gdyby moj chłopak miał dżunglę na tyłeczku- to może na początku by mi sie to nie podobało- ale bym mu nic nie powiedziała. A potem to bym po prostu sie przyzwyczaiła
Trzeba akceptować w pełni partnera w rzeczach, na które nie ma wpływu...
Sama jestem "ciemna dziewczynka" (ciemna karnacja, czarne oczy, ciemne włosy itd)- i znam problem z kłopotliwymi ciemnymi włoskami, ktore wyrastają tam, gdzie nie powinny
Ale nie mam na to wpływu- ani nie będę wydawala milionów po to, by poprawiać siebie dla kogoś... Na szczęście mojemu chłopakowi podam się taka jestem- nawet, gdy mam nieogolone nogi
- lubi je wtedy najbardziej- bo są naturalne. I to mi sie podoba
Nie zmieniaj siebie i nic nie rób z tyłeczkiem