Witam:
Na wstępie chcę wyjaśnić iż temat tego postu nie do końca oddaje to co będzie w nim zawarte. Mianowicie mam kilka spraw i przemyśleń którymi chciałbym się podzielić. Długo się zastanawiałem co i jak w zawrzeć w mojej wypowiedzi, oraz gdzie to umieścić i jak widać wybrałem taką formę i to forum. Przechodząc do sedna sprawy chodzi w większości o sex zwłaszcza za pieniądze, o który zaczyna się coraz częściej pytać i o doradzanie innym co powinni robić jak np nie mają partnera. Po pierwsze: Często się pisze że kobieta uprawiająca sex za pieniądze jest zła ale należało by się zastanowić dlaczego musi to robić i co nią kierowało. Po drugie: Jaka jest różnica między kobietą która uprawia sex za pieniądze ale ma np kilku stałych partnerów a dziewczyną która od 18 do ślubu miała np 10 chłopaków bo zawsze coś nie wychodziło ale z każdym uprawiała sex. Może i będzie to sprawa mentalna ale taka dziewczyna również jest obdarowywana choć nie w tak oczywisty sposób i pieniędzmi. A nie zawsze osoba którą uważa się że się kocha będzie z nami do końca życia. Więc myślę że często reagujemy zbyt stereotypowo i pochopnie kogoś za coś oceniamy. Kolejną sprawą którą chciałem poruszyć i w sumie najważniejszą jest, doradzanie ludziom typu "wyjdź do ludzi". Dając przykład postaram się wytłumaczyć o co mi chodzi. Wchodzi jakiś np mężczyzna na forum takie jak to i pyta np o sex za pieniądze bo ma 23 lata i nie miał dziewczyny. Ja jako obserwator czytając odpowiedzi ludzi zauważam próbę przekonania go iż to z nim jest coś nie tak, że siedzi w domu przed tv czy kompem i z nikim się nie spotyka i powinien wyjść do ludzi. Zastanawiam mnie tylko czy ktoś choć raz udzielając takiej odpowiedzi pomyślał np gdzie ten młody człowiek mieszka. Przecież to że np ja jako odpowiadający mieszkający np w Warszawie mówiąc koledze z klasy by wyszedł do ludzi mam świadomość tego iż w tym mieście jest masę miejsc gdzie można poznać miliony kobiet. Natomiast jeśli nasz przykładowy pytający mieszka w małej mieścinie do 10 tyś mieszkańców gdzie jest 1 dyskoteka 1 pizzeria i 1 bar oraz basen i nic więcej a wszystkie wolne dziewczyny w jego wieku wyjechały np do tej warszawy na studia. To nawet jeśli taka osoba wyjdzie z domu ma bardzo małe szanse kogoś poznać. Spójrzmy na to jeszcze z innej strony a co jeśli ten pytający codziennie spotyka się z milionami ludzi i nadal nie może nikogo znaleźć? Wydaje mi się że często odpowiadając komuś w szczególności na takich forach patrzymy na tą osobę przez pryzmat siebie samego. Co niestety jest założeniem błędnym bo nie znamy tego człowieka ani jego miejsca zamieszkania. Ok ok zaraz mi ktoś powie że przecież może gdzieś dojechać. To teraz opowiem trochę o sobie jako iż jestem około 30 -letnim mężczyzną i mieszkam właśnie w takim przykładowym 10 tyś mieście. W którym jest kilka sklepów kilka barów też się znajdzie ale jest jedna dyskoteka, kina brak. Oprócz tego jest basen 2 szkoły podstawowo-gimnazjalne i 2 szkoły średnie. Wszyscy moi znajomi w tym i ja po skończeniu tej szkoły średniej wyjechaliśmy do innych dużych miast na studia i wielu z nich nie wróciło a raczej zdecydowana większość. Teraz przejdę do tej części bardziej skomplikowanej ale na wstępie zaznaczę że ja żadnej rady nie potrzebuję ani nie chcę się żalić po prostu robię za pewien przykład. Mianowicie jestem jedną z takich osób które mogły by zapytać o sex ponieważ do dnia dzisiejszego nie miałem tak na prawdę dziewczyny. I można by było mi doradzić bym wyszedł do ludzi bo ja raczej lubię spędzać czas w domu. Tylko jeśli gdzieś wyjść to gdzie? Dojechać do większego miasta jak? Dodam tu iż nie posiadam prawa jazdy i jestem w pewien sposób osobą niepełnosprawną z pierwszą grupą. Do najbliższego dużego miasta co prawda mam 30km ale jakoś trzeba dojechać i wrócić co powoduje że spotkać można by się było gdzieś tam w południe i tak cały dzień miałbym z głowy. A teraz troszkę liczb i takich na oko. powiedzmy że 50% najbliższego nas otoczenia przykładowo miasta w którym mieszkamy to kobiety a druga połowa to mężczyźni. 25% ogółu płci przeciwnej będzie w naszym wieku z czego tylko 10% będzie stanu wolnego. I teraz 2 miasta, pierwsze liczące 10tys a drugie 1mln mieszkańców. Miasto 1 ma 5 tyś kobiet a drugie ma ich 500 tyś. Kobiet w przybliżeniu przykładowo naszego wieku w mieście 1 będzie już tylko 1250 z czego wolnych będzie 125. Natomiast w mieście 2 mamy 125 tys kobiet w przybliżonym wieku i 12,5 tys kobiet wolnych. Tak więc od razu widać gdzie szansa znalezienia pasującej do nas osoby jest wyższa. Moje założenia w pewnych warunkach mogą być błędne ale każdy jest osobą indywidualną ma własne nazwijmy to Bariery. Nawet jeśli dla jednego coś nie będzie stanowić problemu dla innego już może. Stąd mój mały wniosek na koniec by do takiego doradzania podejść z pewnym dystansem i nie kierować się tym co samemu by się zrobiło ale może najpierw troszkę poznać jakie pytający ma warunki środowiskowe. Wiem iż jest to dość długi tekst ale na koniec wrócę jeszcze do sprawy z sexem zwłaszcza za pieniądze. Ja rozumiem że nie jest to jakaś najszlachetniejsza forma choćby zarabiania i przez wielu zwłaszcza kobiet potępiana ale spójrzmy na to np od strony takiego potencjalnego klienta który jest sam, nie ma nawet dziewczyny no i mieszka w miejscu gdzie znalezienie kogoś może graniczyć z cudem. Zdaje się że w holenderskiej telewizji był swego czasu poświęcony program osobą niepełnosprawnym które chciały zaznać troszkę sexu. Nie piszę tu miłością bo to jest zupełnie inna sprawa. Ale każdy jest tylko człowiekiem a te sprawy są w pewnym momencie naszą potrzebą i co taka osoba powinna zrobić. Nie skorzystać z takiej możliwości bo to nie moralne i umrzeć na starość nie zaznawszy tego, Pozostawiam to bez odpowiedzi ponieważ ile jest ludzi na świecie tyle opinii na różne tematy. Musimy natomiast pamiętać by nie oceniać innych ludzi przez pryzmat nas samych, a najlepszą radą nie jest "wyjdź do ludzi" lecz "zaakceptuj siebie". Jeżeli my będziemy w stanie ze sobą żyć w zgodzie oraz akceptować własne wady, bo nikt nie jest ideałem dopiero wtedy będziemy akceptowani przez innych. To są moje spostrzeżenia i rozważania, ja wiem że pewnie z większością się nie zgodzicie i to rozumiem ale takie wnioski mi się nasuwają po przeczytaniu niektórych postów na różnych forach. Skoro również pisałem o sobie i o tym że nikogo nie mam to mogę powiedzieć że jeszcze nie umarłem Odnosząc się do tego co pisałem to tak mam czasem takie myśli czy nie zapłacić za sex. Jeśli ktoś zapyta na co czekam? Nie wiem. Czy by mi to coś dało? Zaspokojenie jednej potrzeby na chwile (możliwość sexu z prawdziwą kobietą i jej dotknięcia). Niestety czasami sobie nie zdajemy sprawy z tego co tak naprawdę jest bam potrzebne. W moim przypadku jest to Miłość, uczucie ze ktoś na mnie liczy że kogoś mogę wspierać. Wiara w to że nie jestem sam. Mam nadzieję że ktoś dotrwał do tej chwili i że wszystko to co napisałem było zrozumiałe. W tym temacie nie chodziło o mnie lecz o moje spostrzeżenia na tematy o których opowiadałem. Zaobserwowane podczas czytania różnych forów. To iż w pewnym stopniu opowiedziałem i o sobie było spowodowane chęcią pewnego zwizualizowania tego o czym piszę. Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w rozwikływaniu własnych niepewności co do słuszności naszych działań.
Na wstępie chcę wyjaśnić iż temat tego postu nie do końca oddaje to co będzie w nim zawarte. Mianowicie mam kilka spraw i przemyśleń którymi chciałbym się podzielić. Długo się zastanawiałem co i jak w zawrzeć w mojej wypowiedzi, oraz gdzie to umieścić i jak widać wybrałem taką formę i to forum. Przechodząc do sedna sprawy chodzi w większości o sex zwłaszcza za pieniądze, o który zaczyna się coraz częściej pytać i o doradzanie innym co powinni robić jak np nie mają partnera. Po pierwsze: Często się pisze że kobieta uprawiająca sex za pieniądze jest zła ale należało by się zastanowić dlaczego musi to robić i co nią kierowało. Po drugie: Jaka jest różnica między kobietą która uprawia sex za pieniądze ale ma np kilku stałych partnerów a dziewczyną która od 18 do ślubu miała np 10 chłopaków bo zawsze coś nie wychodziło ale z każdym uprawiała sex. Może i będzie to sprawa mentalna ale taka dziewczyna również jest obdarowywana choć nie w tak oczywisty sposób i pieniędzmi. A nie zawsze osoba którą uważa się że się kocha będzie z nami do końca życia. Więc myślę że często reagujemy zbyt stereotypowo i pochopnie kogoś za coś oceniamy. Kolejną sprawą którą chciałem poruszyć i w sumie najważniejszą jest, doradzanie ludziom typu "wyjdź do ludzi". Dając przykład postaram się wytłumaczyć o co mi chodzi. Wchodzi jakiś np mężczyzna na forum takie jak to i pyta np o sex za pieniądze bo ma 23 lata i nie miał dziewczyny. Ja jako obserwator czytając odpowiedzi ludzi zauważam próbę przekonania go iż to z nim jest coś nie tak, że siedzi w domu przed tv czy kompem i z nikim się nie spotyka i powinien wyjść do ludzi. Zastanawiam mnie tylko czy ktoś choć raz udzielając takiej odpowiedzi pomyślał np gdzie ten młody człowiek mieszka. Przecież to że np ja jako odpowiadający mieszkający np w Warszawie mówiąc koledze z klasy by wyszedł do ludzi mam świadomość tego iż w tym mieście jest masę miejsc gdzie można poznać miliony kobiet. Natomiast jeśli nasz przykładowy pytający mieszka w małej mieścinie do 10 tyś mieszkańców gdzie jest 1 dyskoteka 1 pizzeria i 1 bar oraz basen i nic więcej a wszystkie wolne dziewczyny w jego wieku wyjechały np do tej warszawy na studia. To nawet jeśli taka osoba wyjdzie z domu ma bardzo małe szanse kogoś poznać. Spójrzmy na to jeszcze z innej strony a co jeśli ten pytający codziennie spotyka się z milionami ludzi i nadal nie może nikogo znaleźć? Wydaje mi się że często odpowiadając komuś w szczególności na takich forach patrzymy na tą osobę przez pryzmat siebie samego. Co niestety jest założeniem błędnym bo nie znamy tego człowieka ani jego miejsca zamieszkania. Ok ok zaraz mi ktoś powie że przecież może gdzieś dojechać. To teraz opowiem trochę o sobie jako iż jestem około 30 -letnim mężczyzną i mieszkam właśnie w takim przykładowym 10 tyś mieście. W którym jest kilka sklepów kilka barów też się znajdzie ale jest jedna dyskoteka, kina brak. Oprócz tego jest basen 2 szkoły podstawowo-gimnazjalne i 2 szkoły średnie. Wszyscy moi znajomi w tym i ja po skończeniu tej szkoły średniej wyjechaliśmy do innych dużych miast na studia i wielu z nich nie wróciło a raczej zdecydowana większość. Teraz przejdę do tej części bardziej skomplikowanej ale na wstępie zaznaczę że ja żadnej rady nie potrzebuję ani nie chcę się żalić po prostu robię za pewien przykład. Mianowicie jestem jedną z takich osób które mogły by zapytać o sex ponieważ do dnia dzisiejszego nie miałem tak na prawdę dziewczyny. I można by było mi doradzić bym wyszedł do ludzi bo ja raczej lubię spędzać czas w domu. Tylko jeśli gdzieś wyjść to gdzie? Dojechać do większego miasta jak? Dodam tu iż nie posiadam prawa jazdy i jestem w pewien sposób osobą niepełnosprawną z pierwszą grupą. Do najbliższego dużego miasta co prawda mam 30km ale jakoś trzeba dojechać i wrócić co powoduje że spotkać można by się było gdzieś tam w południe i tak cały dzień miałbym z głowy. A teraz troszkę liczb i takich na oko. powiedzmy że 50% najbliższego nas otoczenia przykładowo miasta w którym mieszkamy to kobiety a druga połowa to mężczyźni. 