Co do odgłosów pod namiotem to racja, jak bzykałem się z żoną to jeden gość chyba trzy razy w stronę toalety przechodził tuż przy naszym namiocie, jak już słyszeliśmy, że idzie to żona specjalnie zaczeła wydawać głośniej odgłosy, ubaw mieliśmy z tego.