Wczoraj żona zaproponowała mi trójkąt z jej koleżanką.Nie ukrywam że trochę mnie to zaskoczyło gdyż kiedy ja przez pewnien czas poruszałem ten temat to byłem przez żonę zbywany.Teraz gdy spytałem dlatego nagle zmieniła zdanie dostałem odpowiedź że w końcu znalazła nam kogoś do trójkąta z kim się że możemy to zrobić.Pragne nadmienić że nasze życie łóżkowe jest bardzo intensywne i nasycone różnymi fetyszami.Ta koleżanka również jest bardzo otwarta i ostrą ostrą zabawę.Z żona jesteśmy po ślubie już 9 lat a znamy się około 13.Podczas rozmów o tym trójkącie póki co ustaliliśmy że ma to być tylko i wyłącznie czysty sex dla przyjemności i nic więcej.W grę również wchodzi to że dziewczyny mają sobie na wzajem wylizać cipki mimo że nie są bi ale chcący tego spróbować a ja chcę na to patrzeć.Do tego dochodzi również na przemienne robienie mi loda przez obie dziewczyny.Wspólnie równie ustaliliśmy że ja będę finiszował z jej koleżanką bo moja żonka bardzo chcę zobaczyć jak spuszczam się w cipce innej kobiety.Obecnie jesteśmy na etapie ustalania dalszych szczegółów i odpowiedniego czasu na to.Nadmienie że ma to być nasz pierwszy trójkąt i naszej koleżanki również.Czy ktoś z was ma to już za sobą i podzieli się doświadczeniami???? 
