• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Pikatne SMSy / wiadomości

Mężczyzna

Erien343

Podrywacz
Czy bedąc w pracy/szkole czy gdziekolwiek indziej, zdarza Wam sie pisac partnerowi/partnerce pikatne smsy/wiadomości w celu jakby budowania juz napiecia przed spotkaniem?

Mi osobiscie zdarzalo sie, bylo to slowa, zdjecia co mi tam przyszlo do glowy i ogolnie uwazam to za fajna sprawe, a Wy co sadzicie?
 
Mężczyzna

pascal

Nowicjusz
Kiedyś, bardzo dawno temu (26lat mineło) pracując w dużej firmie odzieżowej jako elektromechanik (miałem 22lata) było na szwalni ponad 200 kobiet na maszynach. I dostawałem różne SMS, bo starszy kolega, który mnie uczył naprawy maszyn szyjących był żartownisiem i rozdawał numer dziewczynom. Dostawałem mnóstwo różnych SMS (nie było jeszcze nawet MMS) od nieznanych mi numerów. Pewnego dnia, po zerwaniu z kolejną dziewczyną z firmy dostałem wierszyk:

Cześć. Mam na imię Karolinka,
Daję dupy za dwa winka,
Za flachę ciągnę lachę
A za dwa browary
Możesz mi wylizać szparę.

No i, mimo że byłem singlem, to zachowałem się profesjonalnie odpisując, że nie jestem zainteresowany czymś takim.

Po jakimś czasie inna moja koleżnaka zaprosiła mnie do knajpy, zapowiadając, że przyprowadzi swoją koleżankę. Ta się w końcu przyznała, że to ona wysłała ten wierszyk. No i zostaliśmy parą. Krótko, bo tylko pół roku ale jednak. Wierszyk mnie nie przekonał do tego, żeby z nią spróbować. Żebyście nie myśleli, że mając 22 lata byłem "łatwy" i leciałem na każdą.

Trochę nie w temacie, bo to nie ja wysyłałem. I nie dla budowania atmosfery.

Teraz wysyłam kochance. Najczęściej namiętne filmiki lub gify, takie kuszące, zmysłowe, typu art. Mam tego pełno.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Erien343

Podrywacz
Kiedyś, bardzo dawno temu (26lat mineło) pracując w dużej firmie odzieżowej jako elektromechanik (miałem 22lata) było na szwalni ponad 200 kobiet na maszynach. I dostawałem różne SMS, bo starszy kolega, który mnie uczył naprawy maszyn szyjących był żartownisiem i rozdawał numer dziewczynom. Dostawałem mnóstwo różnych SMS (nie było jeszcze nawet MMS) od nieznanych mi numerów. Pewnego dnia, po zerwaniu z kolejną dziewczyną z firmy dostałem wierszyk:

Cześć. Mam na imię Karolinka,
Daję dupy za dwa winka,
Za flachę ciągnę lachę
A za dwa browary
Możesz mi wylizać szparę.

No i, mimo że byłem singlem, to zachowałem się profesjonalnie odpisując, że nie jestem zainteresowany czymś takim.

Po jakimś czasie koleżnaka zaprosiła mnie do knajpy, zapowiadając, że przyprowadzi swoją koleżankę. Ta się w końcu przyznała, że to ona wysłała ten wierszyk. No i zostaliśmy parą. Krótko, bo tylko pół roku ale jednak. Wierszyk mnie nie przekonał do tego, żeby z nią spróbować. Żebyście nie myśleli, że mając 22 lata byłem "łatwy" i leviałem na każdą.
To faktycznie ogromny zbieg okolicznosci! :D Ale tak to wlasnie jest w zyciu ze wszystko co dobre to sie pojawia nie wiadomo skad :D
 
Mężczyzna

SubtelnyPan

Cichy Podglądacz
Zgadzam się w pełni – to świetny sposób na utrzymanie więzi i dodanie pikanterii codzienności. Sam często to praktykuję, bo to działa na kilku poziomach.

Z jednej strony, to po prostu fajna, wspólna zabawa. Wysyłanie półżartobliwych, ale podniecających wiadomości, zdjęć czy nawet nagrań głosowych buduje atmosferę oczekiwania. To jak przedłużanie randki czy wspólnego wieczoru. Partnerka wie, że o niej myślę, a ja dostaję sygnał, że ona też już jest „nastawiona” na nasze spotkanie. To poprawia humor i naprawdę potrafi rozładować stres dnia.

Jednak w relacjach, gdzie jest element przewodzenia, te wiadomości nabierają głębszego, psychologicznego wymiaru. Nie są już tylko flirtem. Stają się narzędziem.

Można przez nie utrzymywać ciągłość relacji. Na przykład, wysyłając w środku dnia prostą wiadomość: „Pamiętaj o mojej prośbie co do ubioru na dziś.” To nie jest jawna gra. To delikatne przypomnienie o naszej umowie, które sprawia, że nawet wykonując swoje obowiązki, cały czas ma w głowie naszą relację i swoją w niej rolę. To buduje niesamowite poczucie stałej, dyskretnej łączności.

