Na początku mojego opowiadania warto powiedzieć że jest to moje pierwsze opowiadanie , jednak od dłuższego czasu noszę się z myślą napisania czegoś takiego... Jestem mężatka od dobrych paru lat...jak w każdym małżeństwie są momenty lepsze jak i te gorsze... Oboje staramy się wymyślać co jakiś czas coś nowego -zaskakującego...jednak teraz gdy sięgam pamięcią wstecz to wszystko zmieniało się etapami jakbyśmy dojrzewali do tego by spełniać kolejne swoje fantazje... Mój mąż uwielbia pończochy sexowne sukienki , nie takie bardzo wyzywające a takie które delikatnie pobudzają wyobraźnie , sprawiają że z każdym kolejnym spojrzeniem jego porządnie rośnie , ja natomiast to lubię te jego spojrzenia - często nie są to tylko jego spojrzenia... Bo inni widzą to samo co on...Co było dla mnie kompletnie nie zrozumiałe - on to lubi , bywało że szeptał mi do ucha " zobacz jak cie mierzy wzrokiem... Wiesz o czym on teraz myśli ". Często po takim wieczorze w łóżku było naprawdę gorąco. Sporo o tym rozmawialiśmy - o tym jak by to było w większym układzie , początkowo wydawało mi się że te jego fantazje o układzie 2m plus 1k to tylko wstęp do rozmów o nowej kobiecie lub parce. Jakoś myśl że mój facet ma ochotę... Ba fantazjuje o tym... Że ktoś inny w jego obecności bzyka jego żonę , wydawała mi się dziwna . Nie kocha mnie już ? . Oczywiście trwało to dobre kilka lat... Rozmowy fantazje wkładanie wibratorka i udawanie że to jest ten drugi... Sama myśl o takim seksie była bardzo podniecająca , często nawet siedząc w pracy , mając chwile wolnego myślałam o tym , pisaliśmy do siebie długie sms-Y , wiedziałam że on o tym marzy... A ja ? Oczywiście też tego chciałam , ale bałam się tego wszystkiego co może być "po" , trochę jednak się naczytałam od mężatek które rzekomo tak się już bawiły . Wcale nie rozwaiło to moich wątpliwości , nie mogłam się na to zdecydować .
Wszystko zaczęło się latem , mieliśmy zaplanowany wyjazd na Mazury , jachcik my i przyroda , uwielbialiśmy taki wypoczynek , często udawało się znaleźć ustronny kawałek jeziora gdzie można było się opalać toples a czasami całkiem nago , Dominik to uwielbiał a i ja lubiłam pełną opaleniznę , już nie mogłam się doczekać kiedy wyjdę z pracy i zamienię elegancki strój na skąpe stringi . Gdy dojechaliśmy na miejsce przepakowaliśmy wszystko co było nam potrzebne , przebrałam się w czarny strój kąpielowy wiązany sznureczkami , znalazłam olejek , jeszcze tylko jakiś kapelusz na głowę i płyniemy , spędziliśmy tak trzy dni opalanie odpoczynek , łowienie ryb.. Wieczorem maż rozmawiał z Marcinem kolega z czasów szkoły który wyemigrował za granice i wpadł do Polski na urlop, z tego co zrozumiałam panowie byli umówieni na spotkanie , Dominik delikatnie umykał z telefonem na sam przód jachtu , domyślałam się że reszty rozmowy mam nie słyszeć...Gdy skończył rozmawiać , nie pytałam co to była za tajemnica której nie mogłam usłyszeć jednak gdy wróciliśmy ze spaceru i weszliśmy na łódź, mój mężuś nadzwyczaj milutko zaczął rozmowę na temat Marcina , czułam że coś kręci za długo go znam... Okazało się że go zaprosił na kilka dni do nas , tłumaczył się że on kompletnie zapomniał że byli umówieni i że mu było głupio , dobra dobra pomyślałam... Było miło ale się skończyło , resztę wakacji przyjdzie mi obsługiwać dwóch samców którzy piwo bedą zamieniać tylko na mocniejsze trunki...Wyszła z tego mała sprzeczka bo w końcu nie tak miał wyglądać nasz urlop...Jednak rano pomyslałam że nie będę się tym przejmować , skoro wybrał kumpla zamiast mnie... Skoro wybrał piwo zamiast sexu... Niech tak będzie... Koło 14 przyjechał Marcin facet w naszym wieku czyli 34 latka na karku , o dziwo wesoły i sympatyczny z dobrym poczuciem humoru , przebrałam się w strój kąpielowy , panowie zabrali zapas piwa , wędki - wypływamy , plus był taki że nie musiałam w niczym pomagać Dominikowi , rozłożyłam ręcznik na samym przodzie wyjęłam książkę , małe piwko z sokiem i pomyslałam że dziś nic innego poza tym nie robie...Dopłynęliśmy , w jakieś totalnie odludne miejsce , spojrzałam na facetów... No tak poza piwem mają jeszcze wędki w ręce , dyskutowali , o czym ? Nie mi małej brunetce o tym myśleć . Po jakimś czasie gdy piwa za brakło a słońce wydawało się prażyć nie do wytrzymania , postanowiłam zobaczyć co