17 stycznia.
Piątek.
Wróciłam z pracy. Od wejścia czułam, że jest już obiad. Wszędzie były świece. Mąż powiedział abym rozebrała się teraz do naga (ciuchy na podłogę), poszła do łazienki ( przygotowana kąpiel) i ubrała się w sypialni. Bodystocking, kajdanki na ręce i nogi, ale bez karabińczyków, czerwone szpilki, atlasowy szlafrok. Wróciłam do stołu. Zjedliśmy obiad. Potem poszliśmy do sypialni. Zdjął z łóżka kołdrę. Zobaczyłam, że są pasy do przypięcia kajdanek. Leżą dioda, wibratory, żele. Zawiązał mi oczy. Włączył muzykę. Położył mnie i przypiął. Bawił się mną. Do kolacji szczytowałam 4 razy. Cały czas miałam zawiązane oczy. Zrobiłam rimming, zrobiłam loda z połykiem. Po finiszu dalej kazał mi ssać i chwili zaczął mnie całować, a potem zerżnął w cipkę i anal. Szaleliśmy do około północy. W nocy zaczęłam loda i usiadłam na nim.
Skończył we mnie dwa razy.
Sobota
Śniadanko do łóżka. Kąpiel, garderoba. I tak dalej, tylko ja niczym dziwka osobista. Jest super.
Wyjazd do galerii na zakupy i kawę. Zmieniłam sukienkę na taką, że lepiej się nie schylać. Do tego kozaki do połowy uda. Wieczorem erotyka przy kominku i szampan.
Niedziela.
Przez sen poczułam palec przy pupie. Przyjemnie mi się zrobiło. Po chwili poczułam korek analny. Włączył i dreszcz wibracji przeszył mnie. Wzięłam stymulator łechtaczki i zaczęłam się bawić leżąc na boku. I poczułam jak wchodzi we mnie. Rżnął swoją sukę.
Po śniadaniu tylko lodzik i minetka na blacie w kuchni.
Po obiedzie wyjazd do mojej siostry. Oni też tak się bawią.
Miłego wieczoru życzę Wszystkim
Poniedziałek
Zerżnął mnie gdy jeszcze ciemno za oknami było.
Spust na biust. Głębokie gardłko i jeszcze raz rżnięcie. Dotarliśmy razem na szczyt.
Piątek.
Wróciłam z pracy. Od wejścia czułam, że jest już obiad. Wszędzie były świece. Mąż powiedział abym rozebrała się teraz do naga (ciuchy na podłogę), poszła do łazienki ( przygotowana kąpiel) i ubrała się w sypialni. Bodystocking, kajdanki na ręce i nogi, ale bez karabińczyków, czerwone szpilki, atlasowy szlafrok. Wróciłam do stołu. Zjedliśmy obiad. Potem poszliśmy do sypialni. Zdjął z łóżka kołdrę. Zobaczyłam, że są pasy do przypięcia kajdanek. Leżą dioda, wibratory, żele. Zawiązał mi oczy. Włączył muzykę. Położył mnie i przypiął. Bawił się mną. Do kolacji szczytowałam 4 razy. Cały czas miałam zawiązane oczy. Zrobiłam rimming, zrobiłam loda z połykiem. Po finiszu dalej kazał mi ssać i chwili zaczął mnie całować, a potem zerżnął w cipkę i anal. Szaleliśmy do około północy. W nocy zaczęłam loda i usiadłam na nim.
Skończył we mnie dwa razy.
Sobota
Śniadanko do łóżka. Kąpiel, garderoba. I tak dalej, tylko ja niczym dziwka osobista. Jest super.
Wyjazd do galerii na zakupy i kawę. Zmieniłam sukienkę na taką, że lepiej się nie schylać. Do tego kozaki do połowy uda. Wieczorem erotyka przy kominku i szampan.
Niedziela.
Przez sen poczułam palec przy pupie. Przyjemnie mi się zrobiło. Po chwili poczułam korek analny. Włączył i dreszcz wibracji przeszył mnie. Wzięłam stymulator łechtaczki i zaczęłam się bawić leżąc na boku. I poczułam jak wchodzi we mnie. Rżnął swoją sukę.
Po śniadaniu tylko lodzik i minetka na blacie w kuchni.
Po obiedzie wyjazd do mojej siostry. Oni też tak się bawią.
Miłego wieczoru życzę Wszystkim
Poniedziałek
Zerżnął mnie gdy jeszcze ciemno za oknami było.
Spust na biust. Głębokie gardłko i jeszcze raz rżnięcie. Dotarliśmy razem na szczyt.