To też sposób na ćwiczenie uważności i posłuszeństwa. Wysłanie polecenia, które musi wykonać w ciągu dnia, np. „Gdy będziesz piła popołudniową kawę, przez chwilę skup się tylko na smaku. To będzie Twoja chwila na moje polecenie.” To mikro-zadanie, które nie zaburza jej dnia, a jednocześnie je przekształca. Wprowadza element gry, skupienia i podporządkowania w najzwyklejszą rutynę.

Kluczowe jest tutaj wyczucie i zgoda. Wiadomości muszą być dopasowane do jej nastroju i sytuacji. Nie mogą być natrętne ani narażać jej na dyskomfort (np. zbyt śmiałe, gdy jest w pracy z widocznym ekranem). Chodzi o to, by była to przyjemność, a nie presja.

W praktyce dla mnie to często mieszanka: czasem to zwykłe „nie mogę się doczekać, aż Cię zobaczę”, a czasem bardziej zawoalowane: „Jutro rano opowiesz mi, jakie myśli chodziły Ci dziś po głowie przy tym zadaniu.” To drugie szykuje grunt nie tylko na fizyczne spotkanie, ale na głębszą, psychiczną bliskość.

Podsumowując: to potężne narzędzie. Może być lekką, erotyczną zabawą, ale może też stać się spoiwem, które łączy nasze światy nawet wtedy, gdy jesteśmy osobno. I to właśnie ta druga funkcja jest dla mnie najcenniejsza – bo buduje relację, która nie kończy się, gdy się rozstajemy, a jedynie zmienia formę.
 
Mężczyzna

Erien343

Podrywacz
Zgadzam się w pełni – to świetny sposób na utrzymanie więzi i dodanie pikanterii codzienności. Sam często to praktykuję, bo to działa na kilku poziomach.

Z jednej strony, to po prostu fajna, wspólna zabawa. Wysyłanie półżartobliwych, ale podniecających wiadomości, zdjęć czy nawet nagrań głosowych buduje atmosferę oczekiwania. To jak przedłużanie randki czy wspólnego wieczoru. Partnerka wie, że o niej myślę, a ja dostaję sygnał, że ona też już jest „nastawiona” na nasze spotkanie. To poprawia humor i naprawdę potrafi rozładować stres dnia.

Jednak w relacjach, gdzie jest element przewodzenia, te wiadomości nabierają głębszego, psychologicznego wymiaru. Nie są już tylko flirtem. Stają się narzędziem.

Można przez nie utrzymywać ciągłość relacji. Na przykład, wysyłając w środku dnia prostą wiadomość: „Pamiętaj o mojej prośbie co do ubioru na dziś.” To nie jest jawna gra. To delikatne przypomnienie o naszej umowie, które sprawia, że nawet wykonując swoje obowiązki, cały czas ma w głowie naszą relację i swoją w niej rolę. To buduje niesamowite poczucie stałej, dyskretnej łączności.

To też sposób na ćwiczenie uważności i posłuszeństwa. Wysłanie polecenia, które musi wykonać w ciągu dnia, np. „Gdy będziesz piła popołudniową kawę, przez chwilę skup się tylko na smaku. To będzie Twoja chwila na moje polecenie.” To mikro-zadanie, które nie zaburza jej dnia, a jednocześnie je przekształca. Wprowadza element gry, skupienia i podporządkowania w najzwyklejszą rutynę.

Kluczowe jest tutaj wyczucie i zgoda. Wiadomości muszą być dopasowane do jej nastroju i sytuacji. Nie mogą być natrętne ani narażać jej na dyskomfort (np. zbyt śmiałe, gdy jest w pracy z widocznym ekranem). Chodzi o to, by była to przyjemność, a nie presja.

W praktyce dla mnie to często mieszanka: czasem to zwykłe „nie mogę się doczekać, aż Cię zobaczę”, a czasem bardziej zawoalowane: „Jutro rano opowiesz mi, jakie myśli chodziły Ci dziś po głowie przy tym zadaniu.” To drugie szykuje grunt nie tylko na fizyczne spotkanie, ale na głębszą, psychiczną bliskość.

Podsumowując: to potężne narzędzie. Może być lekką, erotyczną zabawą, ale może też stać się spoiwem, które łączy nasze światy nawet wtedy, gdy jesteśmy osobno. I to właśnie ta druga funkcja jest dla mnie najcenniejsza – bo buduje relację, która nie kończy się, gdy się rozstajemy, a jedynie zmienia formę.
W pelni sie zgadzam :)
 
Kobieta

PaniTrycholog

Podrywacz
Wyobrazilem Sobie to heheh, faktycznie brak zaangazowania, checi w takim wypadku moze zniechęcić delikatnie mowiac
Nie, no on nie narzekał zasadniczo, miał tylko problem z odpisaniem i załapaniem swobodnego flow... Cóż nic na siłę 🤷
Z kolei miałam też ostatnio przypadek, że musiałam wynieść telefon do szatni w trakcie pracy żeby móc się jakoś skupić na tym co robię... łatwo nie było 🥵...
 
