Mnie jakoś nie kręcą takie służalczo - niewolnicze klimaty. Faktycznie nie wiem, czy znajdziesz akurat na tym forum kobietę chętną na taki układ. Czytałam ten post ze zdumieniem, bo trochę mnie dziwi, że ktoś chce być "sługą", "zabawką", przedmiotem do wytresowania... ale jestem w stanie zrozumieć takie preferencje, tyle że to akurat nie dla mnie, nie mogłabym być ani na miejscu sługi, a ani na miejscu "Pani", bo to nie w moim stylu.