tam panowie porabiają i jak im idzie łowienie ryb..podeszłam do nich " patrząc po ilości wypitych piw , widzę że zabawa idzie w najlepsze " - powiedziałam z przekąsem " oj kochanie co to na nas taka ilość , nie martw się , napewno bezpiecznie wrócimy " , nie chciałam wyjść na zołze ani marudę wiec odpuściłam temat , założyłam okulary słoneczne i grzecznie zapytałam czy mogę tu z nimi chwile posiedzieć tam z przodu jednak za gorąco , Marcin od razu wstał podał mi piwo i rzucił "jasne ale tylko pod jednym warunkiem " grzecznościowo zapytałam "jakim" , chociaż doskonale wiedziałam co powie"że się z nami napijesz " . Pewnie, dlaczego nie ? zamknęłam oczy na chwile , jednak gdy je spowrotem otworzyłam zobaczyłam jak Marcin wodzi wzrokiem po moim ciele , zawiesił sie gdzieś na okolicy biustu , kompletnie nie zdając sobie sprawy że i ja to widzę...widziałam jak wodził wzorkiem po moich nogach,udach, i ten jego wzrok... ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi sie to spodobało , odwróciłam się na chwile , nie chciałam go peszyć , zamknęłam oczy i usłyszałam " i co Ty na to" - to był mój mąż , musiał i on zobaczyć czym jest zajęty jego kumpel. " zazdroszczę Ci " w tym momencie otworzyłam oczy , chłopaki tym razem zauważyli i Marcin dodał " piękne tu mamy widoki , żyć nie umierać " uśmiechnął się do Domina widziałam te ich "męskie spojrzenia" . Postanowiłam że musze sprawdzić i poprawić to i owo , skoro panowie tak się mną zainteresowali , zeszłam pod pokład a gdy wróciłam panowie coś tam szeptali do siebie a moja obecność wyraźnie ich spłoszyła... Po chwili mój maż zaczął temat opalania i bez najmniejszej krępacji ani słowa konsultacji ze mną wypalił " Asia to zawsze opala się toples , bywa że biega po pokładzie całkiem nago , wtedy to jest dopiero widok i zabawa " , " ej ej co Ty za pierdołki opowiadasz " przyhamowałam go troszkę z uśmiechem na co Marcin powiedział " oj to mocno ci pomieszałem w planach , dziwie się że zrezygnowałeś z takich widoków dla kumpla" powiedział to patrząc mi prosto w oczy , zalotnika z takim spojrzeniem które jest mi trudno opisać , sytuacja o tyle mnie zaskoczyła że początkowo nie wiedziałam co mam powiedzieć.... , nie zdążyłam mój mężuś stanął na wysokości zadania i wypalił " proponuje zdjąć stroje i całkowicie naturystycznie kontynuować zabawę " oczywiście parsknęlam śmiechem , jednak panowie jakby nigdy nic pozbyli się swoich kąpielówek , "Boże "powiedziałam zasłoniłam oczy i z uśmiechem wypaliłam , "ale z Was świry " oczywiście nie obyło się bez namawiania mnie do pozbycia się stroju , jednak udało mi się odeprzeć ich ataki , miałam też chwile by ukradkiem obejrzeć Marcina w całej okazałości , tym razem jednak skupiłam się nie na nim a na jego ciele , szczupły facet , wszystko miał na miejscu , zadbany , wydepilowany penisek ladnie zwisał , Dominik był trochę wyższy , może trochę bardziej wysportowany . Gdyby mnie ktoś teraz zobaczył z dwoma gołymi facetami...minęło kilka dobrych chwil trochę się uspokoiłam , w sumie pomyślałam nic takiego , to że są nadzy nie znaczy jeszcze że może do czegoś dojść , zeszłam na dół na chwile , szukałam olejku z mniejszym filtrem gdy mój mąż obejmując mnie szepnął mi do ucha " widziałaś jak zerka na Ciebie ukradkiem w każdej wolnej chwili..., wiesz jak mnie to kręci bardzo " , " oj wiem wiem znam cie dobrze , najlepiej żebym gola biegała..." Przerwał mi i powiedział " nie no na to nie liczę zbyt długo cie znam... Przerabialismy to wiele razy..." " a jednak mnie namawiałeś żebym sie rozebrała ?" " przez chwile pomyślałem... Ale..." W tym momencie zawołał go Marcin poszedl na górę. A ja... Nie wiem czy to te piwa tak na mnie zadziałały ale pomyślałam że od zdjęcia stanika jeszcze nikt nie umarł a ile razy się opalałam toples... Okey...wyszłam na górę dałam chłopakom olejek z mocniejszym filtrem i powiedziałam mają wysmarować swoje tyłki , sama wzięłam olejek i zaczęłam się nacierać , widząc to Dominik wziął olejek kazał mi się odwrocić i powiedział że chętnie mi w tym pomorze , odwróciłam się tyłem . Zaczął od ramion ladnie rozsmarowując olejek pod sznurkami...gdy szedł do dolnej części poczułam jak rozwiązują się sznureczki... Nie protestowałam , postanowiłam to już przecież na dole , czułam podniecenie które nawet mnie