Mój problem jest dość dziwny (chyba !?!) ale wręcz podstawowy jeśli chodzi o mnie i moją dziewczynę. Chodzi o pocałunek. Ja szczerze mówiąc ostatni raz całowałem się wieki temu ale było to bardzo miłe i przyjemne, teraz gdy robiłem to ponownie odczuwałem zupełnie coś innego. Problem w tym że moja dziewczyna od razu przechodzi do głębokiego pocałunku. Ja lubię się "bawić językiem" ale nie sprawia mi to przyjemności. Nie wiem czemu !?! Wydawało mi się że każdy bliższy kontakt z ukochaną powinien być rozkoszą. Gdy próbowałem (już nie raz) wytłumaczyć żebyśmy spróbowali płytkiego pocałunku to jakoś nie wychodziło to nam. Chciałbym wiedzieć czy to normalne, że nie przepadam za pocałunkiem z języczkiem i jak komuś wytłumaczyć że można to robić inaczej!.