Cześć.
Jestem zapalonym rowerzystą którego kręci robienie kilometrów leśnymi duktami.
Gdy szybko mknę bardziej ustronnymi drogami czuję totalne odprężenie którego tak często potrzeba w codziennym życiu.
Jednak zdarza się, że to nie wystarcza, nie zapewnia aż takiej adrenaliny co na początku.
Ostatnio będąc na rowerze zacząłem fantazjować... totalnie spontanicznie.
Mogło by wydawać się, że miejsce ani pozycja za kierownicą nie są zbyt komfortowe, jednak im bardziej o tym myślałem, tym mocnej czułem, że penis twardnieje.
Przyjemnie poczuć takie podniecenie na rowerze, tym bardziej, że hasając w rowerowych spodenkach, które ciasno przylegają do ciała idealnie widać większą część wzwodu który ocierając się o udo, chcąc nie chcąc zaczął przeciekać preejakulatem.
Ciąg dalszy do usłyszenia i zobaczenia [;
Pomyślałem sobie, że podzielę się tym doświadczeniem z wami i przy okazji może znajdzie się chętna dziewczyna która również lubi się przetyrać po lesie na rowerze i chciałaby poczuć dodatkowy zastrzyk adrenaliny podczas jazdy i rozmów na komunikatorze i video czacie.
Trzeba sobie dodatkowo czas umilić podczas 2-3 godzinnego rajdu przez las.
Co wy na to dziewczyny?
Znajdzie się znudzona samotnymi wypadami?
Jestem zapalonym rowerzystą którego kręci robienie kilometrów leśnymi duktami.
Gdy szybko mknę bardziej ustronnymi drogami czuję totalne odprężenie którego tak często potrzeba w codziennym życiu.
Jednak zdarza się, że to nie wystarcza, nie zapewnia aż takiej adrenaliny co na początku.
Ostatnio będąc na rowerze zacząłem fantazjować... totalnie spontanicznie.
Mogło by wydawać się, że miejsce ani pozycja za kierownicą nie są zbyt komfortowe, jednak im bardziej o tym myślałem, tym mocnej czułem, że penis twardnieje.
Przyjemnie poczuć takie podniecenie na rowerze, tym bardziej, że hasając w rowerowych spodenkach, które ciasno przylegają do ciała idealnie widać większą część wzwodu który ocierając się o udo, chcąc nie chcąc zaczął przeciekać preejakulatem.
Ciąg dalszy do usłyszenia i zobaczenia [;
Pomyślałem sobie, że podzielę się tym doświadczeniem z wami i przy okazji może znajdzie się chętna dziewczyna która również lubi się przetyrać po lesie na rowerze i chciałaby poczuć dodatkowy zastrzyk adrenaliny podczas jazdy i rozmów na komunikatorze i video czacie.
Trzeba sobie dodatkowo czas umilić podczas 2-3 godzinnego rajdu przez las.
Co wy na to dziewczyny?
Znajdzie się znudzona samotnymi wypadami?