zaskakiwało w końcu nie pierwszy raz zdejmuje mi publicznie stanik...pierwszy raz jednak w takiej sytuacji...przez chwile jakby przestał jakby czekał na moje " nie" długo to nie trwało gdy poczułam jak górne supełki "się rozwiązują" złapałam za stanik rzuciłam go na bok ... Miałam średniej wielkości piersi , w tym momencie już z ładnie sterczacymi sutkami , obracając się by rzucić stanik na bok spojrzałam na Marcina....minę miał jakby nie wierzył w to co się stało...położyłam się na dziobie panowie miny mieli jakby ktoś im podarował milion i nie wiedzieli co z tym zrobić .... Tak dotrwaliśmy do końca.. Wróciliśmy do portu. Byłam umówiona z koleżanka , zostawiłam wiec ich i poszłam na spotkanie. Jednak myśli moje cały czas krążyły w koło dzisiejszego dnia , podniecenie wcale nie minęło , wiedziałam że dopóki Marcin nie wyjedzie na sex nie ma co liczyć. Jednak pomyslałam że to był fajnie dzień całkiem inny niż poprzedni , nieprzewidywalny , zaskakujący . Ciekawa byłam kolejnego.
Następnego dnia popłynęliśmy w to samo miejsce , kupiłam sobie swoje ulubione winko , książeczka , rano pogoda była nie pewna, założyłam wiec krótką sukienkę , cały czas zaskakiwałam samą siebie...- chciałam ich kusić momentami wmawiając samej sobie że tego nie robie specjalnie ... A jednak robiłam , tak układałam nóżki żeby były jak najbardziej atrakcyjne dla panów , miałam ładny tyłek , często widziałam jak faceci się za mną oglądają , świadoma swoich niedoskonałości jednak akceptująca siebie.Cały czas bawiłam się z nimi ,grałam niewiniątko w rzeczywistości świadomie ich uwodząc . Dopłynęliśmy. ku mojemu zdziwieniu panowie nie wzięli się za wędki jak wczoraj a siedli przy stole pili drinki a ja swoje winko ,żartowaliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.. Zjedliśmy mały obiad i jakoś koło 15 zrobiła się w końcu pogoda ... Panowie już po kilku drinkach ja dalej sączyłam swoją butelkę
, - " to co Asia opalamy się coś dzisiaj " wystrzelił Domin "
-"pewnie jak jest pogoda to trzeba korzystać " ,
- myśle że strój założysz taki jak wczoraj ?, ewentualnie możemy pozbyć się majteczek
- Zapomnij
- Oj Asiu przecież wczoraj było fajnie , i nie czułem się taki winny że pozbawiam Dominika jego ulubionych widoków - odparł Marcin puszczając w moim kierunku wymowne "oczko"
Zobaczymy co się da zrobić odparłam wstałam i zaczęłam rozglądać się za olejkami , zanim je zlokalizowałam chłopaki byli już goli , nie miałam zamiaru udawać że się nie rozbiorę i czekać na błagania chłopaków , odsunęłam ramiączka z sukienki , sukienka opadła do pasa , po czym powoli zjechała do kostek.. Złapałam za sznureczki i stanik podzielił los sukienki...widziałam kątem jak mnie obserwują miałam już na sobie tylko majteczki... " kochanie to może chociaż załóż te stringi co masz też do opalania" , chwile pomyślałam w sumie dlaczego nie ?,nasmarowałam Dominika , później i Marcina usiadła wzięłam łyczek wina... Pomyślałam że to mi się chyba śni... Na codzień przykładna kobieta , matka , teraz w samych majtkach z dwoma nagimi facetami myśle żeby założyć jeszcze bardziej skąpe majteczki... Oj igrasz z ogniem... z tych myśli wyrwał mnie mój mężuś osłaniając mnie ręcznikiem kazał mi sie przebierać , tylko ten jego uśmiech... Znałam go ale w tym momencie nie myśląc zbyt wiele rozwiązałam majteczki spadły w dół , gdy sięgałam po drugie poczułam jak ręcznik spada na ziemie... "Ejjjj" krzyknęłam ale było już za późno Marcin miał okazje zobaczyć moją pupę w całej okazałości , złapałam za ręcznik okryłam się , wqrzyłam się i w tym momencie widziałam że dotarło to do mojego mężusia , założyłam stringi , wzięłam swoje winko rozłożyłam ręcznik , i gdy trochę poukładałam myśli widziałam skruchę na twarzy Dominika , okey pomyślałam nic takiego...panowie oczywiście robili wszystko żeby atmosfera wróciła do normy . Przydałoby się żeby i mnie ktoś w końcu nasmarował olejkiem... Zawołałam. Marcin obserwował mnie cały czas wodził swoim wzrokiem po moim ciele czułam już wypite wino , wiec gdy mężuś rzucił "ale który ? Ty smarowałaś nas obu " uśmiechnęłam się i powiedziałam "ty już nadszsrpnąłeś moje zaufanie , więc Marcin będzie bezpieczniejszy "
- domin mam nadzieje że nie masz nic przeciwko? "
- Co ty Marcin on tylko czeka na takie widoki - odparłam
- Serio ?
- Jasne że serio smarowanie pleców to nic w porównaniu z tym co by chciał zobaczyć dodałam
- [ ] Oj kochanie... wszystko wyzdradziłas odparł Dominik
Wtedy poczułam dłonie Marcina na mojej szyi , delikatnie przesuwał dłonie w dół , nie wiem czy to wina tego wina...ale czułam się błogo... A mój mąż ? robił zdjęcia... , gdy to zobaczyłam pomyślałam o tym o czym napewno on teraz myśli... Czułam jak robi mi się gorąco jak "mięknę " gdy Marcin doszedł do stringów rozcierał olejek po moich pośladkach... Domin dopingował go żeby i pod materiałem rozcierał bo się "przesuną i będzie ślad " nie protestowałam... Nie chciałam tego przerywać , czułam już jego ręce na moim tyłku , czułam jak rozwiera moje pośladki by zobaczyć moją ciaśniejszą dziurkę, odwróciłam się...panowie jakby zamarli w strachu...spojrzałam na nich, kutas mojego męża stał już w całej okazałości spojrzałam na Marcina jego pała była troszkę mniejsza wydawało mi się że grubsza w swym obwodzie...Dominik szybko zorientował się w sytuacji i powiedział " Marcin zdejmuj stringi Asi , spojrzałam na męża złapał swojego kutasa do ręki , wiedziałam że to już poszło za daleko... W tym momencie Marcin złapał za moje majteczki i patrząc prosto w oczy zaczął ciagnąć je w swoim kierunku , uniosłam tyłek do góry , chciałam mu pomoc a jednoczenie dać do zrozumienia że nie mam nic przeciwko... Po chwili leżałam już nago , Marcin wziął olejek i dalej smarował moje ciało , włożył rękę pomiędzy moje uda.. Mmm to uczucie...byłam już podniecona maksymalnie odwróciłam się w stronę męża , widziałam że jest jak w transie , Marcin złapał moje nogi delikatnie je rozszerzając ,
-"Boże jaka piękna , Domin to chyba nie może sie dziać na prawdę " ,
" dotknij jej cipki , włóż jej palec" wypalił mój mąż ,
W tej samej chwili poczułam jak masuje moja cipkę , jak jego palec się w niej zanurza " jęknęłam z zadowolenia co tylko umocniło chłopaków w przekonaniu że jest mi dobrze ... Oj było i to bardzo... Odwróciłam się na plecy , chciałam ich widzieć , Domin odłożył aparat podszedł do mnie złapał za włosy i podstawił swojego penisa prosto pod moje usta , spojrzałam na Marcina , rozszerzyłam nogi...od razu wiedział co ma zrobić , ssąc kutasa czułam jak język Marcina penetruje moją wygoloną cipeczkę , co jakiś czas pojękiwałam z rozkoszy , jednak przyszła taka sekunda opamiętania rozejrzałam się i powiedziała tylko zejdźmy na dół... Panowie posłusznie się dostosowali zeszli na dół klęknęłam i w jednej ręce trzymajać kutasa Domina w drugiej Marcina ssałam na zmianę to jednego to drugiego, nie wiem czy kiedy kolwiek wcześniej w życiu chciało mi się tak kochać jak w tej chwili . Hmm kochanie to nie odpowiednie słowo chciałam się pieprzyć , rżnąć . Domin złapał mnie za włosy odsunął od swojego kutasa , złapał za tyłek położył na łóżko , od razu rozłożyłam nogi na bok , czekałam na to , chciałem żeby w końcu ktoś się zajął moja cipką, dotknął tylko palcami mojej łechtaczki oparł rękę na wewnętrznej części moje uda i poczułam jak wsadził mi swojego kutasa , Marcin chwile jakby się przyglądał , wskoczył na łóżko klęknął obok mnie i znowu miałam jego kutasa w swoich ustach... Mmmm jęczałam z rozkoszy , czułam jak mój mąż przyspiesza z każdym swoich pchnięciem z każdym swoim ruchem , odpływałam w rozkoszy... Po chwili przestał , Marcin się ruszył , tak - pomyślałam zamieniają się i już czułam drugiego kutasa w swojej cipce , położyłam głowę spowrotem na łóżku czułam tylko jak tym razem Marcin rozpędza się , spojrzałam co robi Domin , oczywiście filmował wszystko z boku , odłożył kamerę kazał wypiąć dupke na pieska , Marcin wsunął się spowrotem we mnie i znowu zaczął mnie posuwać , szybciej i szybciej aż nagle wyjął swojego kutasa i poczułam ciepła spermę na swojej dupci , złapałam sie za tyłek rozcierając ją jak olejek , wtedy dopadł mnie domin i od razu ostro zaczął rżnąć , kilka jego ruchów i dostałam najsilniejszy orgazm w swoim życiu, gdy jeszcze z niego do końca nie ochłonęłam poczułam jego kutasa nad sobą i jego spermę na swojej twarzy i włosach... Nigdy w życiu wcześniej nie czułam się tak zerżnięta i zaspokojona...
