A więc sprawa jest taka iz nie moge znalezsc dziewczyny i nie mialem jej nigdy a mam niedlugo 19 lat. Jestem przystojny i wiem ze sie podobam (bez uwag na temat ze nie jestem skromny , przedstawiam sprawe jasno) jestem wstydliwy i boje sie wykonywac pierwsze kroki do kobiet , moja gadka .. bajera nie jest zbyt dobra i nie wiem jak zacząć i rozmawiac o czym ? o "pogodzie" albo powiedziec czesc jestes sliczna nie lubie takich tekstow bo wydaja mi sie bez sensu dziewczyna pomysli ze tylko chce sie przespac albo cos. Wiele dziewczyn leci na kase, mam ja ale sie nie afiszuje z tym chodze ubrany do klubow elegandzko pantofle , dzinsy lub spodnie od garnituru i koszula. Widze to ze sie patrza i co z tego jak nie wiem co robic moze dlatego ze nie mialem dziewczyny i jestem prawiczkiem. Nie moge znalezsc z dziewczynami wspolnego jezyka , inaczej jest z kolezankami.Nie ze bym byl gejem bo nie jestem i nie bede. Jak przelamac swoja wstydliwosc , moze po przespaniu sie z jakas poczuje sie pewny ? Wolal bym jak by to dziewczyna zaczela wszystko ale nie trafilem na taka i jeszcze aby sie mi podobala. Moze mam zbyt duze wymagania ?Nie wiem moze ktos mi cos doradzi dobrego bez zadnych podtekstow.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.