Mężczyzna

Erien343

Podrywacz
Nie, no on nie narzekał zasadniczo, miał tylko problem z odpisaniem i załapaniem swobodnego flow... Cóż nic na siłę 🤷
Z kolei miałam też ostatnio przypadek, że musiałam wynieść telefon do szatni w trakcie pracy żeby móc się jakoś skupić na tym co robię... łatwo nie było 🥵...
Ale to z tym samym facetem? Mi nie chodzilo ze narzekal tylko czasem ja np. mam tak ze jak sie staram a ktos tego nie odwzajemnia to po prostu odpuszczam
 
Kobieta

PaniTrycholog

Podrywacz
Ale to z tym samym facetem? Mi nie chodzilo ze narzekal tylko czasem ja np. mam tak ze jak sie staram a ktos tego nie odwzajemnia to po prostu odpuszczam
Tak miałam z mężem... Było widać, że mu się to podoba i ogólnie jak inicjatywa w zbliżeniach była z mojej strony to wszystko było super i cały w skowronkach ale jak przychodziło do zmiany ról to jakby taki nie gramotny był, że aż mi się odechciewało. Przeważnie wzbijał się na wyżyny "No... yyyy... może byś coś pomyślała..." Uwodzenie nigdy nie było jego mocną stroną 🤷 nadrabiał za to trochę w trakcie... I jakoś się to kulało do przodu aż okulało do reszty 🤣
 
Mężczyzna

Erien343

Podrywacz
Tak miałam z mężem... Było widać, że mu się to podoba i ogólnie jak inicjatywa w zbliżeniach była z mojej strony to wszystko było super i cały w skowronkach ale jak przychodziło do zmiany ról to jakby taki nie gramotny był, że aż mi się odechciewało. Przeważnie wzbijał się na wyżyny "No... yyyy... może byś coś pomyślała..." Uwodzenie nigdy nie było jego mocną stroną 🤷 nadrabiał za to trochę w trakcie... I jakoś się to kulało do przodu aż okulało do reszty 🤣
😅 Zycze Ci zeby maz szybko wrocil do zdrowia i przeszedl dobra rehabilitacje :D
 
Kobieta

Soulmate86

Biegły Uwodziciel
Jako, że przez pięć lat byliśmy w związku na odległość to zdarzały się pikantne sms, wysyłaliśmy sobie swoje zdjęcia, gify, a ja pisałam mu erotyczne opowiadania.
Teraz też się zdarza, że napiszę mu coś sprośnego jak jest w pracy czy u siebie w rodzinnych stronach.
 
Mężczyzna

DruhBoruch

Biegły Uwodziciel
Dwadzieścia lat temu przed spotkaniem z dziewczyną prowadziliśmy pikantne rozmowy na GG na temat "co będziemy robić jak się wreszcie spotkamy". Ja wychodziłem z inicjatywą, obiecywałem jej nieziemskie doznania i czuć było, że jest strasznie nakręcona. Jak przyszło do spotkania, to cały zapał ze mnie uszedł i wydygany poprosiłem, żebyśmy się tylko poprzytulali. Zawsze jak widzę tego mema, mam przed oczami siebie w tej sytuacji.
4ZhANBI.jpeg
 
Mężczyzna

pawelix

Podrywacz
Kiedyś, bardzo dawno temu (26lat mineło) pracując w dużej firmie odzieżowej jako elektromechanik (miałem 22lata) było na szwalni ponad 200 kobiet na maszynach. I dostawałem różne SMS, bo starszy kolega, który mnie uczył naprawy maszyn szyjących był żartownisiem i rozdawał numer dziewczynom. Dostawałem mnóstwo różnych SMS (nie było jeszcze nawet MMS) od nieznanych mi numerów. Pewnego dnia, po zerwaniu z kolejną dziewczyną z firmy dostałem wierszyk:

Cześć. Mam na imię Karolinka,
Daję dupy za dwa winka,
Za flachę ciągnę lachę
A za dwa browary
Możesz mi wylizać szparę.

No i, mimo że byłem singlem, to zachowałem się profesjonalnie odpisując, że nie jestem zainteresowany czymś takim.

Po jakimś czasie inna moja koleżnaka zaprosiła mnie do knajpy, zapowiadając, że przyprowadzi swoją koleżankę. Ta się w końcu przyznała, że to ona wysłała ten wierszyk. No i zostaliśmy parą. Krótko, bo tylko pół roku ale jednak. Wierszyk mnie nie przekonał do tego, żeby z nią spróbować. Żebyście nie myśleli, że mając 22 lata byłem "łatwy" i leciałem na każdą.

Trochę nie w temacie, bo to nie ja wysyłałem. I nie dla budowania atmosfery.

Teraz wysyłam kochance. Najczęściej namiętne filmiki lub gify, takie kuszące, zmysłowe, typu art. Mam tego pełno.
Czyżbyś pracował w Łodzi w Vf
 
Mężczyzna

Pawko

Seks Praktykant
Ja z żoną praktykujemy to jak jedno z nas jest w delegacji, takie nakręcanie się przed dniem powrotu
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry