość i pogrzebie pewnie bezpowrotnie chęć na takie zabawy. Druga rzecz - umówmy się, że ryzyko bonusa w postaci chorób drastycznie wzrasta.
- Dalsza relacje emocjonalne po zabawie w swing. Jeżeli obydowje partnerów świadomie tego chce, bez poczucia presji, że któraś ze stron naciska na drugą to zabawa w swing wydaje się ekscytująca dla związku. W przeciwnym przypadku, może się to okazać gwoździem dla szcęśliwego związku.
- Pytanie czy fantazja nie powinna pozostać fantazją
. I przez to, że swing jest tematem uznanym za tabu właśnie nie roznieca zmysłów i podsyca fantazji.