Chciałem zadać dość nietypowe pytanie. Od jakiegoś czasu, zauważyłem, że przestaję dostawać wzwodu, oglądając zdjęcia nagich kobiet. Może nie tyle go nie dostaję, bo czuję że twardnieje, ale nie jest to stan wskazujący na gotowość do współżycia - mało tego, szybko ustępuje. Kiedyś gdy oglądałem zdjęcia nagich kobiet bardzo mnie to podniecało - teraz nie powoduje już to u mnie takiej burzy hormonów jak kiedyś. Zupełnie inaczej natomiast jest, gdy przebywam z moją kobietą - wówczas bardzo często jest tak, że niewiele mi trzeba, abym się mocno podniecił. Mam pytanie, z czego to wynika ? Czy fakt, że nie podniecają mnie już tak zdjęcia erotyczne może świadczyć o tym, że jestem nimi znudzony ? A jeśli tak jest, czy w takim razie jest możliwość, że do podobnego znudzenia dojdzie w związku z moją partnerką i czy będą mogły być z tego jakieś problemy ? - Pytam z czystej ciekawości, bo przecież póki dostaję wzwodu przy kobiecie, jest wszystko w porządku i nie mam się czym martwić. Zastanawiam się tylko co będzie za jakiś czas, kiedy widok jej ciała nie będzie dla mnie czymś nowym?