Fragment ze środka, na zachętę... Dalej?
"
Sorry, pomyliłem mieszkania. Nie obudziłem dzieci ani rodzicow? - zapytał ochryple, niby spokojnie, ale dyskretnie i łakomie lustrując prześliczny widok: jego młodsza sąsiadka, nigdy wcześniej tak zmyslowa, właściwie niemal naga. Ania z zakłopotania nie zdawała sobie nawet sprawy, że fatalny rąbek ręczniczka odsunął się i gdy tylko choć trochę obracała się od sąsiada w rozmowie, ten mógł mieć całkiem dobry pogląd z bliska na jej tyłek. Wojtek wypił ze znajomymi z osiedla dwa wina na główkę i po cztery piwa, ale nagle jego zamulony umysł się wyklarował. Przyglądał się teraz bardzo śmiało i z jakby cieniem drapieżnego usmiechu na zad swojej koleżanki. Zad to było pierwsze, nieco grubianskie okreslenie, ktore pojawiło mu się w głowie. Był zaskoczony, że ona ma takie potężne, kobiece siedzenie. Interesował się oczywiscie odkąd zaćżął dojrzewać ubranymi i nagimi kobietami, godzinami masturbował się do kompilacji na stronach porno, gdzie mniej lub bardziej anonimowe i poprawione chirurgicznie kobiety trzęsły wielkimi, klaczymi pupami i tarły jak kotki w rui włochatym krokiem o futrzane poduszeczki, miedzy ktorymi wlasciwie nie wiedziec po co sterczał zabytkowy telefon.
Niektorzy chłopcy nie od razu zdają sobie sprawę z tego, że dziewczynom przy dojrzewaniu bardzo powiekszaja się pupy. O tym w tej dzielnicy nie mowiono zbyt wprost, rodzice trzymali dzieci krotko i dywagacje na temat pup nie były po ukonczeniu przedszkola mile widziane. Co dopiero dziewczecych... Wojtek jednak, jako zbuntowany spadochroniarz, spędzał niejedną lekcję na wagarach nad Wisłą, w swoim tajnym miejscu, o ktorym nikt nie wiedział. Przeglądał jakies wydrukowane z sieci zdjęcia coraz bardziej rozebranych kobiet, a gdy odłożył puszkę zimnego piwa, w jego drugim ręku jak magiczny artefakt pojawił się wielki, niepokojąco nabrzmiały penis. Nabiegły aż purpurową krwią, trząsł się i skakał jakby skoczek cyrkowy. Wojtek uwielbiał się nim bawić po pracy. Nie miał jeszcze nigdy kobiety, pomijając jakiś niewybredny numerek, ktorego po pijaku nawet dobrze nie pamietal. Oprocz szefowej, w magazynie pracowali sami mężczyzni, była to trudna praca fizyczna."
"
Sorry, pomyliłem mieszkania. Nie obudziłem dzieci ani rodzicow? - zapytał ochryple, niby spokojnie, ale dyskretnie i łakomie lustrując prześliczny widok: jego młodsza sąsiadka, nigdy wcześniej tak zmyslowa, właściwie niemal naga. Ania z zakłopotania nie zdawała sobie nawet sprawy, że fatalny rąbek ręczniczka odsunął się i gdy tylko choć trochę obracała się od sąsiada w rozmowie, ten mógł mieć całkiem dobry pogląd z bliska na jej tyłek. Wojtek wypił ze znajomymi z osiedla dwa wina na główkę i po cztery piwa, ale nagle jego zamulony umysł się wyklarował. Przyglądał się teraz bardzo śmiało i z jakby cieniem drapieżnego usmiechu na zad swojej koleżanki. Zad to było pierwsze, nieco grubianskie okreslenie, ktore pojawiło mu się w głowie. Był zaskoczony, że ona ma takie potężne, kobiece siedzenie. Interesował się oczywiscie odkąd zaćżął dojrzewać ubranymi i nagimi kobietami, godzinami masturbował się do kompilacji na stronach porno, gdzie mniej lub bardziej anonimowe i poprawione chirurgicznie kobiety trzęsły wielkimi, klaczymi pupami i tarły jak kotki w rui włochatym krokiem o futrzane poduszeczki, miedzy ktorymi wlasciwie nie wiedziec po co sterczał zabytkowy telefon.
Niektorzy chłopcy nie od razu zdają sobie sprawę z tego, że dziewczynom przy dojrzewaniu bardzo powiekszaja się pupy. O tym w tej dzielnicy nie mowiono zbyt wprost, rodzice trzymali dzieci krotko i dywagacje na temat pup nie były po ukonczeniu przedszkola mile widziane. Co dopiero dziewczecych... Wojtek jednak, jako zbuntowany spadochroniarz, spędzał niejedną lekcję na wagarach nad Wisłą, w swoim tajnym miejscu, o ktorym nikt nie wiedział. Przeglądał jakies wydrukowane z sieci zdjęcia coraz bardziej rozebranych kobiet, a gdy odłożył puszkę zimnego piwa, w jego drugim ręku jak magiczny artefakt pojawił się wielki, niepokojąco nabrzmiały penis. Nabiegły aż purpurową krwią, trząsł się i skakał jakby skoczek cyrkowy. Wojtek uwielbiał się nim bawić po pracy. Nie miał jeszcze nigdy kobiety, pomijając jakiś niewybredny numerek, ktorego po pijaku nawet dobrze nie pamietal. Oprocz szefowej, w magazynie pracowali sami mężczyzni, była to trudna praca fizyczna."