Wszystko zaczęło się latem , mieliśmy zaplanowany wyjazd na Mazury , jachcik my i przyroda , uwielbialiśmy taki wypoczynek , często udawało się znaleźć ustronny kawałek jeziora gdzie można było się opalać toples a czasami całkiem nago , Dominik to uwielbiał a i ja lubiłam pełną opaleniznę , już nie mogłam się doczekać kiedy wyjdę z pracy i zamienię elegancki strój na skąpe stringi . Gdy dojechaliśmy na miejsce przepakowaliśmy wszystko co było nam potrzebne , przebrałam się w czarny strój kąpielowy wiązany sznureczkami , znalazłam olejek , jeszcze tylko jakiś kapelusz na głowę i płyniemy , spędziliśmy tak trzy dni opalanie odpoczynek , łowienie ryb.. Wieczorem maż rozmawiał z Marcinem kolega z czasów szkoły który wyemigrował za granice i wpadł do Polski na urlop, z tego co zrozumiałam panowie byli umówieni na spotkanie , Dominik delikatnie umykał z telefonem na sam przód jachtu , domyślałam się że reszty rozmowy mam nie słyszeć...Gdy skończył rozmawiać , nie pytałam co to była za tajemnica której nie mogłam usłyszeć jednak gdy wróciliśmy ze spaceru i weszliśmy na łódź, mój mężuś nadzwyczaj milutko zaczął rozmowę na temat Marcina , czułam że coś kręci za długo go znam... Okazało się że go zaprosił na kilka dni do nas , tłumaczył się że on kompletnie zapomniał że byli umówieni i że mu było głupio , dobra dobra pomyślałam... Było miło ale się skończyło , resztę wakacji przyjdzie mi obsługiwać dwóch samców którzy piwo bedą zamieniać tylko na mocniejsze trunki...Wyszła z tego mała sprzeczka bo w końcu nie tak miał wyglądać nasz urlop...Jednak rano pomyslałam że nie będę się tym przejmować , skoro wybrał kumpla zamiast mnie... Skoro wybrał piwo zamiast sexu... Niech tak będzie... Koło 14 przyjechał Marcin facet w naszym wieku czyli 34 latka na karku , o dziwo wesoły i sympatyczny z dobrym poczuciem humoru , przebrałam się w strój kąpielowy , panowie zabrali zapas piwa , wędki - wypływamy , plus był taki że nie musiałam w niczym pomagać Dominikowi , rozłożyłam ręcznik na samym przodzie wyjęłam książkę , małe piwko z sokiem i pomyslałam że dziś nic innego poza tym nie robie...Dopłynęliśmy , w jakieś totalnie odludne miejsce , spojrzałam na facetów... No tak poza piwem mają jeszcze wędki w ręce , dyskutowali , o czym ? Nie mi małej brunetce o tym myśleć . Po jakimś czasie gdy piwa za brakło a słońce wydawało się prażyć nie do wytrzymania , postanowiłam zobaczyć co tam panowie porabiają i jak im idzie łowienie ryb..podeszłam do nich " patrząc po ilości wypitych piw , widzę że zabawa idzie w najlepsze " - powiedziałam z przekąsem " oj kochanie co to na nas taka ilość , nie martw się , napewno bezpiecznie wrócimy " , nie chciałam wyjść na zołze ani marudę wiec odpuściłam temat , założyłam okulary słoneczne i grzecznie zapytałam czy mogę tu z nimi chwile posiedzieć tam z przodu jednak za gorąco , Marcin od razu wstał podał mi piwo i rzucił "jasne ale tylko pod jednym warunkiem " grzecznościowo zapytałam "jakim" , chociaż doskonale wiedziałam co powie"że się z nami napijesz " . Pewnie, dlaczego nie ? zamknęłam oczy na chwile , jednak gdy je spowrotem otworzyłam zobaczyłam jak Marcin wodzi wzrokiem po moim ciele , zawiesił sie gdzieś na okolicy biustu , kompletnie nie zdając sobie sprawy że i ja to widzę...widziałam jak wodził wzorkiem po moich nogach,udach, i ten jego wzrok... ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi sie to spodobało , odwróciłam się na chwile , nie chciałam go peszyć , zamknęłam oczy i usłyszałam " i co Ty na to" - to był mój mąż , musiał i on zobaczyć czym jest zajęty jego kumpel. " zazdroszczę Ci " w tym momencie otworzyłam oczy , chłopaki tym razem zauważyli i Marcin dodał " piękne tu mamy widoki , żyć nie umierać " uśmiechnął się do Domina widziałam te ich "męskie spojrzenia" . Postanowiłam że musze sprawdzić i poprawić to i owo , skoro panowie tak się mną zainteresowali , zeszłam pod pokład a gdy wróciłam panowie coś tam szeptali do siebie a moja obecność wyraźnie ich spłoszyła... Po chwili mój maż zaczął temat opalania i bez najmniejszej krępacji ani słowa konsultacji ze mną wypalił " Asia to zawsze opala się toples , bywa że biega po pokładzie całkiem nago , wtedy to jest dopiero widok i zabawa " , " ej ej co Ty za pierdołki opowiadasz " przyhamowałam go troszkę z uśmiechem na co Marcin powiedział " oj to mocno ci pomieszałem w planach , dziwie się że zrezygnowałeś z takich widoków dla kumpla" powiedział to patrząc mi prosto w oczy , zalotnika z takim spojrzeniem które jest mi trudno opisać , sytuacja o tyle mnie zaskoczyła że początkowo nie wiedziałam co mam powiedzieć.... , nie zdążyłam mój mężuś stanął na wysokości zadania i wypalił " proponuje zdjąć stroje i całkowicie naturystycznie kontynuować zabawę " oczywiście parsknęlam śmiechem , jednak panowie jakby nigdy nic pozbyli się swoich kąpielówek , "Boże "powiedziałam zasłoniłam oczy i z uśmiechem wypaliłam , "ale z Was świry " oczywiście nie obyło się bez namawiania mnie do pozbycia się stroju , jednak udało mi się odeprzeć ich ataki , miałam też chwile by ukradkiem obejrzeć Marcina w całej okazałości , tym razem jednak skupiłam się nie na nim a na jego ciele , szczupły facet , wszystko miał na miejscu , zadbany , wydepilowany penisek ladnie zwisał , Dominik był trochę wyższy , może trochę bardziej wysportowany . Gdyby mnie ktoś teraz zobaczył z dwoma gołymi facetami...minęło kilka dobrych chwil trochę się uspokoiłam , w sumie pomyślałam nic takiego , to że są nadzy nie znaczy jeszcze że może do czegoś dojść , zeszłam na dół na chwile , szukałam olejku z mniejszym filtrem gdy mój mąż obejmując mnie szepnął mi do ucha " widziałaś jak zerka na Ciebie ukradkiem w każdej wolnej chwili..., wiesz jak mnie to kręci bardzo " , " oj wiem wiem znam cie dobrze , najlepiej żebym gola biegała..." Przerwał mi i powiedział " nie no na to nie liczę zbyt długo cie znam... Przerabialismy to wiele razy..." " a jednak mnie namawiałeś żebym sie rozebrała ?" " przez chwile pomyślałem... Ale..." W tym momencie zawołał go Marcin poszedl na górę. A ja... Nie wiem czy to te piwa tak na mnie zadziałały ale pomyślałam że od zdjęcia stanika jeszcze nikt nie umarł a ile razy się opalałam toples... Okey...wyszłam na górę dałam chłopakom olejek z mocniejszym filtrem i powiedziałam mają wysmarować swoje tyłki , sama wzięłam olejek i zaczęłam się nacierać , widząc to Dominik wziął olejek kazał mi się odwrocić i powiedział że chętnie mi w tym pomorze , odwróciłam się tyłem . Zaczął od ramion ladnie rozsmarowując olejek pod sznurkami...gdy szedł do dolnej części poczułam jak rozwiązują się sznureczki... Nie protestowałam , postanowiłam to już przecież na dole , czułam podniecenie które nawet mnie zaskakiwało w końcu nie pierwszy raz zdejmuje mi publicznie stanik...pierwszy raz jednak w takiej sytuacji...przez chwile jakby przestał jakby czekał na moje " nie" długo to nie trwało gdy poczułam jak górne supełki "się rozwiązują" złapałam za stanik rzuciłam go na bok ... Miałam średniej wielkości piersi , w tym momencie już z ładnie sterczacymi sutkami , obracając się by rzucić stanik na bok spojrzałam na Marcina....minę miał jakby nie wierzył w to co się stało...położyłam się na dziobie panowie miny mieli jakby ktoś im podarował milion i nie wiedzieli co z tym zrobić .... Tak dotrwaliśmy do końca.. Wróciliśmy do portu. Byłam umówiona z koleżanka , zostawiłam wiec ich i poszłam na spotkanie. Jednak myśli moje cały czas krążyły w koło dzisiejszego dnia , podniecenie wcale nie minęło , wiedziałam że dopóki Marcin nie wyjedzie na sex nie ma co liczyć. Jednak pomyslałam że to był fajnie dzień całkiem inny niż poprzedni , nieprzewidywalny , zaskakujący . Ciekawa byłam kolejnego.
