W większych miejscowościach też nie jest lepiej i to wcale nie chodzi o kochankę ale o takie zwyczajne spotkanie, spacer, drinka. Czasem mam wrażenie że jeśli nie jest się lokalnym celebrytą to ciężko o poznawanie nowych ludzi, zwłaszcza jeśli są wśród nas osoby nieśmiałe lub coś je ogranicza np choroby. Nie zawsze chodzi o seks, a wręcz o nie bycie w tym życiu samotnym, tylko poznawanie bratnich duszy i wspólne rozwijanie zainteresowań, podróże, spędzanie po prostu że sobą czasu...