Kiedyś byłem na komisji ZUS przy odwołaniu po odebraniu renty i lekarka orzecznik żeby mnie upokorzyć osłuchiwała mi jądra stetoskopem , trzymając je w dłoni
Zdziwiła się trochę kiedy ja zamiast się odsuwać speszony , napierałem na jej rękę biodrami ,ze stającym kutasem przed jej twarzą.
Ona miała jakieś 60/62 lata może , a ja ok 40.
Podnieciła mnie ta sytuacja na maxa
Bez żenady zdarła mi majtki do kostek i bawiła się moimi genitaliami.
W gabinecie były jeszcze jej dwie koleżanki , mniej więcej w tym samym wieku. One tylko patrzały , "badała" mnie tylko jedna.
Macie w tym temacie przemyślenia ?
Zdziwiła się trochę kiedy ja zamiast się odsuwać speszony , napierałem na jej rękę biodrami ,ze stającym kutasem przed jej twarzą.
Ona miała jakieś 60/62 lata może , a ja ok 40.
Podnieciła mnie ta sytuacja na maxa
Bez żenady zdarła mi majtki do kostek i bawiła się moimi genitaliami.
W gabinecie były jeszcze jej dwie koleżanki , mniej więcej w tym samym wieku. One tylko patrzały , "badała" mnie tylko jedna.
Macie w tym temacie przemyślenia ?