• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Rozpoczynam opowiadanie …. Kontynuujcie …

E

energetyczny

Guest
W półmrocznym pokoju siedziała na kanapie dziewczyna w butach na szpilce i czuła,że jej bielizna robi się coraz bardziej wilgotna.

Miała na sobie….

była….

pragnęła….

Każdy dopisuje trzy zdania ciągu dalszego
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mężczyzna

Indragor

Biegły Uwodziciel
W półmrocznym pokoju siedziała na kanapie dziewczyna w butach na szpilce i czuła,że jej bielizna robi się coraz bardziej wilgotna.
Kurwa, pomyślała półzamroczona, za dużo wypiłam na tej imprezie i się posikałam, w dodatku zgubiłam gdzieś szpilkę od lewego buta i została tylko ta przy prawym.
Nic, tylko się uchlać!
Zaraz, chwila, moment, przecież już jestem nachlana!
 
Mężczyzna

nixteo

Cichy Podglądacz
Zapewne napędzany oparami alkoholu strumień świadomości doprowadziłby ją wkrótce do jakiegoś genialnego wniosku, lecz w tym momencie w półmrocznym pokoju dało się słyszeć skrzypnięcie, zakończone trzaskiem zamykanych drzwi. Dokładnie w tej chwili pokój przestał być półmroczny. Stał się natomiast całkowicie mroczny, a wręcz ciemny. Co tam ciemny, czarny!
-- O kurwa! -- pomyślała dziewczyna -- Co tu się odpierdala?
 
E

energetyczny

Guest
Czuc bylo dziwny zapach miala poczucie ze ktos stoi przy drzwiach. Wydawało się jej ze ma w reku nóż. Wyczuwała ze jest wściekły W jednej chwili zrobiło się jej zimno i obleciał ja dziwny strach.
 
Mężczyzna

Indragor

Biegły Uwodziciel
Nadal półzamroczona, niepewnie wstała, półobracając się w kierunku drzwi, stając krzywo z powodu braku jednej szpilki. To, co zobaczyła, spowodowało, że jej bielizna zrobiła się jeszcze bardziej mokra – za nią w stroju służbowym stała Śmierć z kosą. Czy but bez szpilki to już półbut?, pomyślała całkiem bez sensu.
 
Kobieta

Krystyna.X

Podrywacz
Zapowiada się erotyk z dużą dawką horroru. 😂
Za ten półbut masz wielkiego plusa. Muszę to sobie zakonotować w podręcznym kajeciku. 👍
 
E

energetyczny

Guest
Pierwsza myśl jaka ją dopadła to dobrze ze mam Pieczęć Siedmiu Archaniołów. Stygmatyzmy i Szatan nie jest w stanie mi zagrozić. Zastanawiała się czy jest zniewolona opętana czy bardziej pijana. Wracając do tego co ujrzała wzrastał w niej strach a ze lubiła się bać rosło również podniecenie. Odczuwała dreszcze a strach zamiast ją paraliżować zdawał się ją nakręcać.
 
Mężczyzna

Indragor

Biegły Uwodziciel
Jednakże strach zaczynał brać górę i spod czerwonej spódniczki zaczęła wyciekać złocista strużka wprost na perski dywan. O rany! Ale jaja!– odezwała się na ten widok z niesmakiem i dezaprobatą Śmierć. – To ja, Dzidek, widziałaś mnie przecież na tym balu przebierańców.
Dopiero teraz dziewczyna uświadomiła sobie, dlaczego wygląda jak Czerwony Kapturek.
 
Mężczyzna

Greg.

Biegły Uwodziciel
Jednakże strach zaczynał brać górę i spod czerwonej spódniczki zaczęła wyciekać złocista strużka wprost na perski dywan. O rany! Ale jaja!– odezwała się na ten widok z niesmakiem i dezaprobatą Śmierć. – To ja, Dzidek, widziałaś mnie przecież na tym balu przebierańców.
Dopiero teraz dziewczyna uświadomiła sobie, dlaczego wygląda jak Czerwony Kapturek.
Aniko542 zachowaj spokój;):p Indragor, przepraszam za spam-gdybyś widział jeden z avatarów Aniko to bys wybaczył:ROFLMAO:
 
Mężczyzna

d0n0r@

Seks Praktykant
- Dzidek Śridek, co Ty taki nieśmiały, niby Śmierć a gasisz światło jak prawiczek?! - rzuciła z odwagą, której wcale nie czuła.
- Eej, się znamy, ale jakiś szacunek dla mojego majestatu się należy raczej…
- Stary, ujebała mi się szpilka, stoję krzywo jakbym była po zakupach w netto i miała tylko jedną torbę, posikałam się tak, że możesz po dywanie jeździć jak na łyżwach (gdyby zamarzł☝🏼), więc odstaw to zabawne…co to właściwie jest? Duuuży scyzoryk na patyku??! I weź się do roboty wreszcie! - jej reakcja była zupełnie abstrakcyjna, z tego całego strachu nie była racjonalna z żadnym razie.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Indragor

Biegły Uwodziciel
Rozbawiona twarz Dzidka niespodziewanie zmieniła się w śmiertelnie poważną.
– Rany, kobieto, jak ty wyglądasz, taka… taka… taka półzaszczana.
Podszedł do niej i niespodziewanie włożył lewą rękę, bo w prawej trzymał kosę, pod czerwoną spódniczkę, łapiąc za majty. Zaskoczona dziewczyna z piskiem odskoczyła, pozostawiając na dłoni Śmierci mokry – i nie ma co ukrywać – śmierdzący ślad.
Niestety, zapomniała, że jeden but miała niekompletny i że była ululana, więc był to z jej strony ruch wyjątkowo ryzykowny i zakończył się tym, czym musiał. Runęła na tyłek z rozchylonymi nogami.
Na ten widok Dzidek porzucił kosę i padł na kolana, akurat między nogami dziewczyny. Ponownie sięgnął, tym razem obiema rękami pod spódnicę, która akurat niczego już nie była w stanie osłonić i ściągnął jej mokre majtki, odrzucając z obrzydzeniem.
Oczywiście dziewczyna próbowała się bronić, ale jej stan ululania i pozycja niemal leżąca, nie sprzyjały obronie majtek, delikatnie mówiąc. Zresztą, jako narrator mogę stwierdzić, że nie było czego bronić. Fuj!
– Musimy iść pod prysznic! – Twardo zdecydował Dzidek.
– Jak to młyyy? – wybełkotała.
– No tak, sama w tym stanie nie dasz rady się umyć, a musisz!
– A niby w jakim stanie? – nie kontaktowała, a właściwie półkontaktowała.
– W stanie upadłości fizycznej i moralnej! – odpowiedział rzeczowo Dzidek, po czym zaczął ją rozbierać.
Nie miała siły, by się mu przeciwstawić. Całą energię oporową zużyła na obronę majtek, nieskuteczną zresztą.
– Idziemy pod prysznic – stęknął Dzidek, bo z wysiłkiem próbował ustawić dziewczynę do pionu fizycznego. O pionie moralnym mowy być nie mogło.
– Ale będziemy musieli przejść przez salę balową, bo prysznic jest… – zapiszczała z trwogą.
– To co?
– Dzidek, jak to co?! Nie widzisz, jestem naga!
– Widzę – odpowiedział Dzidek, ugniatając swój rozporek, jakby coś go tam uwierało.
– Tam jest pełno ludzi! – Spojrzała na niego przerażona.
Ma oczy jak Czerwony Kapturek, gdy zobaczył wilka – niespodziewanie taka myśl przemknęła Dzidkowi przez głowę. – Wilka, to dopiero zobaczysz, jak zdejmę spodnie, he, he – zaśmiał się w duchu. Głośno jednak powiedział, bagatelizując nagość dziewczyny:
– O tam, wszyscy są już pijani. Nikt nie zauważy. Przemkniemy szybciutko.
– Jednak ktoś może…
– Nie przejmuj się, powiem… Powiem, że jesteś moim kumplem przebranym za gołą laskę. Przecież to bal przebierańców!

Wyszło trochę więcej niż trzy zdania ;)
 
Mężczyzna

Indragor

Biegły Uwodziciel
W odpowiedzi, panna, opierająca się o tors Dzidka, bo tylko na taki opór było ją w tym momencie stać, niespodziewanie rzuciła pawia wprost na ramię Śmierci.

Kurwa mać! pomyślał chłopak. Widocznie źle zniosła powrót do pionu.

Chociaż z drugiej strony teraz przynajmniej miał pretekst, by iść pod prysznic. Najgorzej na tym wyszedł perski dywan. Teraz był nie tylko zaszczany, ale też zarzygany.

Dzidek złapał naguskę za rękę i pociągnął w kierunki drzwi. Nie opierała się, gdyż całą uwagę musiała poświęcić utrzymaniu równowagi. Krzywej to krzywej, z powodu półbuta, ale jednak równowagi. Nie chciała ponownie wyrżnąć tyłkiem o podłoże, tym bardziej że był to teraz goły tyłek. Psychiczną równowagą nie zawracała sobie głowy, nie była już wstydliwą nastolatką. Doskonale wiedziała, co panowie robią z gołymi paniami w windzie, o prysznicu nie wspominając. Mało tego, sama nieraz doświadczyła, czym kończy się przebywanie nago w obecności mężczyzny, nawet jeśli ten początkowo jest ubrany.

Weszli na salę balową. Rzeczywiście towarzystwo było już w stanie słabowidzącym. Jednak pewien mężczyzna, raczej niskiej postury i hm… szeroki w biodrach zagaił do Dzidka:
– Co ta twoja panna tak kuśtyka? I cze- cze... – zaczkał pijacko – czemu jest niekompletnie ubrana. Ma na sobie tylko półtora buta? A ty wyg-glądasz jak zarzygana Śmierć.
– A co?! – warknął agresywnie Dzidek – masz coś do niepełnosprawnych?! A poza tym, jesteś zbyt pijany! Nie widzisz, że to mój kumpel przebrany za gołą laskę? – Swój wygląd wolał pominąć milczeniem.
– A tto… tto przepraszam – krępy gość uniósł dłonie w geście pojednania. – Fajne przebranie, koleś – rzucił do dziewczyny, po czym chybotliwie niczym beczka okowity obrócił się o 180 stopni i ruszył w kierunku baru.

Śmieć z Czerwonym Kapturkiem, chociaż brak stroju utrudniał rozpoznanie, że był to Czerwony Kapturek, ruszyli w kierunku łazienki. Drzwi do prysznica były już niemal na wyciągnięcie ręki.


No dobrze. Ja swoje zrobiłem. Niech teraz ktoś inny pociągnie ten wózek :)
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy


    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry