A ja już wcześniej o to pytałam w temacie pt jak utrzymać temperaturę uczuc w związku. Też mam takie obawy czasami chociaz jeśli chodzi o sam związek to nie mam podstaw do tego by mieć jakieś "strachy". Jednak widze co się dzieje na około. Czasem nam sie wydaje że jest świetnie a partner się męczy i nagle zaczynają sie onflikty nie wiadomo o co (tzn,my nie wiemy o co) Często tak jest ze partnerzy kłócą się o jakąś pierdołę podczas gdy tak naprawdę chodzi o coś innego, tylko ani jedno ani drugie nie potrafi powiedzieć o co. A jak często widzi się tzw. idealne pary które ku zaskoczeniu wszystkich nagle się rozstają? i to jestwłaśnie powód do obaw, że coś się pzregapi, jakiś pzrełom uczuć bo na pzrykład wtedy się bezie mialo akurat jakieś bardzo absorbujące uwagę własne problemy.i każdy związek przechodzi kryzys który jest albo powodem rozstania albo bodźcem do tego żeby miłość buchnęła z nową siłą. najłatwiej jest powiedzieć sobie "co ma być to będzie" i starać się by yło dobrze.