Następnego dnia popłynęliśmy w to samo miejsce , kupiłam sobie swoje ulubione winko , książeczka , rano pogoda była nie pewna, założyłam wiec krótką sukienkę , cały czas zaskakiwałam samą siebie...- chciałam ich kusić momentami wmawiając samej sobie że tego nie robie specjalnie ... A jednak robiłam , tak układałam nóżki żeby były jak najbardziej atrakcyjne dla panów , miałam ładny tyłek , często widziałam jak faceci się za mną oglądają , świadoma swoich niedoskonałości jednak akceptująca siebie.Cały czas bawiłam się z nimi ,grałam niewiniątko w rzeczywistości świadomie ich uwodząc . Dopłynęliśmy. ku mojemu zdziwieniu panowie nie wzięli się za wędki jak wczoraj a siedli przy stole pili drinki a ja swoje winko ,żartowaliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.. Zjedliśmy mały obiad i jakoś koło 15 zrobiła się w końcu pogoda ... Panowie już po kilku drinkach ja dalej sączyłam swoją butelkę
, - " to co Asia opalamy się coś dzisiaj " wystrzelił Domin "
-"pewnie jak jest pogoda to trzeba korzystać " ,
- myśle że strój założysz taki jak wczoraj ?, ewentualnie możemy pozbyć się majteczek
- Zapomnij
- Oj Asiu przecież wczoraj było fajnie , i nie czułem się taki winny że pozbawiam Dominika jego ulubionych widoków - odparł Marcin puszczając w moim kierunku wymowne "oczko"
Zobaczymy co się da zrobić odparłam wstałam i zaczęłam rozglądać się za olejkami , zanim je zlokalizowałam chłopaki byli już goli , nie miałam zamiaru udawać że się nie rozbiorę i czekać na błagania chłopaków , odsunęłam ramiączka z sukienki , sukienka opadła do pasa , po czym powoli zjechała do kostek.. Złapałam za sznureczki i stanik podzielił los sukienki...widziałam kątem jak mnie obserwują miałam już na sobie tylko majteczki... " kochanie to może chociaż załóż te stringi co masz też do opalania" , chwile pomyślałam w sumie dlaczego nie ?,nasmarowałam Dominika , później i Marcina usiadła wzięłam łyczek wina... Pomyślałam że to mi się chyba śni... Na codzień przykładna kobieta , matka , teraz w samych majtkach z dwoma nagimi facetami myśle żeby założyć jeszcze bardziej skąpe majteczki... Oj igrasz z ogniem... z tych myśli wyrwał mnie mój mężuś osłaniając mnie ręcznikiem kazał mi sie przebierać , tylko ten jego uśmiech... Znałam go ale w tym momencie nie myśląc zbyt wiele rozwiązałam majteczki spadły w dół , gdy sięgałam po drugie poczułam jak ręcznik spada na ziemie... "Ejjjj" krzyknęłam ale było już za późno Marcin miał okazje zobaczyć moją pupę w całej okazałości , złapałam za ręcznik okryłam się , wqrzyłam się i w tym momencie widziałam że dotarło to do mojego mężusia , założyłam stringi , wzięłam swoje winko rozłożyłam ręcznik , i gdy trochę poukładałam myśli widziałam skruchę na twarzy Dominika , okey pomyślałam nic takiego...panowie oczywiście robili wszystko żeby atmosfera wróciła do normy . Przydałoby się żeby i mnie ktoś w końcu nasmarował olejkiem... Zawołałam. Marcin obserwował mnie cały czas wodził swoim wzrokiem po moim ciele czułam już wypite wino , wiec gdy mężuś rzucił "ale który ? Ty smarowałaś nas obu " uśmiechnęłam się i powiedziałam "ty już nadszsrpnąłeś moje zaufanie , więc Marcin będzie bezpieczniejszy "
- domin mam nadzieje że nie masz nic przeciwko? "
- Co ty Marcin on tylko czeka na takie widoki - odparłam
- Serio ?
- Jasne że serio smarowanie pleców to nic w porównaniu z tym co by chciał zobaczyć dodałam
- [ ] Oj kochanie... wszystko wyzdradziłas odparł Dominik
Wtedy poczułam dłonie Marcina na mojej szyi , delikatnie przesuwał dłonie w dół , nie wiem czy to wina tego wina...ale czułam się błogo... A mój mąż ? robił zdjęcia... , gdy to zobaczyłam pomyślałam o tym o czym napewno on teraz myśli... Czułam jak robi mi się gorąco jak "mięknę " gdy Marcin doszedł do stringów rozcierał olejek po moich pośladkach... Domin dopingował go żeby i pod materiałem rozcierał bo się "przesuną i będzie ślad " nie protestowałam... Nie chciałam tego przerywać , czułam już jego ręce na moim tyłku , czułam jak rozwiera moje pośladki by zobaczyć moją ciaśniejszą dziurkę, odwróciłam się...panowie jakby zamarli w strachu...spojrzałam na nich, kutas mojego męża stał już w całej okazałości spojrzałam na Marcina jego pała była troszkę mniejsza wydawało mi się że grubsza w swym obwodzie...Dominik szybko zorientował się w sytuacji i powiedział " Marcin zdejmuj stringi Asi , spojrzałam na męża złapał swojego kutasa do ręki , wiedziałam że to już poszło za daleko... W tym momencie Marcin złapał za moje majteczki i patrząc prosto w oczy zaczął ciagnąć je w swoim kierunku , uniosłam tyłek do góry , chciałam mu pomoc a jednoczenie dać do zrozumienia że nie mam nic przeciwko... Po chwili leżałam już nago , Marcin wziął olejek i dalej smarował moje ciało , włożył rękę pomiędzy moje uda.. Mmm to uczucie...byłam już podniecona maksymalnie odwróciłam się w stronę męża , widziałam że jest jak w transie , Marcin złapał moje nogi delikatnie je rozszerzając ,
-"Boże jaka piękna , Domin to chyba nie może sie dziać na prawdę " ,
" dotknij jej cipki , włóż jej palec" wypalił mój mąż ,
W tej samej chwili poczułam jak masuje moja cipkę , jak jego palec się w niej zanurza " jęknęłam z zadowolenia co tylko umocniło chłopaków w przekonaniu że jest mi dobrze ... Oj było i to bardzo... Odwróciłam się na plecy , chciałam ich widzieć , Domin odłożył aparat podszedł do mnie złapał za włosy i podstawił swojego penisa prosto pod moje usta , spojrzałam na Marcina , rozszerzyłam nogi...od razu wiedział co ma zrobić , ssąc kutasa czułam jak język Marcina penetruje moją wygoloną cipeczkę , co jakiś czas pojękiwałam z rozkoszy , jednak przyszła taka sekunda opamiętania rozejrzałam się i powiedziała tylko zejdźmy na dół... Panowie posłusznie się dostosowali zeszli na dół klęknęłam i w jednej ręce trzymajać kutasa Domina w drugiej Marcina ssałam na zmianę to jednego to drugiego, nie wiem czy kiedy kolwiek wcześniej w życiu chciało mi się tak kochać jak w tej chwili . Hmm kochanie to nie odpowiednie słowo chciałam się pieprzyć , rżnąć . Domin złapał mnie za włosy odsunął od swojego kutasa , złapał za tyłek położył na łóżko , od razu rozłożyłam nogi na bok , czekałam na to , chciałem żeby w końcu ktoś się zajął moja cipką, dotknął tylko palcami mojej łechtaczki oparł rękę na wewnętrznej części moje uda i poczułam jak wsadził mi swojego kutasa , Marcin chwile jakby się przyglądał , wskoczył na łóżko klęknął obok mnie i znowu miałam jego kutasa w swoich ustach... Mmmm jęczałam z rozkoszy , czułam jak mój mąż przyspiesza z każdym swoich pchnięciem z każdym swoim ruchem , odpływałam w rozkoszy... Po chwili przestał , Marcin się ruszył , tak - pomyślałam zamieniają się i już czułam drugiego kutasa w swojej cipce , położyłam głowę spowrotem na łóżku czułam tylko jak tym razem Marcin rozpędza się , spojrzałam co robi Domin , oczywiście filmował wszystko z boku , odłożył kamerę kazał wypiąć dupke na pieska , Marcin wsunął się spowrotem we mnie i znowu zaczął mnie posuwać , szybciej i szybciej aż nagle wyjął swojego kutasa i poczułam ciepła spermę na swojej dupci , złapałam sie za tyłek rozcierając ją jak olejek , wtedy dopadł mnie domin i od razu ostro zaczął rżnąć , kilka jego ruchów i dostałam najsilniejszy orgazm w swoim życiu, gdy jeszcze z niego do końca nie ochłonęłam poczułam jego kutasa nad sobą i jego spermę na swojej twarzy i włosach... Nigdy w życiu wcześniej nie czułam się tak zerżnięta i zaspokojona...