Moja żonka jako nastka doświadczyła takiej konfiguracji 2M+ona i wspomina to jako najlepszy seks w życiu (jak o tym opowiada, to robi się mokra i widać, że nadal się tym jara, mimo upływu ponad dekady). Było to od zawsze jej największą fantazją i udało się zrealizować. Oczywiście nie było to z nikim przypadkowym - jej partner i jego kolega, którego też znała, także pełne zaufanie. Z opowieści wynika, że była jak najbardziej dopieszczana i czuła się zadbana i zaopiekowana, tak że w żadnym momencie nie czuła się niekomfortowo (partnerzy byli po kilkanaście lat starsi). Nawet kamerka, którą zazwyczaj nagrywali swoje zabawy we dwoje była zawsze wyłączana. W związku z tym, nawet konfiguracja opisana w tym wątku, tj. podwójny oral był dla niej czymś bardzo przyjemnym i perwersyjnym zarazem, a finisz na twarzy tylko ją nakręcał to dalszych zabaw.
Było to dla mnie niezwykle podniecające o tym słuchać ale ani ja nie mam ochoty jej zapewniać podobnych atrakcji ani ona nie ma ochoty na powtórkę.