To jest epidemia stulejki! Maż mój drogi stulejkę - przypadłość, którą nie da się zarazić, nie jest przenoszona drogą płciową. Sprawa polega na tym=, że nieużywany członek(nie obciągana skóra)się mści. Skóra okrywająca twojego przyjaciela zrasta się z napletkiem, a nierozciągnięta nie chce z niego schodzić. Na razie nie musisz iść do rodziców(na pewno cię nie skrzyczą). Przez naciąganie(delikatne i powolne) skóry(w dół) spowodujesz jej rozciągnięcie i w konsekwencji, po paru ciężkich tygodniach pracy w bólu i znoju zobaczysz swojego żołędzia w całej okazałości, wyraźnie widocznego nad trzonem(czy jak to się nazywa). Jednak jeśli po miesiącu nie będzie widać żadnych efektów to musisz iść do rodziców, powiedzieć im "ma stulejkę" i do lekarza. Lekarz to załatwi szybciej i sprawniej, ale mniej estetycznie.
Nie ma się co martwić to nie jest śmiertelne. Bardzo dużo twoich rówieśników to ma(ja też miałem). Pozdro.