Tez tak macie ze .... Czy jestem z nielicznych?

[NickT]

Chce zeby zona dala innym dobierac sie do siebie. A mi pozwolic ptrzec. Tylko patrzec!!!
W razie gdybym z podniecenia nie wytrzymal i chcial sie przylaczyc bez jej pozwolenia , zeby powiedziala im (dwum trzem czy 6 ) by mnie np. Zwiazali. Widze i pomimo ostrej checi nic nie moge.
Chce by zrobila tak w moje urodziny jako prezent dla mnie
Ps. Bzyka sie ze swoim chlopakiem przy mnie. Zeby nie bylo ze oczekuje czegos dla niej nie do pomyslenia.
Z wiecej niz jednym byla tylko z nami. Jest hotwife ale czasami mi pozwoli, jak sie byczek zmeczy albo cos.
Powiedzieli byscie o wymazonym prezecie?

Dla niektorych to beka i nie zrozumiale ale ci co maja podobnie jak ja w glowie. Co zrobic? Pytam.
I tak zrobie tak ze jej powiem ale chce znac opinie innych ;-p
Ps2. Ona to bedzie czytac. Wiec nie wyjezdzac jej od szmuli bo nie jest szmulem!!! Puszcza sie bo z jednym (narazie) bo wie ze lubie patrsec jak sie kocha z innym.
Pytanie. Powiedzieli byscie?

 

[kobietka w czerni]

Jeśli Wam taki sposób realizacji fantazji seksualnych pasuje, to nikomu nic do tego �� Jeśli potraficie przepracować to, rozmawiać o swoich potrzebach, to nie ma znaczenia na jakich zasadach się to odbywa. Pod warunkiem oczywiście, że nie cierpią osoby trzecie.
Kręci Cię to, ją też, to czemu nie ��
Podejrzewam, że jesteś faktycznie w mniejszości, bo jednak mężczyźni wolą posiadać swoją partnerkę na wyłączność. Posiadać prawo własności. Ja zresztą też nie wyobrażam sobie dzielić się kimś. Sobą? Raczej nie, chyba, że z miłości �� I to zdecydowanie nie w tym samym czasie i przestrzeni. Sex jak dla mnie to przede wszystkim dzielenie się energią, pasją.
Ale na wzór antropologa, nie oceniam, nie wchodzę komuś do łóżka. Chcesz taki prezent? Proszę bardzo, Twój wybór ��

 

[NickT]

Jeśli Wam taki sposób realizacji fantazji seksualnych pasuje, to nikomu nic do tego �� Jeśli potraficie przepracować to, rozmawiać o swoich potrzebach, to nie ma znaczenia na jakich zasadach się to odbywa. Pod warunkiem oczywiście, że nie cierpią osoby trzecie.
Kręci Cię to, ją też, to czemu nie ��
Podejrzewam, że jesteś faktycznie w mniejszości, bo jednak mężczyźni wolą posiadać swoją partnerkę na wyłączność. Posiadać prawo własności. Ja zresztą też nie wyobrażam sobie dzielić się kimś. Sobą? Raczej nie, chyba, że z miłości �� I to zdecydowanie nie w tym samym czasie i przestrzeni. Sex jak dla mnie to przede wszystkim dzielenie się energią, pasją.
Ale na wzór antropologa, nie oceniam, nie wchodzę komuś do łóżka. Chcesz taki prezent? Proszę bardzo, Twój wybór ��

Posiadac na własnosc ? Jak przedmiot zabaweczke? Hym (nie wiem czy masz kogos) czy twoj partner/ka tak cie traktuje? Bo ja nie. uwazam co prawda sex za zabawe wiec zabawkami sa nasze ciala. Lubie wiedziec ze jej jest dobrze. Sprawia i mi to radosc.
Kocham zone i szanuje, ufam jej ze nie przyprawi mi rogow( w tajemnicy przedemna)
Dziekuje za opinie ;-* buziaczek tam gdzie najbardziej lubisz;-* ;-p . ps. Tylko nie mow o tym swojej drugiej polowie ;-) bo jeszcze sie zainteresuje jak to jest...
...kiedy kobieta ktora wybral/a na partnerke zycia pozwala innemu na... ;-***
Ps2. Czyli jestes na tak czy na nie ? Powinienem jej powiedziec czy nie?