25% ogółu płci przeciwnej będzie w naszym wieku z czego tylko 10% będzie stanu wolnego. I teraz 2 miasta, pierwsze liczące 10tys a drugie 1mln mieszkańców. Miasto 1 ma 5 tyś kobiet a drugie ma ich 500 tyś. Kobiet w przybliżeniu przykładowo naszego wieku w mieście 1 będzie już tylko 1250 z czego wolnych będzie 125. Natomiast w mieście 2 mamy 125 tys kobiet w przybliżonym wieku i 12,5 tys kobiet wolnych. Tak więc od razu widać gdzie szansa znalezienia pasującej do nas osoby jest wyższa. Moje założenia w pewnych warunkach mogą być błędne ale każdy jest osobą indywidualną ma własne nazwijmy to Bariery. Nawet jeśli dla jednego coś nie będzie stanowić problemu dla innego już może. Stąd mój mały wniosek na koniec by do takiego doradzania podejść z pewnym dystansem i nie kierować się tym co samemu by się zrobiło ale może najpierw troszkę poznać jakie pytający ma warunki środowiskowe. Wiem iż jest to dość długi tekst ale na koniec wrócę jeszcze do sprawy z sexem zwłaszcza za pieniądze. Ja rozumiem że nie jest to jakaś najszlachetniejsza forma choćby zarabiania i przez wielu zwłaszcza kobiet potępiana ale spójrzmy na to np od strony takiego potencjalnego klienta który jest sam, nie ma nawet dziewczyny no i mieszka w miejscu gdzie znalezienie kogoś może graniczyć z cudem. Zdaje się że w holenderskiej telewizji był swego czasu poświęcony program osobą niepełnosprawnym które chciały zaznać troszkę sexu. Nie piszę tu miłością bo to jest zupełnie inna sprawa. Ale każdy jest tylko człowiekiem a te sprawy są w pewnym momencie naszą potrzebą i co taka osoba powinna zrobić. Nie skorzystać z takiej możliwości bo to nie moralne i umrzeć na starość nie zaznawszy tego, Pozostawiam to bez odpowiedzi ponieważ ile jest ludzi na świecie tyle opinii na różne tematy. Musimy natomiast pamiętać by nie oceniać innych ludzi przez pryzmat nas samych, a najlepszą radą nie jest "wyjdź do ludzi" lecz "zaakceptuj siebie". Jeżeli my będziemy w stanie ze sobą żyć w zgodzie oraz akceptować własne wady, bo nikt nie jest ideałem dopiero wtedy będziemy akceptowani przez innych. To są moje spostrzeżenia i rozważania, ja wiem że pewnie z większością się nie zgodzicie i to rozumiem ale takie wnioski mi się nasuwają po przeczytaniu niektórych postów na różnych forach. Skoro również pisałem o sobie i o tym że nikogo nie mam to mogę powiedzieć że jeszcze nie umarłem Odnosząc się do tego co pisałem to tak mam czasem takie myśli czy nie zapłacić za sex. Jeśli ktoś zapyta na co czekam? Nie wiem. Czy by mi to coś dało? Zaspokojenie jednej potrzeby na chwile (możliwość sexu z prawdziwą kobietą i jej dotknięcia). Niestety czasami sobie nie zdajemy sprawy z tego co tak naprawdę jest bam potrzebne. W moim przypadku jest to Miłość, uczucie ze ktoś na mnie liczy że kogoś mogę wspierać. Wiara w to że nie jestem sam. Mam nadzieję że ktoś dotrwał do tej chwili i że wszystko to co napisałem było zrozumiałe. W tym temacie nie chodziło o mnie lecz o moje spostrzeżenia na tematy o których opowiadałem. Zaobserwowane podczas czytania różnych forów. To iż w pewnym stopniu opowiedziałem i o sobie było spowodowane chęcią pewnego zwizualizowania tego o czym piszę. Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w rozwikływaniu własnych niepewności co do słuszności naszych działań.
Ostatnia edycja: