Stosunek mężczyzn do odgrzewanych związków?

[emila]

witam witam

tak jak już w temacie wpisałam, mam pytanie do panów, bardziej jak myślędoświadczonych, choć opinie mniej doświadczonych równiez są mile widziane
otóż wyobraźcie sobie, że jesteście z jakąś dziewczyną. naprawde z niej świetna laska, tzw z klasą jednak coś nie wychodzi i się rozstajecie. załóżmy że to z Waszej winy. nie chcieliście dłuzej ciągnąc tego związku, pojawiła sięinna kobieta itd. czy po jakimś czasie, załóżmy kilku latach, bylibyście w stanie znowu związac sie z tamtą pierwszą kobietą? i dodam, ze nie widzielibyscie jej przez tych kilka lat i spotkalibyscie ja odmienioną, piękną, dojrzałą, no dojrzalszą niż wtedy i do tego wiedzielibyście, że przez ten caly czas jej uczucia w stosunku do któregoś z Was sie nie zmieniły. czy chcielibyście jeszcze raz spróbowac z niąbyc? to czysto teoretyczne pytanie, po prostu ciekawa jestem jak mężczyzni patrząna takie odgrzewane związki.
osobiście znam jeden, no i nieźle siępowodzi tej parce, choc przyznam ze kilka razy im nie wyszlo.
z góry dziekuje za odpowiedzi


pozdrawiam serdecznie

 

[SnOOk3r]

Od razu z gory powiem iż doświadczony to ja raczej nie jestem…w związkach(stałych .. czyt. dłuższych) przezywałem swoje wzloty i upadki jak każdy….

ednak coś nie wychodzi i się rozstajecie. załóżmy że to z Waszej winy.

Zalezy od powodu…
Ja osobiście wychodzę z założenia iż wina zawsze powina być 50%na 50% bo nigdy nie wini jedna strona
:roll:

czy po jakimś czasie, załóżmy kilku latach, bylibyście w stanie znowu związac sie z tamtą pierwszą kobietą? i dodam, ze nie widzielibyscie jej przez tych kilka lat i spotkalibyscie ja odmienioną, piękną, dojrzałą, no dojrzalszą niż wtedy

Jak lamnie liczy się bardziej czy dziewczyna ma cos w glowie..czy mogę z nia porozmawiać na wszystkie tematu… czy sama ma cos do powiedzenia(czyt. Własne zdanie)
Ważniejsze jest co ma w środku niż na zewnątrz

i do tego wiedzielibyście, że przez ten caly czas jej uczucia w stosunku do któregoś z Was sie nie zmieniły. czy chcielibyście jeszcze raz spróbowac z niąbyc?

Zależy jakim uczuciem bym darzył ja we wcześniejszym związku….
Hmmm także zależało by to od sytuacji..
Bo gdybym był np. z jakas kobieta na której by mi zależało…i kochał bym ja ..
To nie poświecił bym związku który budowałem przez pewien czas…dla Czegoś nie wiadomego(czyt. chwili uniesienia :? ) Jeżeli związek obecny w którym bym był byłby stabilny to nawet bym nie miał takich myśli aby wracać…
Ale jeżeli np. bym był samotny… To czemu nie Jak to się mówi Kto nie próbuje te nie wie co traci ..no ale to tylko w sytuacji gdybym był samotny…

Ja takze znam takie pary i całkiem ładnie sie powodzi im

 

[Młody18]

Jeżeli by mi na niej zależało, to bym wrócił. Wszystko tak na dobrą sprawę zależy z jakiego powodu się rozstaliśmy. Jeżeli to by była zdrada, to napewno bym nie wrócił do niej, bo to jest jedyne (chyba ) czego bezwzględnie nie akceptuję.
Ale jeżeli dziewczyna byłaby tego warta, to jasne, że bym wrócił do niej.

 

[Mere]

Wiem, że to pytanie jest do panów, no a ja raczej panem nie jestem, ale pozwolę sobie na wypowiedź . Otóż ze mną i moim narzeczonym było tak, że zerwaliśmy ze sobą, a po roku stwierdziliśmy, że za sobą tęsknimy i chcemy spróbować jeszcze raz No i...jesteśmy już razem 3 lata i 5 miesięcy. Jeżeli i dziewczynie i chłopakowi zależy na sobie i po latach między nimi znowu zaiskrzyło, to czemu by nie spróbować ponownie? Nam to rozstanie bardzo się przydało, zmieniliśmy się, dojrzelismy do pewnych rzeczy. Pozdrawiam

 

[Młody18]

Gratulacje Mere, obyście byli jak najdłużej razem, jak wam tak na sobie zależy. Pozdrawiam.

 

[Mere]

A dziekuję No mam nadzieję, że już do końca... :wink: