my lubimy prezenciki. Drobniutkie, ale takie w które trzeba sie zaangażować. Zazwyczaj sami coś robimy albo staramy się kupić coś fajnego i oryginalnego. Na przykład rok temu na urodziny mojego chłopaka sprezentowałam mu samodzielnie nagrane płytki zespołu, którego poszukiwał sporo czasu i przyozdobiłam tak fajnie okładki- namalowałam obrazek, powklejałam suszone, jesienne liście, drobniutki piaseczek- naprawdę fajnie to wyszlo. A ostatnio dostałam w prezencie chwyty Authorka do mojego rowerka- bo stare już byly zdarte- praktyczny prezent, ale strasznie mocno sie z niego ucieszylam
Teraz planuję (na urodzinki) zaprojektować wzór i dać do zrobienia takie specjalne naklejki na ramę, bo mój luby zrobił sobie nowy rower i pomalował ramę i wydaje sie teraz taka pusta.. I będzie fajnie
Nie lubię z kolei prezentów kosztownych, kosmetyków, maskotek czy ramek na zdjęcia. To są prezenty kompletnie bezosobowe i bez duszy (według mnie).
A na Gwiazdkę zrobię mu domek z piernika
Taki jaki nam się podoba, w takim byśmy chcieli keidyś mieszkać