• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Seks w zabezpieczniu, a preejakulat

Mężczyzna

kris1

Cichy Podglądacz
Uprawiałem sex z koleżanką, oczywiście w prezerwatywie, natomiast skończyłem na jej brzuchu pod piersiami.
Prezerwatywa nie pękła( sprawdziłem poprzez nalanie wody, nic nie ciekło) i się nie zsunęła, a sama sperma, także nie dostała się do pochwy.
Natomiast mam obawy co do preejakulatu.
W momencie zakładania prezerwatywy poczułem na palcach coś mokrego, uznałem, że może być to woda, gdyż wcześniej przed stosunkiem się tam myłem.
Ale nie jestem tego pewny czy to była woda i czy, lub nie była to woda z preejakulat razem zmieszana lub sam preejakulat. Ciężko było to wyczuć poprzez przetarcie w ręku i nie jestem pewny czy chwilę po tym miałem rękę na kołdrze czy nie, ale dotknąłem ręką założonej już prezerwatywy, dodatkowo zanim udało się wejść w kobietę minęło może ok.1 minuty lub max. Do 3 minut.
Pytanie bardziej do Kobiet, które mogły mieć podobną sytuację i nie zaszły w ciążę.

Jaka jest szansa, że Koleżanka zaszła w ciążę?

Aha. Druga kwestia.
Dzisiaj mi koleżanka oznajmiła, że dni płodne, skończyły się Wtorek, a nasz stosunek odbył się ok.1-2 w nocy już w Środę.
 
Mężczyzna

kris1

Cichy Podglądacz
Na bank jest w ciąży... A jeśli wycierała się twoim ręcznikiem to już na 1000% 🤔
No właśnie, zdążyłem gdzieś już przeczytać, że jest baaardzo małe prawdopodobieństwo aby zaszła w ciążę z racji tego, że plemniki w preejakulacie są już generalnie martwe lub nie są tak silne aby zaplodnić, nie przetrwają na palcu czy ręczniku.
Ale w zasadzie, dodatkowo zakupiliśmy lek, dzień po, na wszelki wypadek....
Kurczę szkoda, że w szkołach aż tak dokładnie nie uczą, bo nie pamiętam abym czytał w książkach o preejakulacie, że może także zapłodnić...
 
Podobne tematy

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy


    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry