Cześć, mam nadzieje że się nie powtarzam (a jeśli tak jest to przepraszam i prosze o wskazówki gdzie juz komentowaliście ten temat)
Sprawa wygląda następująco... podczas stosunków w niektórych pozycjach odczuwałam bolesność, dlatego tez zawędrowałam do ginekologa, maiłam zrobione USG i okazało sie ze jestem nietypowo zbudowana, co jednak nie powinno mi komplikować współżycia, ale komplikuje, bo jest bardzo denerwujące.... Ginekolog wykluczyła tyłozgięcie, powiedziała proszę się nie martwić taka Pani uroda i tyle i zapewniła, że z macierzyństwem nie bedzie problemów ....
Problem jednak nadal istnieje, jasne moge nie kochać się w pozycji na jeźdzca z tym, że tak lubie ... Martwi mnie inna sprawa bardziej przyszłościowa, powiedziała bym, bo fajnie byłoby dowiedzieć sie, że taka "nietypowa" (podbno chodzi o przesunięte w lewą stronę?) budowa naprawdę nie komplikuje macierzyństwa? Może ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie ?
Sprawa wygląda następująco... podczas stosunków w niektórych pozycjach odczuwałam bolesność, dlatego tez zawędrowałam do ginekologa, maiłam zrobione USG i okazało sie ze jestem nietypowo zbudowana, co jednak nie powinno mi komplikować współżycia, ale komplikuje, bo jest bardzo denerwujące.... Ginekolog wykluczyła tyłozgięcie, powiedziała proszę się nie martwić taka Pani uroda i tyle i zapewniła, że z macierzyństwem nie bedzie problemów ....
Problem jednak nadal istnieje, jasne moge nie kochać się w pozycji na jeźdzca z tym, że tak lubie ... Martwi mnie inna sprawa bardziej przyszłościowa, powiedziała bym, bo fajnie byłoby dowiedzieć sie, że taka "nietypowa" (podbno chodzi o przesunięte w lewą stronę?) budowa naprawdę nie komplikuje macierzyństwa? Może ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie ?