Otóż ja mam od soboty z tym kontakt. Mój tata zaczął dusić się podczas snu i wymiotować. Co oczywiste wezwałem pogotowie (które nawiasem mówiąc jechało 20 minut drogą którą ja pokonjuje w 10 ehh) po tomografii mózgu lekarze postawili wstępna diagnoze, że jest to tętniak. Gdy to pisze tata przechodzi zabieg, który ma potwierdzić diagnoze i dokładnie zlokalizować uszkodzenie. Jutro prawdopodobnie będą go operowć.
Dlatego też mam do was pytanie: Czy spotkaliście się z tętniakiem mózgu, mieliście kontakt z osobami, które to przeszły, wiecie jak wygląda rehabilitacja, może ktoś z waszych rodzin cierpiał na to schorzenie :?:
Kurde już sam nie wiem co mam robić, najgorsze jest to, że jestem bezsilny... Moja mama stwierdziła, że "wyschły nam już łzy" , już nie jesteśmy w stanie nawet płakać...
Jeżeli ktoś coś wie na ten temat prosze o informacje, będę wdzieczny.
Dlatego też mam do was pytanie: Czy spotkaliście się z tętniakiem mózgu, mieliście kontakt z osobami, które to przeszły, wiecie jak wygląda rehabilitacja, może ktoś z waszych rodzin cierpiał na to schorzenie :?:
Kurde już sam nie wiem co mam robić, najgorsze jest to, że jestem bezsilny... Moja mama stwierdziła, że "wyschły nam już łzy" , już nie jesteśmy w stanie nawet płakać...
Jeżeli ktoś coś wie na ten temat prosze o informacje, będę wdzieczny.